reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

sierpniowa mama

jak tam u was mikołaj?? był już, u nas Maja jak go zobaczyła (mąż kuzynki) to zaniemówiła :-D
Wczoraj Ania miała na zajęciach wizytę Mikołaja. Ja się przed zajęciami pytam pani prowadzącej o tego mikołaja a ona mówi, że się za niego przebierze. I że dzieci w tym wieku się nie skapną, że to ona. Więc pytam dziecko po zajęciach o Mikołaja a Ania na to, że to była pani Mikołajowa, że to pani Reni była :D. Do domu też przyszedł mikołaj, dziadek się przebrał. TYm razem się Ania nie skapowała, bo była bardzo przejęta. A ja sikałam prawie po nogach. Na koniec wizyty dziadek wziął Natalkę na kolana i dziecko z zaciekawieniem się mu przyglądało i nic-a-nic się go nie bało a nawet się śmiało (chyba poznała go po głosie). Ania nie chciała siąść na kolanach Mikołaja. Potem wykręciła kota ogonem i powiedziała, ze to Natalka się go bała. Normalnie :-D:-D:-D:-D.

ło matko zaraz pawia puszczę lukrowo-piernikowego
zasłodziłam się na amen
chyba na obiad zjem jakies zasolone i zalane ketchupem frytki :-)
No juzmyślałam, że na obiad zjesz zasolone i zalane keczupem pierniczki :-D:-D:-D

a ja znów chora i znów na antybiotyku, koszmar
gardło mi wysiada chyrlam jak stary gruźlik i nos zawalony...
Ojeju, kuruj się i wypoczywaj.

Mailen i jak się udały wypieki w niu kuchni? pewno zaraz ze ściereczką latałaś ;-)
 
reklama
mdli mnie
jeszcze trochę i zeżremy wszystkie pierniczki
zuzaczek pewno się nie odzywa bo po katach zajada, a kątów ma dużo :-)
 
My już jedną porcje pierników mamy, a drugą (tą Żużaczkową) planujemy robić w sobote!
A ja mam już luzy na dzisiaj! Magulcia wlaśnie zasnela, ja jestem u rodzicow, a Michalinka z tatusiem w domu.
 
A jakie pierniki robicie, zapodajcie jakiś przepis :tak::tak:

Syf w domu, D. przez cały dzień na zmianę je i odpoczywa bo ja pewnie sobie odpoczonę, w bliżej nieokreślonej przyszłości :wściekła/y::wściekła/y:, jak nie posprząta swoich papierów to mu je wywalę :angry::angry:
 
a my w tym roku nie robimy piernikow, w zeszlym robilismy i jakos bez entuzjazmu:-p

alez mam dzisiaj dzien, dziewczyny mega jeczliwe, Helena tylko mama mama, nawet do kibla nie moge isc, dodatkowo placzliwa bo te zeby, ech:baffled::baffled::baffled:
 
Witam z rana przy kawie i pierniczkach:-).Ja pieklam ,ale dostalam woreczek od kolezanki i naprawde sa przepyszne.U nas raczej nic nowego nie slychac.Mikolaj sie udal ,bo dzieci zadowolone.Maximilian cieszy sie Mikolajem juz trzeci dzien ,wczoraj przyszla jego chrzestna z paczka ,a dzis rano znalazl paczuszke w przedszkolu.Radosc byla wielka:-).

Teskno mi za Sara:-( ,brak mi jej ,a ona nawet nie raczy znaku zycia dac. Nie wiem jak ja tegoroczne swieta przezyje.
 
