jo-anna-on
Pindory i godody
Justyna chyba nie tak zapracowana co słabo zorganizowana ;-):-)
Widzę, że sezon sankowy w pełni. Ania też korzysta, chociaż chyba jednak woli sama zaiwaniać po śniegu i kulki nosić. Efektem są mokre rękawiczki :-(. Co tam, mamy 3 pary ;-).
A ja dzisiaj odkurzyłam łyżwy na lodowisku. Było superowo. Szkoda, że mąż musiał małej pilnować koło bandy i nie ma łyzew, ale i tak sobie pojeździłam.
Widzę, że sezon sankowy w pełni. Ania też korzysta, chociaż chyba jednak woli sama zaiwaniać po śniegu i kulki nosić. Efektem są mokre rękawiczki :-(. Co tam, mamy 3 pary ;-).
A ja dzisiaj odkurzyłam łyżwy na lodowisku. Było superowo. Szkoda, że mąż musiał małej pilnować koło bandy i nie ma łyzew, ale i tak sobie pojeździłam.