reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Kochani, niech te Święta będą chwilą wytchnienia i zanurzenia się w tym, co naprawdę ważne. Zatrzymajcie się na moment, poczujcie zapach choinki, smak ulubionych potraw i ciepło płynące od bliskich. 🌟 Życzę Wam Świąt pełnych obecności – bez pośpiechu, bez oczekiwań, za to z wdzięcznością za te małe, piękne chwile. Niech Wasze serca napełni spokój, a Nowy Rok przyniesie harmonię, radość i mnóstwo okazji do bycia tu i teraz. ❤️ Wesołych, spokojnych Świąt!
reklama

sierpniowa mama

z onetu:

Harry Potter - klucz do zagłady naszego świata.
Tak, jest to książka przepełniona wszelkiego rodzaju satanistycznymi treściami. Przestrzegam was rodzice, trzymajcie wasze dzieci z daleka od tej księgi ciemności, w naszej parafii był przypadek opętania dziewczynki przez Demona Don'Voldemorta z tej książki. J.K.Rowling, autorka tej zlowrogiej księgi ciemności jest satanistką, codzień przed kolacją odmawia pacierz do siedmiookiej bestii, służe nagraniem z jej mieszkania, sam podjąłem śledztwo i nakrylem ją na tych okultystycznych praktykach. Strzeżcie się ośmionożnej bestii!

~Ks. Zbysław z Mysłowic, 13.02.2006 13:30

chcącym sie posmiac podaję link do tej dyskusji:
http://czytelnia.onet.pl/1,8,8,17684018,49682757,2025604,0,forum.html
 
reklama
Żużaczkudobre a tak swoją drogą to jestem ciekawa co teraz wymyśli Rowling w ostatniej części nie chce więcej pisać kto czytał wie co mam na myśli.
Gaga Jula też bezzębna , ponoć im póxniej wychodzą tym są mocniejsze.....
 
dziewczyny, co do zabków, to faktycznie lepiej jest kiedy zaczynają się wyżynać
w drugim półroczu życia dziecka, są wtedy lepiej zmineralizowane i tym samym bardziej odporne na próchnicę.
A za póżne ząbkowanie uważa się stan, kiedy zębów ni widu ni słychu po 11 m-cu życia.
także Majeczka, Zuzka i Julka maja jeszcze duuuużo czasu...
 
no Liwii wylazły dwa naraz jak stukło jej poł roku !! Takze Wasze panienki jeszcze troche czasu mają !! A co do cycolków to Liwia szanuje sobie źródełko i numerów z gryzieniem nie robi chociaz raz jak marudziła to ze złości użarła mnie ale to był jednorazowy wybryk  ;D

Jakis apetyt wieczorem ją dopadł i co godzinę / półtorej sie budzi autentycznie głodna no i dzis lekarka mi powiedziała ze moge jej na noc spróbowac dać Bebiko 2R ja kupiłam samo Bebiko i dodam tej kukurydzianej kaszki i na noc jej dam i sie zobaczy bo po ryżowej miała zatwardzenie ! Najgorsze ze ona za bardzo z butli nie chce pić !!
 
Misiunia też jeszcze bez ząbków. Rozkoszne są te dziąsełka. Niby nie ma czym gryźć, ale potrafi tak chwycić dziąsłami i ciągnąć, patrząc mi przy tym prosto w oczy, że wyję.
A co do pieprzonej rodzinki, to ja mówię, co myślę, a oni swoje. Nienawidzę!!!!!! Wychodzę ostentacyjnie z pokoju, ale co z tego jak cała chata śmierdzi!  Ale czego tu wymagać, jak szwagierka całą ciążę paliła i jeszcze przy bólach poleciała do kibelka sobie pociągnąć. Na dodatek uważają się za wielce mądrych, inteligentnych, wykształconych i w ogóle naj... WRRRRRRR. Chyba znowu pojadę do rodziców.
Ale już się pogodziłam z mężem. Przy kąpieli Misiuni.
 
Moja Ania też nie ma zębów.
Ale ja na nie nie czekam, Ala ma jednego już od jakiegoś czasu a teraz zaczął się wyżynać drugi i dzisiaj dostała temperatury i około 17tej, płakała prze jakieś 40 minut i to strasznie, aż w końcu zadziałał czopek przeciwbólowy i usnęła. Tak mi jej było szkoda, że płakałam razem z nią. Może macie jakiś przepis jak ulżyć takiemu maluszkowi??
 
reklama
A i zapomniałam Wam napisać, co dzisiaj ciekawego wymyśliła moja teściowa. A więc oboje z teściem doszli do wniosku, że to napewno nie zęby bolą Alę, tylko uszy. Bo wczoraj wyszłam z nimi na dwór i Ala nie chciała leżeć w wózku, więc niosłam ją na rękach. A pogoda była śliczna, najmniejszego wiaterku, a poza tym Mała miała grubą czapkę wełnianą i kaptur od kombinezonu. Ale tak strasznie im się nie podoba to że chodze z nimi na dwór, że trzeba coś wymyślić. :mad: :mad: :mad: :mad: :mad:
Normalnie nie mogę. A najgorsze jest to, że w tej naszej pipiduwie nie moge znaleźć mieszkania do wynajęcia:(
Chyba się poryczę.
 
Do góry