sierpniowa mama

[anikawi]

Żużaczku kawały super! ;D zaraz wyślę do mężusia hihihi.
tak to jest z tymi rodzinami /czasami faktycznie najlepsza rodzina to ta na zdjęciu /
My będziemy mieć dość ciężko bo jak wspomniałam teściowie mieszkają w Grudziądzu a moi rodzice niestety nie żyją, więc malej nie bedziemy mieli z kim zostawić nawet na te 2 godz., może czasem u mojego brata, ma córkę 6 lat - moją chrześnicę, ale jakoś specjalnie na to nie liczę.
Ale i tak zawsze jest przykre jak ci najbliżsi niezbyt się interesują naszą sytuacją, zdrowiem a przede wszystkim dzidzią, w takim momencie życia, tego się chyba nie zapomina do końca życia. A i mówię tu nie tylko o rodzinie ale także o "przyjaciołach"
pozdrowionka

 

[domi23]

hej
anecki ja jutro zaczynam 39 tydz

 

[żużaczek]

buuuu ja w poniedzialek dopiero 37my :-[ a maluch juz mi sie we znaki tak daje, ze czasem mnie zgina do ziemi

 

[anikawi]

ja już zaczęłam 37 i maleńka jest tak kochana że macha tymi swoimi długi kończynami ale nic mnie to nie boli, czasem tylko wepchnie mi nóżynę w wątrobę i wtedy to kłuje, ale tak to jest strasznie kochana. Widzę że nie tylko ja tak te dni odliczam
Ostatnio jestem dość często rozdrażniona, tak że bez noża nie podchodz, też jesteście jakieś nadpobudliwe?

 

[happy]

Ja nadpobudliwa to chyba nie - chociaż marudna i sie czepiam jak ostatnio stwierdził mój mąż. I ciągle jestem zmęczona przez te upały : W nocy nie mogę spać a potem chodzę półprzytomna. Czekam na to weekendowe ochłodzenie.

Domi miło cię znowu słyszeć. Chyba będziesz jako pierwsza zdawać relacje z porodu ;D Podziwiam Waszą odwagę - ja dalej jestem przerażona wizją porodu i chociaż mi ciężko to wcale mi się nie spieszy... Jeszcze ;D Chyba też podświadomie czekam aż będę gotowa z wyprawką. Na razie nie mogę sie doczekać przesyłki. Ciągle wyglądam przez okno czy priorytet już jedzie...

Mama Weroniki - współczuję teściowej. Moja rodzinka na razie sprawuje sie super ale co będzie później to zobaczymy. Na razie moja mama coś wspomniała o opiekunce jakbym chciała wrócić do pracy pomimo że nie pracuje zawodowo i mieszkamy w tym samym domu Czas pokaże... A decyzją o pracy będę się przejmować jak maleństwo będzie już na świecie.

Żużaczku - tego mi było trzeba!!! Super kawały!!! Muszę zacytować kilka mojemu mężusiowi ;D

moja dzidzia
​

 

[gaga]

Cześć przyszłe mamusie. tak sobie pomyślałam, że najwyższy czas załozyć watek w którym bedziemy mogły wklejać zdjęcia naszych małych skarbusiów. Zbliża się połowa lipca więc niektóre z nas mogą się już zacząć rozdwajać. Mam taki pomysł żebyście wysyłały mi maila agachem@o2.pl albo posta na wątek sierpniowe mamy(żeby tutaj była tylko galeria fotek, bez komentarzy, i lista naszych terminów) mówię z czym
nasze imię (albo nick z forum), miejscowość w której mieszkamy data porodu, imię dzieciaczka jeśli wybraliście, potem dopiszemy wagę i wzrost jak się urodzi. Jeśli będziecie mieć zdjęcia to tez przeslujcie do mnie albo tu wklejcie. Myślę że komentarze do zdjęć możemy mieć na forum sierpniowe mamy a tu powstała by tyko galeryjka, no to ja zaczynam

czekam na odpowiedzi i już zaczynam dopisywać was do nowego wątku galeria sierpniowych dzieciaczków

dane wysyłajcie tutaj albo na maila, nie na wątek galeria sierpniowych dzieciaczków
happy juz cie dopisałam ;D

 

[gaga]

poszukałam i się pośmiałam puszczam dalej

Co powiedział Bóg po stworzeniu mężczyzny?
- Stać mnie na więcej.

Jak mężczyźni sortują pranie?
- Na "brudne" oraz "brudne, ale jeszcze można założyć".

Co dla mężczyzny oznacza robienie porządków w domu?
- Podniesienie nogi tak, byś mogła poodkurzać.

Państwo Malinowscy byli ze sobą już szesnaście lat i jako małżeństwo zaczęli się już mocno nudzić. Po przeczytaniu kilku pozycji Wisłockiej i Lwa Starowicza postanowili przeciwstawić się monotonii współżycia i zaprosili do siebie na noc inna parę małżeńską. Najpierw puścili sobie film porno, potem... no i tak dalej! Na drugi dzien. panowie spotykają się w kuchni przy robieniu jajecznicy na szynce. Malinowski zwierza się przyjacielowi:
- Och stary! Jestem zachwycony jak króliczek w sałacie. Cieszę się, ze wpadliśmy na ten pomysł! Już od lat nie było mi tak dobrze!!!
- Ja tez jestem zachwycony! Ciekawe czy nasze panie tez przypadły sobie do gustu?!

 

[żużaczek]

gaga moje dane:
Żużaczek (Agnieszka) Białystok, data porodu 9-ty sierpien. Syn Wiktor

Hhaahahahha.... swietne dowcipasy!

Mój maz PRZEZ CAŁA CIĄŻĘ NIE POWIEDZIAŁ MI ZE MARUDZĘ, albo ze sie czepiam.... albo cokolwiek zlego. Kurde... mieszkam z ideałem ;D ;D

 

[słowiczek]

Oj Żużaczku chyba tak.
Mój prawie codziennie mi mówi, że marudzę albo, że się czepiam...
Takiego faceta jak Twój to ze świecą szukać....

 

[gaga]

kurcze jak tak robie naszą listę do galeri to same chłopaki, tylko moja Majeczka jedyny rodzynek