reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Kochani, niech te Święta będą chwilą wytchnienia i zanurzenia się w tym, co naprawdę ważne. Zatrzymajcie się na moment, poczujcie zapach choinki, smak ulubionych potraw i ciepło płynące od bliskich. 🌟 Życzę Wam Świąt pełnych obecności – bez pośpiechu, bez oczekiwań, za to z wdzięcznością za te małe, piękne chwile. Niech Wasze serca napełni spokój, a Nowy Rok przyniesie harmonię, radość i mnóstwo okazji do bycia tu i teraz. ❤️ Wesołych, spokojnych Świąt!
reklama

sierpniowa mama

reklama
Monia ja tak własnie mam, każda laska z taka waga i wzrostem wygląda dla mnie spoko, tylko ja na siebie patrzeć nie mogę, wiesz taki kompleks anoreksji, a z ciebie to niezła laska jest, zresztą jak patrze na wasze zdjęcie to wszystkie laski jesteście, a zuzaczek to chyba rozmiar 40 ma na uszach, bo po zdjęciach to nie widac raczej, laska jedna, po dwójce dzieci normalnie
 
i to też mi humor poprawiło
0001720191pk.jpg
 
Kurde dziewczyny ja tez mam jakąs obsesję na punkcie uszu Olka bo ktoś mi kiedys powiedział ze jak na takie małe dziecko to ma duże uszy grrrrr :mad:a ja to oczywiscie wzięłam sobie do serca bo jak to przeciez moj syneczek dla mnie taki idealny i najpiekniejszy oczywiscie na swiecie a tu ktos u niego jakąs wadę dostrzegł???? ;)
A jak mu sie tylko jakos ucho zawine to zaraz krzycze zeby mu odgiąć bo bedzie miał odstające :D

W wolnym czasie czytam nieraz tą "zaklinaczkę" i sobie myśle dlaczego u nas nie ma takiej Tracy :)
 
Gaga, nie dołuj mnie z tą wagą:( Ja i tak mam doła na punkcie swojego wyglądu.
Moja Alicja też ma odstające uszko:) Ciagle jej się zawija i skleja w taki rulonik, próbowałam juz wszystkiego - smarować kremem, oliwką. Opaski nie próbowałam, ale nie wiem czy to coś da. Ona ma takie mięciutkie małożowinki, a Ania ( bo tu mam porównanie) ma takie twarde i jej się uszka nie zawijają.

A co do kreacji sylwestrowej, to ja też wyciągnę z szafy jakąś ekstra pizamkę:)

Kolorowych snów.
 
Bibi jak się urodził to 1 uszko miał zdeformowane. Masowaliśmy je bo było takie zgniecione. Myślałam, że to taka wada ale z czasem wyprostowało się i jest tylko troszke wieksze. Chyba się przygniotło u mnie w brzuszku.
 
no to widze ze wszystkie sierpniówki spedzą sylwestra w extra kreacjach, ja tez pizamową planuje ;D
Co do uszków to Liwcior tez miała na początku takie mięciutkie ze co chwila gdzies sie podwineły a teraz ok chociaz tez mi sie wydaje ze troche jej oddstają :) ale tak mysle ze to moze przez to ze nie ma jeszcze włosków duzo i takie wrażenie ! Mam znajomego co synkowi uszy plastrami przykleił zeby nie odstawały ;D ale ja takich metod nie praktykuje az tak jej nie odstają ;D
 
ale spacer dzis wymysliłam ze do teraz ręce mnie bolą! Przed samym wyjsciem Liwcia padła w kimono wiec zal mi było ją budzić to czekałam az wstanie jak wstała to chciałam zaraz iść zeby jeszcze słonka coś było no i wymysliłam ze ją do nosidełka wsadze bo w wozku na leżąco bedzie wrzeszczeć a tak ma tak jak na rekach. Problem w tym ze te ramiączka mi objezdzały na kurtce i w efekcie czułam sie tak jakbym niosła ją na rekach. Na szczęście zrobiłyśmy sobie przystanek w sklepie, potem w kościele (swoją drogą zafasynowana była choinką - az piszczała ) a potem w zakładzie i spowrotem do domu ! Do teraz rece mnie bolą jak nie wiem !!! Nosidełko poczeka do wiosny !!!! ;D
 
reklama
Właśnie tak myślałam, że moje nosidełko to raczej do wiosny nie przetrwa i siostra będzie miała uciechę, bo za miesiąc rodzi i na wiosnę będzie dla nich akurat. Jakoś dziś się wcześniej obudziłam i boli brzuch- od stresu przed pracą, już mnie bierze na ostro. :(W poniedziałak o tej porze już będę za biurkiem. :( Nie wiem, nie wiem jak ja sobie to wszystko rozplanuję. Ale zazdroszczę Wam siedzącym z dzieciaczkami. Szok. ;)
W końcu jak mi będzie aż tak źle, to jest jeszcze wyjście- wychowawczy. :)
Za nami spokojna nocka - mała padła ok 23 po zjedzeniu 180 kleiku i w nocy była jakaś pobudka na karmionko chyba ok.3. Dobierała się do piersi i głowę odwracała, oj licho z tymi cyckami będzie. Myślę, że gdybym dała jej butlę to by całą wytrąbiła.
 
Do góry