Wzięło mnie na maksa. Taka piękna sobota, słoneczko śliczne świeci, troszkę śniegu jest, a ja zdycham. Nos zapchany na amen, uszy też zatkane, gile byłyby do pasa gdybym co chwilę nie dmuchała w chusteczkę, a do tego mam światłowstręt. Moje dzieci są w o niebo lepszej kondycji niż ja. Ma któraś grzane wino? Dajcie trochę
I chętnie opchnę dwójkę dzieci na krótki spacer albo na sanki. Są chętni? :-)
I chętnie opchnę dwójkę dzieci na krótki spacer albo na sanki. Są chętni? :-)