reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Każda z nas wita styczeń z nadzieją i oczekiwaniem. Myślimy o tym, co możemy osiągnąć, co chcemy zmienić, kogo kochamy i za kogo jesteśmy wdzięczne. Ale niektóre z nas mają tylko jedno pragnienie – przetrwać, by nadal być przy swoich bliskich, by nadal być mamą, partnerką, przyjaciółką. Taką osobą jest Iwona. Iwona codziennie walczy o swoje życie. Każda chwila ma dla niej ogromne znaczenie, bo wie, że jej dzieci patrzą na nią z nadzieją, że mama zostanie z nimi. Każda złotówka, każde udostępnienie, każdy gest wsparcia przybliża ją do zwycięstwa. Wejdź na stronę zbiórki, przekaż darowiznę, podziel się informacją. Niech ten Nowy Rok przyniesie szansę na życie. Razem możemy więcej. Razem możemy pomóc. Zrób, co możesz.
reklama

sierpniowa mama

czesc mamusie
ja przytyłam 20 kg i teraz jestem przerazona ze wy tak malo(idealnie ) :), ale ze mnie grobas musze przyznac ze objadam sie cały czas taki mam apetyt.
Ponoc nie mozna dawac poduszki malenstwu nie przepuszcza powietrza i mogala by sie okazac niebezpieczna , na allegro są wystawione specjalne poduszeczki dla noworodkow wyglądaja ciekawie ja weronie kładlam bez podusi i teraz tez tak bede robic z kubusiem. Ostatnio tez zyje w strachu ze wczesniej urodze mam bule pod brzuchem czasem tak mocne ze słabo mi sie robi ale po chwili przestaje, musze isc do lekarza a moj lekarz przyjmuje tylko w poniedziałki :(.A wyprawki dalej nie robie nie mam siły udalomi sie tylko wyprac troszke ciuszkow po werce :)ale nie ma kto ich wyprasowac teraz ;D mam nadzieje ze wszystke zdązymy na czas z wyprawkami.
pozdrowionka kasia
 
reklama
kasia ja tez martwilam sie takimi bólami, na szczęscie nie musza one oznaczac skurczów. W moim przypadku ból wywołuja rozciagajace sie dolne wiązadła macicy ktore, jak mi gin. wyjasnił, maja zakonczenie az w wargach sromowych i pochwie. W kazdym razie lepiej skontrolowac, bo ból bólowi nierówny. Ja dostałam na to skopolan, bo no-spa tylko mnie przymulała a wcale nie dzialała jak trzeba.

Co do poduszeczki, to ja miałam taka cieniiutka i plaską ale i tak materac musial byc mocno nachylony, bo Bogucha miał okropny refluks. Teraz na wszelki wypadek nawet gondole kupilismy z mozliwościa regóowania podgłówka.
A te poduszeczki na allegro wydaja mi sie swietne (te antyrefliksowe) tylko musze wymierzyc, czy do naszej kołyski beda wymiarowo pasowały.
 
hej!!
Słyszałam że można kłaść dzidzię bez poduszki. Można też podłożyć coś pod nogi łózeczka od strony głowki i to zapobiega refluksowi. Ja jeszcze nie wiem czy dam poduszkę. Położna mówiła że dobrze jest kłaść malca na boku, są do tego specjane wałki (widziałam je na allegro).
Pozdrawiam
 
A cóż to dzisiaj wszystkie śpią?? :) Kurcze coraz częściej łapię się na tym,że myślę juz o porodzie i aż mi serce do gardła podchodzi.Im bliżej terminu,tym się jakoś bardziej boję...A jak to jest u Was,Dziewczyny,z pielęgnacją brzuszka?Smarujecie się czymś?Bo u mnie,mimo,że się smaruję zauważyłam na biodrach takie malutkie czerwoniutkie prążki.Czy to już początek rozstępów? :(
 
