reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

sierpniowa mama

słowicaku zdrówka dla chorowitkow,a dla ciebie wytrwalosci.
Nic ci z uodparnianiem nie doradze,ale moj Badek taki chorowitek,
ostatnio pytalam naszego lekarza czy podawać mu coś na uodpornienie,a on mi na to że można wiecej zlego zdzialać tym niz dobrego ze dziecko musi naturalnej zyskac odpornosci i dalam sobie spokój przynajmniej narazie,bo nie jest jeszcze tak zle,Listopad obyl sie bez antybiotyku tfu tfu,a dzis w nocy juz kaszle były.
ale zauwazyłam u dziecka znajomych ktore non top chorowało że jak je zaszczepili na "pneumokoki"jakos tak mniej choruje.?nie mam pojecia czy zbieg okoliczności???
bo przedtem to non stop kolor ,jeden za drugim antybiotyk a teraz spokój.
dobra ide sobie zaserwować zastrzyk w brzuch ała jeszcze 17zostało
 
reklama
Bibi zastrzyki :szok::szok:, bidulo zdrowia, rękę masz w gipsie ?

Bebilon pepti - no to może spróbuję:sorry:.

SŁowiczku - twoje dzieciaki często na dworzu więc czy ja wiem czy morze coś da.:sorry: Zdrowia dla dzieciaków i dla ciebie, zebyś i ty się nie rozłożyła
 
hej !!!!



w Liwie jakby nie wiem co wstąpiło naprawde to nie jest kwestia jęków tylko czystej histerii i furii i na przemian jest taka jak zawsze a zaraz histeria o byle co dosłownie o wszystko !!! Kolezanka stwierdziła ze ona miała tez takie fochy ale jej starszy synek spokojny zawsze wiec te fochy były w miare do opanowania a Liwia jest nerwus a teraz to dosłownie furiatka !!!! idzie i sie przewraca specjalnie i wrzeszczy jakby kark skręciła itd generalnie cały czas histeria w przerwach jest jak kiedyś do rany przyłóz Dzis jak odebrałam ją z przedszkola to chciałam z nią sie bawic i wymyśliłam zabawe i super zadowolona a tu nagle ryk bo szalik którym zakrywałyśmy oczy nie umiała zawiązać sama i taka histeria ze koniec zabawy ! ja chce moją Liwie bo to dziewuszysko co w nią wstępuje jest nie do wytrzymania !!!! No na szczęscie mój P jest normalnie taki do Liwii opanowany ze jestem pod wrażeniem dosłownie świetego by wyprowadziłą z równowagi a on spokój bo ja oczywiscie nie mam tyle cierpliwości !
No i oprócz P nikt wiecej mi nimi sie nie zajmuje wiec jestem sama z obiema jak wraca z przedszkoal do czasu az P wróci !!!

Bibi gdzie żeś ta ręke wraziła ??? a zastrzyk w brzuch tez mam tą przyjemnośc na szczęsie mojemu męzowemu spodobało sie i sie znęca nade mną !!!
 
Justyna Damian zachowuje sie dokładnie tak samo jak twoja Liwcia. Najgorsze jest to, że te histerie są o najbłachsze rzeczy i nie mozna tego przewidzieć a tym bardziej zapobiec. Dzisiaj przed pszedszkolem rozpacz bo sie sznurek odwiązał od miśka:baffled:
Jedyne moje pocieszenie , że na pewno to się kiedyś skończy, ale do tego czasu muszę sie zaopatrzyć w relanium bo meliska zdecydowanie za słaba:-p
 
Justyna - chyba taki czas, u nas też są histerie z błachych dla nas powodów - jak sie coś nie uda, narysuje nie tak, wczoraj była awantura o sukienkę. Ja sie do tego przyzwyczaiłam :baffled:
 
no to nie jestem sama z moją furiatkom :-D ale chyba zajade do naszej pediatry i moze cos na uspokojenie albo cos bo to nie chodzi o moją wygode tylko widze ze ją to męczy i płacze potem bo nie wie co sie z nią dzieje.....
a swoją drogą któraś z Was dawała kiedys coś na nerwy ale nie pamiętam kto to był, nie wiem Wiola czy to Ty byłaś ?​
 
Hejka!!!

Bibi połamańcu;-)aleś się załatwiła...Ale sprzątanie na święta i szykowanie to Ty masz z głowy, hihihi, a tak na poważnie trzymaj się !!!!!


Dziewczyny nie martwcie się swoimi furiatami.
Dołączam do waszego grona.
Tyle, ze mój Łuki dawał czadu z histeriami jakiś miesiąc temu. O wszystko histeria, bunt, ryk, złość,... nawet o pierdułkę...Już myślałam o psychologu bo nie wiedziałam o co mu chodzi.
Już jest troszkę lepiej.
 
Bibi to teraz możesz poleniuchować!!
Tomek po 2 tyg chodzenia do przedszkola znów w domu z katarem siedzi byłam wczoraj u lekarza i osłuchowo jest ok. Do tego ja zasmarkana gardło czerwone, zachrypnięta a to dopiero tydzień jak wróciłam do pracy.
 
reklama
oj post mi się wysłał....
no i jutro jest w przedszkolu mikołaj i pani mówiła aby go specjalnie chociaż na to przyprowadzić. Poza tym maja mieć Jasełka w przedszkolu i tomek ma być pastuszkiem i mam go nauczyć kwestii: "Daję Ci w podarunku serek, aby Ci się zawsze dobrze powodziło" i zapewnić strój... już to widzę jak moje dziecko coś z siebie wyduka publicznie...
 
Do góry