reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Każda z nas wita styczeń z nadzieją i oczekiwaniem. Myślimy o tym, co możemy osiągnąć, co chcemy zmienić, kogo kochamy i za kogo jesteśmy wdzięczne. Ale niektóre z nas mają tylko jedno pragnienie – przetrwać, by nadal być przy swoich bliskich, by nadal być mamą, partnerką, przyjaciółką. Taką osobą jest Iwona. Iwona codziennie walczy o swoje życie. Każda chwila ma dla niej ogromne znaczenie, bo wie, że jej dzieci patrzą na nią z nadzieją, że mama zostanie z nimi. Każda złotówka, każde udostępnienie, każdy gest wsparcia przybliża ją do zwycięstwa. Wejdź na stronę zbiórki, przekaż darowiznę, podziel się informacją. Niech ten Nowy Rok przyniesie szansę na życie. Razem możemy więcej. Razem możemy pomóc. Zrób, co możesz.
reklama

sierpniowa mama

ano witam w piatkowy wieczor

Hanka ma katar, 4 dni w przedszkolu i juz:dry:

ale i tak ja we wtorek posle a co:-p:-p

faktycznie zuzaczek optimistiko fantastiko:-D

u Hanki jest jakies dziwne uwstecznienie z sikaniem, tzn nie robi w majty, ale popuszcza regualrnie:dry:

tak dlugo czeka, szczegolnie jak sie zabawi, albo ja cos mega zinteresuje, ze mowi ze chce siku jak juz popusci

nie mam pojecia jak ja tego oduczyc:baffled:

gaga fajny prezencik:happy:, ja dostalam zegarek na imieniny

szykuje mi sie spotkanie grudniowek w Istebnej w pazdzierniku, mam nadzieje ze dziewczyny nie beda chore i uda nam sie dotrzec

pozdr
 
reklama
jejciu własnie zdałam sobie sprawę jak dawno do was nie zaglądałam:zawstydzona/y::zawstydzona/y::zawstydzona/y: wstyd mi strasznie, ale poprawy nie obiecuję, bo ostatnio z czasem krucho :no: wsysnęła mnie budowa.. pociezajce może być tylko to, że robimy przerwę na czas zimy, więc może będzie trochę luźniej..

buziaczki i serdeczne życzenia dla wszystkich 3-latków i dla mamuś obchodzących w sierpniu swoje kolejne 18te urodziny :-):-)
 
no prezencik dotarł, kawka wypita, bosssska, mleczko się super spienia, oj chyba dziń bez kawy będzie dniem straconym

no torcik Majkowy zrobiony, w kształcie rybki, troche sie ogon rozjezdża ale co tam :-)
 
GAga - i na jaki sprzęt się zdecydowałaś :confused:

Skaba - mnie też budowa wciagneła, mimo mojej woli :baffled:

Atol - Maria też z katarem :baffled:

Robie listę miminum - sprawy do załatwienia przed porodem, reszta - zobaczymy. A że sprawy związane z kolorami i szafkami to wolę ich nie zostawiać D., zwłaszcza po tym jak uznał, że do jasnej elewacji i jasnej podbitki będą pasowały........grafitowe wywietrzniki w podbitce. D. tłumaczył, że przecież taki mamy dach, no ok ale dach to dach, a elewacja to elewacja.:laugh2: I jeszcze się koleś nie zapytał mnie tylko kazał fachmanom takowe zakupić ale na szczęcie zanim pojechali to ja byłam na budowie i to odwołałam :-p
 
agata ja to nawet chętnie dałam się wciągnąć:-) ale teraz już nie mam wyjścia, bo zacżeły się temat estetyczno-dekoracyjne, a mojemu mężowi to delikatnie mówiąc -wszystko jedno:wściekła/y:jejciu jak napisałaś "lista spraw przed porodem" to az mnie przytkało.. ale to zleciało.. i już na dniach.. no to kciuki już zaciskam:-)

gaga STO LAT! a jaki sprzecik zakupiłaś?
 