Ja dziś jakaś markotna jestem, zaraz się położe. Ja się cały czas smaruje Avonem. Narazie nic nie wyszło ale to nawet po porodzie wychodzi. Wstrętne rozstępiska brrrr :mad:. Porodu się boje. Najbardziej, że wpadne w panike. Ja z tych lekkich histeryków jestem. Pewnie będe się darła, że chce umierać byle by się skończyło. Mam bolesne @ i już wtedy myśle o umieraniu a co tu dopiero jak się ból pomnoży(rz?) razy 100. Ale z drugiej strony ja zakładam, że maksymalnie to potrwa 30 godzin. I tak naprawde to bardziej się boje czy z dziduniem sobie poradze. Jak to będzie jak już będziemy w domu. Ja nawet nie wiem jak takiego dzidunia ubierać.
No i na dodatek dostałam jakiegoś doła, że przez 3 tyg nie przytyłam i przez to maluszek będzie za mały i wezmą go do inkubatora. Miałam nawet atak płaczu z rana jak weszlam na wage. Nie radze chyba sobie sama ze sobą. Monika
 
Monika, co do wagi to najlepiej sie nie wazyć ;D. Ja zawsze uciekam połoznym i tylko od czasu do czasu uda im się mnie na wagę wtaszczyć :D. Jak na razie przybyło mi ok 15 - 18 kg a ile waży maluch to się nawet nie pytałam. Każde dziecko rozwija się we własnym tempie i nie mam zamiaru się stresowac :laugh:.
Co do porodu. Ja tez mam okrutnie bolesne @, normalnie leżę i zdycham albo faszeruje się tabletkami. podczas porodu odbierasz wszystko trochę inacze (rodzilam bez znieczulenia bo wtedy nie było takich mozliwosci jak teraz)j. W kazdym razie ja uwazam, ze najlepszym rozwiazaniem jest branie zzo, bo kazde cierpienie jest bez sensu i jesli mozna go uniknac to tak trzeba robic a nie stresowac sie niepotrzebnie.
 
Ja tez nie wiem,jak sobie w domciu z dzidzią poradzę,bo nie mam najmniejszego doświadczenia,a Tesciową się ani nie chce wyręczać,ani nasz kontakt nie jest za dobry.A rodzice daleko.W dodatku jedynaczką jestem,a Mój Mą ż w żartach twierdzi,ze bycie jedynakiem,to jak kalectwo.Póki co korzystam z literatury i informacji z netu,ale wiem,że często teoria mija się z praktyką...
 
U nas w szitalu zzo nie ma. A innego znieczulenia nie chce, boleć boli i tak a tylko chce się wymiotować (wszystkie koleżanki co dostały znieczulenie to się zwymiotowały w kulminującym momęcie) i czlowiek otumaniony (podobno). Ide posprzatać łazienke - troche odreaguje ::)!
 
Mobugaj,czyżby"syndrom wicia gniazda"? :laugh:Ja nie chce stosować żadnego znieczulenia.Juz wolę,żeby mnie bolało,ale żebym miała pełną kontrolę nad całym przebiegiem porodu.Nawet nacinaniu jestem trochę przeciwna,ale u Nas w Głogowie robią to ponoć każdej rodzącej kobiecie(pewnie dla ich wygody,nie naszej).Cóż jakoś to będzie...Pozdrawiam i złózcie życzenia przyszłym Tatusiom,dzisiaj ich święto jakby się uprzeć ;) ;) ;)
 
reklama
evelinka czasem własnie odpowiednio podane znieczulenie pozwala doppiero kontrolowac poród. Co do mnie to w kulminacyjnym momencie własciwie "wycisnęli" mi syna bo byłam jak sparalizowana. 16 godzin skurczy (po oxytocynie) zrobiło swoje i z bólu nawet nie wiedziałam co sie wokół mnie dzieje a co dopiero współpracować....
 
Do góry