reklama
Cześć Dziewczyny.
Ja dzisiaj zdycham Dopadła mnie jakaś grypa chyba, dziewczyny chorowały i chyba ja od nich coś złapałam, albo nie wiem skąd mi się przypetało. dycham, kicham, z noca leci. Normalnie nie mogę.
Żużaczku, łącze się z Tobą w złości, bo ja też mam już wszytskiego dość. Mężulo mnie tak denerwuje od wczoraj, że mam go ochote walnąć. Miał wolne wczoraj od szkoły, to do mnie z tekstem, że on potrzebuje się wyspać, bo on jest zmęczony, a ja to co tam, chora jestem, ale mnie nie ma kto wyręczyć. Prosze go od 3 miesięcy, żeby wziął sobie z tydzień wolnego, żebym mogła trochę odpocząć, to on nie może, bo on jest nie zastąpiony. wrrrrrrrrrrrrrrr nic mi się nie chce
Ja dzisiaj zdycham Dopadła mnie jakaś grypa chyba, dziewczyny chorowały i chyba ja od nich coś złapałam, albo nie wiem skąd mi się przypetało. dycham, kicham, z noca leci. Normalnie nie mogę.
Żużaczku, łącze się z Tobą w złości, bo ja też mam już wszytskiego dość. Mężulo mnie tak denerwuje od wczoraj, że mam go ochote walnąć. Miał wolne wczoraj od szkoły, to do mnie z tekstem, że on potrzebuje się wyspać, bo on jest zmęczony, a ja to co tam, chora jestem, ale mnie nie ma kto wyręczyć. Prosze go od 3 miesięcy, żeby wziął sobie z tydzień wolnego, żebym mogła trochę odpocząć, to on nie może, bo on jest nie zastąpiony. wrrrrrrrrrrrrrrr nic mi się nie chce
Żużaczku, a co do machania łapkami w czasie jedzenia, to u nas Ania jest w tym świetna. Zawsze włoży łapkę w łyżeczkę, albo mi ja zabierze. A najlepsza jest jak jej się daje coś z butelki bo wtedy musi sobie uderzać rączką w butelkę i tak rusza tą butelką, że wypada z rąk przy karmieniu.
Gratulacje dla Majeczki.
U nas Ania leząc na brzuszku podnosi pupcię do góry, ale niestety rączki ma słabe i tak śmiesznie pełza
Gratulacje dla Majeczki.
U nas Ania leząc na brzuszku podnosi pupcię do góry, ale niestety rączki ma słabe i tak śmiesznie pełza
jo-anna-on
Pindory i godody
Mailen, my także używamy pampersów 3-jek. Ania jeszcze nie przekroczyła 7 kg, ale myślę że już może następną paczkę kupimy 4-ki. Dla Ani najlepsze są pampersy, po belli ją strasznie odparzyło.
W sobotę ćwiczyłyśmy picie z niekapka, udało się Ani pociągnąć kilka razy. Wydaje mi się, że jak by ją pragnienie przycisnęło to by się napiła, ale po co, skoro ma cycka na wyciągnięcie ręki. Dzisiaj znowu trenujemy, zobaczymy.
W sobotę ćwiczyłyśmy picie z niekapka, udało się Ani pociągnąć kilka razy. Wydaje mi się, że jak by ją pragnienie przycisnęło to by się napiła, ale po co, skoro ma cycka na wyciągnięcie ręki. Dzisiaj znowu trenujemy, zobaczymy.
jo-anna-on
Pindory i godody
Spóźnione życzenia dla weekendowych świętujących!!!
A jeżeli chodzi o doły, to ja mam od kilku dni... Głównie z powodu finansów i tego, że na tyle rzeczy brakuje. Dziś na szczęście od rana świeci takie słońce, że od razu troszkę mi lepiej. Tyle tylko że nocka w plecy. Marek marudził pół nocy i nawet jak zabrałam go do nas to stękał i się wiercił. A Michu tak kaszlał, że chyba z pięć razy do niego wstawałam. Ciepła herbata, nacieranie, syropy. Teraz mi by się przydała drzemka, ale oni jak zwykle się nie zsynchronizują ze spaniem
Marta - życzę zdrówka. Żużaczku - poprawy nastroju. Komu jeszcze czego życzyć?
