mobugaj
Fanka BB :)
- Dołączył(a)
- 21 Luty 2005
- Postów
- 428
Co do "syndromu wicia gniazda" mnie to nie dopadło - jeszcze. Ale moje kochanie jest jak w amoku. Dziewczyny przez dwa lata nakłonienie go do czegokolwiek graniczylo z cudem. Malował mieszkanie pół roku, podwieszenie sufitu około 1 roku z czego sam stelarz wisiał 10 miesięcy. Porządek w piwnicy zrobił po dwóch latach jak już go syndrom dopadł. Ale nawet poodkurzał i światło dociągnoł (wózek tam pewnie będzie stał). Teraz wymienia kaloryfery, gipsuje i będzie sypialnie malował. Acha i wymieniał będzie samochód na kombi (bo się z dzidzią, wózkiem i naszym psiorem nie pomieścimy w tym). To nie ten facet! Mówie wam szok! Nawet sam z siebie z psem do lasu zaczoł jeździć (nie wiem jak się to ma do narodzin potomka ale wcześniej mu się nie chciało). ;D.