reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Kochani, niech te Święta będą chwilą wytchnienia i zanurzenia się w tym, co naprawdę ważne. Zatrzymajcie się na moment, poczujcie zapach choinki, smak ulubionych potraw i ciepło płynące od bliskich. 🌟 Życzę Wam Świąt pełnych obecności – bez pośpiechu, bez oczekiwań, za to z wdzięcznością za te małe, piękne chwile. Niech Wasze serca napełni spokój, a Nowy Rok przyniesie harmonię, radość i mnóstwo okazji do bycia tu i teraz. ❤️ Wesołych, spokojnych Świąt!
reklama

sierpniowa mama

gaga, zobaczysz, że Majunia szybko wróci do zdrowia,
najważniejsze, że jest zdiagnozowana i juz bierze leki, teraz musi być tylko lepiej :)

A zmian w gardle i jamie ustnej jest całe mnóstwo i zaręczam Ci, że tylko niektóre z nich są
złośliwe i nie możesz z góry zakłdać, że właśnie taki się Twojemu tacie przydarzył.
Będzie dobrze, trzymaj się
 
reklama
Gaga, odpukać, nie wiem jak to jest, gdy dzidzia choruje, ale trzymam kciuki za Twojego maluszka i za Twoje nerwy.
Moja Zula też jest leniuszkiem i nie przewraca się z brzuszka na plecy i odwrotnie, chociaż kiedyś już to robiła. Teraz poprostu chyba koncentruje się na czymś innym np. wierzga nogami jak młody źrebak i namiętnie gada.
 
Biedna moja królewna. Dwie godziny się (i nas) męczyła zanim udało jej się zasnąć (oczywiście przy cycu). Może to po tym szczepieniu? ALe rano było to samo. Ja już nie wiem jak jej pomóc. Żal mi jej.
 
gaga jakie pluca? No co Ty? Moja Oliwka i justynki Liwka są przykładem na to , że już po pierwszych zastrzykach było lepiej i na płucka nie zeszło. Też się wypłakałyśmy, no bo to w końcu my jesteśmy matkami i za nasze dzidziolki czujemy się najbardziej odpowiedzialne i tak już to na tym świecie jest. Lepiej myśl pozytywnie , że przy zastrzykach masz pewność, że cała dawka weszła do organizmu i zadziała tak jak trzeba.

A co do taty, to faktycznie, bardzo przykre. Rozumiem Cie, bo mój teściu dwa lata temu też miał to paskudztwo i u nich w domu był jeden wielki płacz(mojej teściowej) a teraz jest po zabiegu i jest wszystko ok i nawet czasami małego kielicha sobie strzeli. Tak na co dzień to zapominamy, że miał z tym jakikolwiek problem. Wizyty kontrolne nam tylko o tym przypominają.
 
Nabrałam ochoty na te chrupki kukurydziane i jutro małej zafuduję, niech ma dziewzyna. Na wszystko robi wieklką paszczę , to i pewnie to polubi.
Już moje słonko śpi. Przyzwyczaiła się do wcześniejszego spanka i dobrze, bo mam chwilkę dla siebie. Byłam u siostruni. Natalka nieco się zażółca i dopiero jutro rano bilirubina i powiedzą czy wyjdzie do domciu czy nie. Już sobie wyobrażam jak Asieńka popłacze w podusię, jak będą musiały zostać. Ja ryczałam jak bóbr, jak zabrali Oliwkę pod lampy. Całą 3 dobę przeryczałam. Och, my matki rodzicielki....
 
jeden pozytyw w tym dniu - przyznali na płatny wychowawczy, całe 443zł + 1000 za urodzenie, udało się pokonać biurokracje i zebrać wszystkie papierzyska
ja jestem troche przerazona, bo na te zastrzyki ma przyjść między 7-8.30 a ja jak się zbiorę z łóżka o 9 to jest dobrze, małą zaśnie o 2 pewnie a tu pobudka taka, dobrze że to tylko 6 dni

a wogóle to wku........ jestem bo lekarz powiedział mojemu tacie że to badanie potwierdzające chyba nowotwór jest płatne !!!!!!!!! a ich na to niestać, no i znowu trzeba kołować kasę, paranoja jakaś, co to za służba zdrowia !!!!!! jak takie badania mogą byc płatne ?????????
 