Marta - życzę zdrówka. Żużaczku - poprawy nastroju. Komu jeszcze czego życzyć?
agata806
Fan(ka)
- Dołączył(a)
- 2 Grudzień 2005
- Postów
- 7 259
Witam
Pięknie dziękujemy za życzonka i przesyłamy buziaki Biance :-*
Ja właśnie kawusię piję i zjadłam dwa raffaelo . D.u.p.a rośnie, nie mogę na siebie patrzeć. Jak siedzę to mi coś wylewa się ze spodni .
Ale z dobrych niusów to mamy nianię!!!!!!!! Dzisiaj zadzwoniła dziewczyna i zdecydowaliśmy się. Bo my trochę porąbani jesteśmy i szybko podejmujemy decyzję a dzisja akurat Darek był w domu w dzień więc od razu się spotkaliśmy. Darek zresztą wyszedł wczoraj ok 9 rano, przyjechał ok 20 na pół godziny i wrócił z pracy dzisiaj o 10 i po spotkaniu pojechał znowu do pracy. Nie ma jak to tata w domu .
A dziewczyna super, młoda bo ma 21 lat ale dziećmi zaczęłą się zajmować jak miała 16 tak dorywczo. Spodobała mi się przez telefon, studiuje zaocznie pedagogikę specjalną ma zrobiony kurs pierwszej pomocy i do tego wszystkiego mieszka 10 min na piechotkę od nas, na tej samej ulicy. Zaczyna od kwietnia. Cieszę się tylko wiem że jak przyjdzie do zostawienia małej w domu to szczęśliwa nie będę. Ale wiem że powrót do pracy a wcześniej pisanie pracy podyplomowej i kurs prawa jazdy dobrze mi zrobi. A i rzeczywiście jest tak, że wystarczy jak podoba się kandydatka to wystarczy. Gadaliśmy z dziewczyną 45 minut i było ok. Wcześniej nawet 15 minut nie mogliśmy wytrzymać.
Pięknie dziękujemy za życzonka i przesyłamy buziaki Biance :-*
Ja właśnie kawusię piję i zjadłam dwa raffaelo . D.u.p.a rośnie, nie mogę na siebie patrzeć. Jak siedzę to mi coś wylewa się ze spodni .
Ale z dobrych niusów to mamy nianię!!!!!!!! Dzisiaj zadzwoniła dziewczyna i zdecydowaliśmy się. Bo my trochę porąbani jesteśmy i szybko podejmujemy decyzję a dzisja akurat Darek był w domu w dzień więc od razu się spotkaliśmy. Darek zresztą wyszedł wczoraj ok 9 rano, przyjechał ok 20 na pół godziny i wrócił z pracy dzisiaj o 10 i po spotkaniu pojechał znowu do pracy. Nie ma jak to tata w domu .
A dziewczyna super, młoda bo ma 21 lat ale dziećmi zaczęłą się zajmować jak miała 16 tak dorywczo. Spodobała mi się przez telefon, studiuje zaocznie pedagogikę specjalną ma zrobiony kurs pierwszej pomocy i do tego wszystkiego mieszka 10 min na piechotkę od nas, na tej samej ulicy. Zaczyna od kwietnia. Cieszę się tylko wiem że jak przyjdzie do zostawienia małej w domu to szczęśliwa nie będę. Ale wiem że powrót do pracy a wcześniej pisanie pracy podyplomowej i kurs prawa jazdy dobrze mi zrobi. A i rzeczywiście jest tak, że wystarczy jak podoba się kandydatka to wystarczy. Gadaliśmy z dziewczyną 45 minut i było ok. Wcześniej nawet 15 minut nie mogliśmy wytrzymać.
reklama
agata806
Fan(ka)
- Dołączył(a)
- 2 Grudzień 2005
- Postów
- 7 259
To ja przesyłam duuuużo pozytywnej energii dla smutnych mam i chorujących dzieciaczków. Słoneczko piękne, niania zatrudniona od razu mam lepszy nastrój i chętnie się nim podzielę. Ja doły mam zazwyczaj z powodu pracy męża. Długo pracuje i jak wraca to się głupio na nim wyżywam i kłócimy się od razu.
Podobne tematy
Podziel się: