reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Kochani, niech te Święta będą chwilą wytchnienia i zanurzenia się w tym, co naprawdę ważne. Zatrzymajcie się na moment, poczujcie zapach choinki, smak ulubionych potraw i ciepło płynące od bliskich. 🌟 Życzę Wam Świąt pełnych obecności – bez pośpiechu, bez oczekiwań, za to z wdzięcznością za te małe, piękne chwile. Niech Wasze serca napełni spokój, a Nowy Rok przyniesie harmonię, radość i mnóstwo okazji do bycia tu i teraz. ❤️ Wesołych, spokojnych Świąt!
reklama

sierpniowa mama

mam pytanie do dziewczyn już po chrzcinach. Ile dań ciepłych serwowałyście i od której do której trwało przyjęcie? U nas będzie jakieś 20 osób. Ja w domu nawet tyle talerzy nie mam. Musielibyśmy robić w lokalu nawet dla 10 osób.
Żużaczku ja na Twoim miejscu to bym się cieszyła. My liczyć możemy tylko na siebie. Moja mama i tak nam dużo pomaga. A to jakiś ciuszek a to pampersy a to na lekarza dla Bibiego da. No ale z 900 zł emerytury to raczej nie poszaleje.
No a my dziś do 10 pospaliśmy - rekord nad rekordy.
 
reklama
Hej dziewczyny!!!
Dziś nocka troszke spokojniejsza bo zapuściłam małemu kropelki do noska i podłożyłam mu poduszeczke, żeby wszystko mu spływało bo inaczej to się biedak dusił tym i dzis na szczescie troszkę mniej się smarcze,za to mnie coś zaczyna pobierac :(
anecik co do odmowy tego jakich argumentów użył ksiądz odmawiajac chrztu, to powiedział ze jaką on ma pewnosć ze wychowamy to dziecko po katolicku, skoro sami nie, żyjemy po katolicku, a chyba właśnie chrzest jest pierwszym znakiem, że chcemy aby dziecko było wychowane po katolicku, no przynajmniej to jest to co my jako rodzice mozemy zrobic w tym kierunku, a wiadomo, ze poźniej jako dorosły człowiek sam podejmie decyzję czy chce tak żyć! Ale z księciuniem wogóle zero gadki, rozmawiał z nami jak z przestępcami albo jeszcze gorzej, łaskę robił że marnuje na nas czas, a wogóle szkoda gadać ile ja nerwów zjadłam, ale najważniejsze że sie udało tylko, że chrzest Olka nie bedzie sie odbywał jak każdego normalnego dziecka w kościele podczas mszy. Ksiądz postawił warunek że ochrzci, ale tylko jakoś tak po cichu (normalnie jak za czasów komuny) w zwykły dzień albo w sobote, a nam sie marzyły święta......... :( No coż ale nie ważne w dupie mam, zależy mi na tym żeby był ochrzczony, a ta cała oprawa i impreza nie ma już takiego znaczenia.
 
milenka głupi czarnuch pewnie rydzykowy, ja bym sobie z takim pogadała, oj bym mu dałą popalić
Monia my tez możemy liczyc tylko na siebie, rodzice z renty się utzrymują więc kiepsko, mama tylko małej dzierga na drutach super rzeczy ;) a teściowie czasmi jakiś ciuch dadzą, ale to nie wiele pomaga, ale ja już sie przyzwyczaiłam, wesele też sami sobie urzadzalismy od poczatku do końca, i w sumie cieszę się z tego że za nic nikomu nie musze być wdzięczna tylko mężulkowi ;D
 
mailen my specjalnie załatwilismy, zeby chrzest nie był podczas mszy. po co ma sie maluszek meczyć i mocherowych beretów kaszlania i smarkania sluchac ;D
 
My też mieliśmy problem z księdzem, ale innej natury. Zależało nam, żeby chrzciny były w Boże Narodzenie i niestety ksiądz się nie chciał zgodzić. Ale uległ po interwencji mojej teściowej.:)
 
U nas też musiała interweniować moja mama. Jeden wniosek mi się nasuwa......uparte typu z tych księciuniów, albo........liczą na coś więcej, ale ode mnie na pewno nie dostaną. Z tego co wiem to u nas za chrzest płaci się standardowo 100zł i tyle tez dostaną i ani złotówki więcej!!!!!!! Wolę dziecku coś kupić niż w ich dupy inwestować, sorry jeśli kogoś uraziłam swoim stosunkiem do tych magików czarnoksiężników, ale strasznie mnie wkurzyli i bedę traktować ich tak jak oni potraktowali nas. Na szczeście wierzy się w Boga a nie w nich, bo inaczej dawno bym zwątpiła i przestała wierzyć, zreszta oni sami, swoja osobą i zachowaniem, zrażaja do kościoła niestety, a to chyba nie tak powinno byc..........nie taka ich rola!!!!!! :mad:
 
Milenka dobrze mówi dać jej wódki!!! ja przestałam chodzić do kościoła właśnie przez księży i i ch zachowanie, co nie oznacza że przestałam wierzyć, ale nie potrzebuje budynku żeby sie modlić a chodzić po to żeby ostukać parę regułek, nie dziękuje

wiecie co znów dzis na ryj padam, jakoś chyba pogoda taka nijaka, jutro chyba małą szczepimy jak lekarz będzie, potem korki i kolejny tydzień w plecy, strasznie ten czas leci....
 
reklama
Do góry