reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

sierpniowa mama

A ja po raz kolejny dzisiaj zostałam ciocią, małego Nikusia.:-):-):-):-)
Szwagierka: 17 lat, szczuplutka, malutka, bez bioder, pierwszy poród w niecałą godzinę:szok::szok::szok::szok:
 
reklama
Podobno takie sprawy są dziedziczne - jak mama "łatwo" rodzi to i córka też. Mam nadzieję, że to się sprawdzi w moim przypadku:-D
Ja ze swoja mamą nie rozmawiałam na temat porodu, ale ciotka za każdym razem mi mówiła, że rodzę tak samo szybko jak mama :happy:
 
Chyba coś w tym jest bo jej siostra i mama tez tak szybko rodziy:tak:

Przed chwilą przyjechałam ze szpitala, Nikus jest cudowny taki malutki (2900) i rozkoszny. Niestety nie potrafi jeszcze ssać i przez to M bardzo sie denerwuje.Położne też nie bardzo chetne żeby cos pomóc, wolą wcisnąć butlę i mieć święty spokój:no::angry::baffled:
 
wiola u mnie bylo to samo, zero pomocy, a ja po cc, nie dziwne ze obie karmilam potem butla:dry:

a mojej Helenie rosna 3 albo 5, od wczoraj placze non stop, plus ucho, mam nadzieje ze to od zebow, a nie zapalenie ucha:crazy:

nocke mialam z glowy,a ta tez nie lepsza sie szykuje:baffled:
 
no ja na szczęście w szpitala miałam duża pomoc przy karmieniu, a była dziewczyna która miała zero pokarmu, pielęgniarki nie popuściły i do domu szła "pełna mleka" :-)

u nas gile do pasa, kaszel i du.pa blada, przepadł mikołaj na zajęciach, no ale jutro przejdzie mąż kuzynki, to tyle dobrego
 
A Marysia ciągle nie śpi, mimo, że wie że Mikołaj przyjdzie w nocy :baffled:

Na żelaznej opieka strasznie się pogorszyła, przez 5 dni w zasadzie nikt się nie zainteresował jak idzie karmienie tylko lekarka spytała czy karmię i tyle. Nie wiem czy to dlatego, że drugie dziecko ale przecież problemy mogą być zawsze :baffled:
 
Podobno takie sprawy są dziedziczne - jak mama "łatwo" rodzi to i córka też. Mam nadzieję, że to się sprawdzi w moim przypadku:-D
Ja ze swoja mamą nie rozmawiałam na temat porodu, ale ciotka za każdym razem mi mówiła, że rodzę tak samo szybko jak mama :happy:

Moja mama twierdzi, że u niej było strasznie i np. po mnie przez 6 tyg ledwo się z łóżka podnosiła, a ja po godzinie od porodu latałam po szpitalu.
U nas dzisiaj dwa prawie godzinne napady histerii. Prezenciki podłożone, geriavit też. Mogę iść spać.
 
reklama
hej !!!!

Wiola gratki ! i niech sie dziewczyna z karmieniem nie poddaje !!!

ja sie tak uwziełam zeby karmić ze nawet położne sie dziwiły ze taka zawzięta jestem bo z reguły mamy po cc chcą odpoczywać i wtedy one karmią butlą dzieci a ja sie tej butli bałam i sie udało ! chociaż jakos przy Liwii miałam nawał taki a tu jakos boje sie ze mam za mało :baffled: U nas w szpitalu chodziły i pytały o karmienie i pomagały w razie czego !


no i nie chce zapeszac ale Liwcia dzis o niebo lepsza moze to przez Świętego Mikołaja albo ......mija pomału
Wziełam dzis dwie kozy do łózka naszego bo ani małe ani wieksze spać nie chciało i czytałam i mała żaba jak Liwia mówi na Lene szybko padła potem duza żaba ( tak mówi na siebie) padła tez a na koniec mama żabol też zaniemogła i teraz sie pozbierałam :rofl2: Jutro chce wyjsc na przechadzke z Liwią i Leną bo jak dotąd to na balkonie i czekałam aż Liwuś będzie miał wolny dzień i pójdziemy na spacer !!!
 
Do góry