reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Kochani, niech te Święta będą chwilą wytchnienia i zanurzenia się w tym, co naprawdę ważne. Zatrzymajcie się na moment, poczujcie zapach choinki, smak ulubionych potraw i ciepło płynące od bliskich. 🌟 Życzę Wam Świąt pełnych obecności – bez pośpiechu, bez oczekiwań, za to z wdzięcznością za te małe, piękne chwile. Niech Wasze serca napełni spokój, a Nowy Rok przyniesie harmonię, radość i mnóstwo okazji do bycia tu i teraz. ❤️ Wesołych, spokojnych Świąt!
reklama

sierpniowa mama

A mój mąż ma urlop i też mnie wygryaz od kompa i jeszcze zaczał czytać booma ;D ;D

buziaki dla Wiktorka :-* :-* :-*
Kurcze a Jula mi dzisiaj po syropku zwymiotowała ble cała kaszkę i deserek, katastrofa a wczoraj wieczorem jak wietrzyła pupę to zsikała się mi w łózko , mam tyle prania bo zsikała się na kołdrę.
U nas dzisiaj pada deszcz , pogoda do dupy :( :( :(
Mam dzisiaj zły humor
Ale jutro jadę do mamy i wracam w nieedzielę wieczorem
 
reklama
Sto lat dla Witka!!!!!!!!!

U nas nocka taka sobie. Do 24 kilka pobudek ale nie na jedzenie bo próbowałam. Ok 3-4 Marysia obudziła się i tym razem zjadła i już spała ze mną do rana.

Mój mąż robi następujące rzeczy w domu, jak w nim jest oczywiście i nie pada po pracy: wyjmowanie naczyń ze zmywarki, wyrzucanie śmieci, czasami sprzątanie po kolacji ale niestety następnego dnia :p hmmmm jakoś nie mogę sobie przypomnieć co więcej ::).  No ale długo pracuje, przed 20 chyba nigdy nie ma go w domu. Zazwyczaj jest ok 21-22. Nie boi się prasować i czasami to robi. Ostatnio tłumaczył mi że po to są dwie osoby w małżeństwie, żeby dzielić się obowiązkami :p. Muszę też przyznać, że w porządkach pomaga mi jedna pani bo bym naprawdę nie wyrobiła. Kiedyś się zbuntowałam bo po tygodniu pracy czekało mnie jeszcze sprzątanie w domu i zawsze kończyło się awanturą i stąd ta pomoc. Ale tak na codzien to sama sprzątam bo ja niestety lubię porządek, czasami mi się wydaje, że brud chodzi po ścianach ::) :p.
 
Dla Wiktorka sto lat !!!!
36_22_9.gif


rany ale to zleciało!
 
JESZCZE RAZ WIELKIE PODZIĘKOWANIA Z ZYCZONKA!
Musze podzielić sie z Wami wspaniała nowiną: Witon dzis po raz pierwszy nóżkę sobie do buzi zapodał. Jestem w szkoku, jak szybko robi postępy przy tym masazu. Dzis idziemy znowu, jutro tez. i chyba cały następny tydzien codziennie.
gaga jak tam u "czarownicy"? ;D ;D ;D ;D ;D
 
Żużaczku, to superowo. Może faktycznie coś go "blokowało"?? Nadrobi chłopaczek wszystko i wszystkich jeszcze przegoni.
Mój Łukaszek majta nogami w górze ale żeby do buzi wsadzać to nie. Bo chyba za krótkie ma te girki.

Tak się cieszyłam, że zaczął siadać a tymczasem upadł kilka razy na plecki i główką hukną, bo nie umie jeszcze utrzymać równowagi, i się chyba wystraszył. Teraz raczej ostrożnie, i nie próbuje tak jak na samym poczatku...

Moje dzieciaczki śpią, zupkę już ugotowałam, więc mam chwilkę wolną.
Gabiszonka dorwało na dobre. Temperaturkę ma i nie chce ani pić ani jeść. Od rana tylko mleko z kaszką i kromka chleba z masłem i chyba ze 100ml wody. A jak jej próbowałam podać trilac to jeszcze zwymiotowała... Jak tak dalej pójdzie to oddział mnie czeka... :( :( :(


 
słowiczku trzymam za Gabisoznka, bidula, rany coś chorobowo strasznie się robi
zuzaczku do czarownicy idziemy na 17 ;D napiszę wieczorkiem jakie czary odczyniała nad Kukunią moją
wiecie co Majka ostatnio się zrobiła niemożliwa, nie jestem w stanie kompletnie nic zrobić, za bardzo nawet bawić sie nie chce tylko na rękach by siedziała, oj dom nam zarasta powoli, dobrze że łikendzik to mżula zagonię do sprzątania :D
 
Masz rację Gaga chorobowo i to strasznie.
A to wszystko przez tą pogodę. Myślałam, że jak takie mrozisko było to będzie czystrze powietrze a tu nawet spacer może zaszkodzić.
Miałam nadzieję, że do przeprowadzki wszystko będzie OK. A tu wczoraj przepadło szczepienie, mam nadzieję, ze w przyszłą środę da rady to załatwić. Bo jak pomyślę, że zaraz będę musiała szukać przychodni w Poznaniu i latać i załatwiać formalności to mnie trzepie. Nie daj czegoś więcej...

Mojego Łukaszka choróbsko też rozwaliło. Tylko marudzi i jęczy. Czasami mam dość. A tu Gaba jeszcze.
Mąż ma dziś wychodne a ja w domku sama, oczywiście.
Ale gdy tylko Łukaszek się odstawi to będę znikać. Jak będę miała gdzie i do kogo. ;D
 
przeczytałam. Nie o to chodzi, zeby je wykurzac...ale może by do nas dołaczyły? Poznały bysmy się, bo cały ten watek jest własciwie załozony przez nas. wszystkie te tematy same rozbudowałysmy i traktujemy to jak "własne cztery kąty". BĘDĄ tak same siedzieć na tym jedym czy wyskakiwac jak "diabełek z pudełka" BEZ ŁADU I SKŁADU?
 
reklama
Do góry