No to już jestem i skladam wyjasnienia.Macie racje swieta mam z głowy bo reka w gipsie unieruchomiona,ale wcale sie nie ciesze tylko Ku.rwosci dostaje jak widze ile jest do zrobienia,a ja nic tknąc nie moge.Mąz już powoli ze mna nie wytrzymuje:zawstydzona/y:taka ze mnie cholera,bo to nie zrobione ,bo tamto i tak wkolo.:angry:
A Stalo sie to tak pedze do pracy ,bo i jakże ja nigdy o porze wyjśc nie moge .Lepiej dłużej pospac.No i oczywiście cala droga czarna a ja musze po lodzie i gliz podcina mi nogi i wsparłam sie na rece,ale ja twarda sztuka wiec do pracy,przetyrałam dnióweczke a wieczorkiem na "Andzejki"i wcale mnie nic nie bolało:szok::-DDotąd dokad znieczylenie andzejkowe działało:-DNo i jeszcze na tych andzejkach glizłam raz drugi:-pbo slisko było no i sobie doprawiłam te sama łapke.
Niedziele spedziłam na poczekalni i wgips mi władowali.to na tyle.Ale jak sie ostatnio dostałam do lekarza ortopedy(co graniczy u nas z cudem)pocieszył mnie ze świeta mam z głowy,no chyba ze bedzie lepiej niż w tej chwili to wyglada.No to tyle
Podobno takie sprawy są dziedziczne - jak mama "łatwo" rodzi to i córka też.
ja sie z tym zgadzam moja mama tak sie meczyła,moja siostra też sie meczyła ,i ja też sie meczyłam, mam nadzieję że moja córcia bedzie miała lżej.....

a ja znów chora i znów na antybiotyku, koszmar
gardło mi wysiada chyrlam jak stary gruźlik i nos zawalony...
Anecik trzymaj sie cieplutko i nie daj sie chorobie.

A ja te wszystkie choroby to zwalam nie na przedszkole tylko na pogode która jest do niczego nie podobna!!!!
Arabella i jak meżuś cieszył sie z prezenciku???:-D:-D:-D:-D:-DTy to masz kobieto pomysły:-D:-D:-D
Wy tu dziewczyny sobie pierniczycie a mnie szlag zaraz trafi bo jak tu z dzieciarnia jedna reka pierniczyć,a one wciaz sie dopytuja kiedy bedą robic i kiedy???
no i jak byście maily jakiś taki przepisik na przyspieszone pierniczki to ja poprosze moze cos sklece ta lewą łapa.
Mailen jak smakował obiadek w nowej kuchni?
No i gratulacje dla swieżo upieczonej cioci Wiolu,ale szok taka młoda mamunia:szok:
 
O marzenko, ty bidulko masz ty z ta twoja córónią niemalo,ale skoro ona nie daje znaku ty do niej sie odezwij,nie wierze ze nie bedzie chciała z toba pogadać,mimo wszystko jest twoją córcią i zapewne wiecej was lączy niż dzieli.A dzieciaki są w tym wieku uparte i mimo że moze chce sie do ciebie odezwac duma jej na to nie pozwala?
no tak mi sie wydaje?

U nas też mikolaj robi furore.Od piątku jest tylko mikołaj i mikolaj,u nas jakos tak mikołaj bardziej okrzykniety niż gwiazdka,Dzieciaki zadowolone,a jeszcze w przedszkolu ma być w czwartek ten prawdziwy co w tamtym roku wiec dopiero bedzie frajda.No a w sobote bylismy na mikołaju u meża w pracy no i dzieciaki zadowolone,atrakcji nie było konca,a najbardziej im sie podobało strzelanie na strzelnicy z broni dzieciecej:-Dsama bym postrzelała gdyby nie reka:-D
 
A ja te wszystkie choroby to zwalam nie na przedszkole tylko na pogode która jest do niczego nie podobna!!!!

Bibi zgadzam sie z Toba. U nas pogoda tez nie ciekawa:-(.
Co do Sary to masz racje i ja sama czesto mysle zeby do niej zadzwonic,ale nie moge:-(, ona tyle bolu mi zadala :no:.Ja tyle razy podawalam jej reke ... na razie mam dosyc, tyle rozczarowan mam za soba:-( ...
 
reklama
zeby bylo smiesznie wczoraj dopadła mnie gorączka i dreszcze do tego cycek boli troche i rana juz ładnie sucha to sie sączyć zaczeła i brzydka sie zrobiła :-(
polece do lekrza tylko mam dzwonic po 18 i zobacze o której mnie przyjmie :zawstydzona/y:
masakra :baffled:
 
Do góry