Witam!!
Oni z kazdego wyciagna kase ja u nas w Gdyni znalazlam darmowe badanie na bioderka bo tak musialabym placic 35 zl :(
teraz wszystko kosztuje mimo tego ze skladki placisz.

malaYoo pisze:
Moja Zula też jest leniuszkiem i nie przewraca się z brzuszka na plecy i odwrotnie, chociaż kiedyś już to robiła. Teraz poprostu chyba koncentruje się na czymś innym np. wierzga nogami jak młody źrebak i namiętnie gada.

Moja Zuza ma tyle samo co Twoja a tula sie po podlodze jak jakis walek. Dlatego wole ja polozyc na podlodze niz w lozeczku bo tam za malo miejsca jest. Dzisiaj prawie by z lozka spadla tak sie poturlala ze maz ja zlapal na krawedzi.

arabella pisze:
Biedna moja królewna. Dwie godziny się (i nas) męczyła zanim udało jej się zasnąć (oczywiście przy cycu). Może to po tym szczepieniu? ALe rano było to samo. Ja już nie wiem jak jej pomóc. Żal mi jej.

Mojej malej tez cos jest wczoraj wymiotowala a dzisiaj spala przez caly dzien tylko 1,5 godziny :( gdzie zawsze sypia 2 x po 2 godzinki, a o marudzeniu nie wspone dobrze ze juz spi.

JA CHCE JUZ DO PRACY!!!!!!!!!!!!!!!
 
Gaga  Majeczka to dzielna kobietka i za niedługo po choróbsku nie bedzie śladu, Liwcia to przechodziła i teraz juz nie pamięta o tych paskudnych zastrzykach a przynajmniej szybko pomogły!! U Liwci to nieciekawie wyglądało i nawet straszyli nas szpitalem a dała sobie rade !!
Podnieś w łóżeczku trochę materac !!
Kurcze az szlag człowieka trafia jak słyszy  wszędzie o zapobieganiu nowotworom a w praktyce
takie rzeczy - paranoja!!

Liwci dzis zrobiłam tą kaszke kukurydzianą na wodzie i dodałam kilka łyzeczek jabłka i zjadła wszystko, az mnie zadziwiła !!! Po południu zjadła marchewkę z kukurydzą, tu co prawda musiałam sie wykazać zabawianiem itp no ale poszło !! Najwyraźniej kukurydza jej smakuje !!

A nie pochwaliłam sie ze dzis Liwcia była na randce  ;) Pojechałyśmy do kolezanki która ma synka jeden dzien starszego ale radoche dzieciaczki miały, Liwia ciągła go za włoski a on palec jej do ucha wkładał  :D uśmiałysmy sie jak nie wiem. Całkiem inaczej Liwcia sie zachowywała przy takim rówieśniku niz przy nas !! No i okupowała jego huśtawke z tako, był ryk jak ją w koncu z niej wyciągnełam no i nic tatuś musi jechac i córci kupić  ;D
 
reklama
Moje kochane dziewczyny bardzo się za Wami stęskniłam! Po 8 godzinach przed kompem mam wstręt do monitora... :(. Do tego Arek okupuje od 2 tygodni nasz komputer bo coś tam ma do zrobienia. Wynik tego jest taki, że tylko galerie dzieciaczków oglądam na bierząco. U nas wszystko ok, mamy 2 zęba i koniecznie chcemy siedzieć. Zmartwiła mnie Gaga - co z tą naszą Majeczką!
 
Do góry