Gaga - naciągij męża w ramach prezentu na kawę Illy, jest boska :sorry2:
LuxLux – Kawa illy w puszce z limitowanej edycji

O takową, tylko nie w tej limitowanej serii - cena ze sklepu ok 34 pln za puszkę ale to poezja nie kawa :-p
Może być ziarnista albo już zmielona i trzymaj ją w lodówce :tak::tak:

D. wyjeżdża w poniedziałek, wraca we wtorek - no niby to tylko jedna noc ale cholerka zawsze :sorry2:

Rany siedzę w necie zamiast iść spać, ale w nocy z kolei spać nie mogę, dzisiaj D. zadzwonił budzik o 3 i do 4.30 przewalałam się w łóżku, po czym o 7.30 mój małżonek obudził mnie żebym zawiozła Marię do przedszkola bo on nie skończył pracy i nie zdąży zawieść Marii. Nie muszę pisać o swoim nastroju od samego rana :no:
 
hej hej !!!!

dzis byłam na zebraniu przed poniedziałkowym wielkim dniam :szok: dobrze że Liwcia nakręcona i bardzo chce isć, pewnie ja bede sraczke miała cały dzień a ona będzie sie tam dobrze bawić !!!


Żużaczku - w różnych dziedzinach były uwstecznienia, na tym polu wielkich sukcesów nie mamy więc trudno mi coś pisać ale to chyba normalne takie sytuacje.

Justyna - remontuj, remontuj tylko teraz żebyś nie bała sie tak jak ja że nie zdążę ze wszystkim :baffled:
A jak samopoczucie :confused:

jeszcze musze sypialnie pomalować a nie cche mi sie bo najgorszy ten syf po wszystkim !!!! a ogólnie czuję sie rewelacyjnie i ciesze sie ciązą i jakoś nie spieszy mi sie do rozwiązania :baffled: a dzis lekarz mówi oby tak dalej ! - jakos sie trzymam !!
 
To jeszcze wam napiszę że jestem po tygodniu adaptacyjnym Marii w przedszkolu i z pełną odpowiedzialnością napiszę, że niektórzy rodzice są popier!@#$% na maxa. Przykład jednej mamy, która nie zostawiła swojego dziecka bez opieki w trakcie tych dni (a to były tylko niespełna 2 godzinne zajęcia), co więcej na godzinnym spotkaniu z psychologiem jako jedyna sprawdzała co sie dzieje z jej dzieckiem to na dodatek zastanawia sie nad zmianą opiekunek bo 2 które będą prowadzić grupę wypadają gorzej niż pani, która kieruje zajęciami adaptacyjnymi bo przecież lepiej zmienić panią niż przedszkole :szok::szok:
Kobieta nie rozumie, że zupełnie inaczej prowadzi sie zajęcia, które trwają 1,5 godziny niż 9 godzin opiekowania się dziećmi, że nie da sie 3 latkom fundować tak intesywnych zajęć przez tyle czasu i że do takich zajęć potrzebne są osoby, które mają inną osobowość niż do całodniowej opieki nad dzieckiem, i że nawet nie wie jak te panie się sprawdzą bo przecież w trakcie zajęć są rodzice, którzy non stop "pomagają" swoim dzieciom :baffled:
Ja sie stresowałam tym jak to będzie, wiadomo człowiek trochę łez uronił ale po prostu odbierałam Marię na początku po obiedzie i staram się słuchać jak Maria mówi w czasie zabawy w przedszkole, kiedy "trenuje" wirtualne dzieci. Wszyscy opiekunowie mówią zgodnie że jest ok, że Marysia to prawdziwy przedszkolak, to chyba jest ok :sorry2:

Bleeee skórcze mnie męczą :sorry2:
 
hej hej !!!!

dzis byłam na zebraniu przed poniedziałkowym wielkim dniam :szok: dobrze że Liwcia nakręcona i bardzo chce isć, pewnie ja bede sraczke miała cały dzień a ona będzie sie tam dobrze bawić !!!




jeszcze musze sypialnie pomalować a nie cche mi sie bo najgorszy ten syf po wszystkim !!!! a ogólnie czuję sie rewelacyjnie i ciesze sie ciązą i jakoś nie spieszy mi sie do rozwiązania :baffled: a dzis lekarz mówi oby tak dalej ! - jakos sie trzymam !!

To tak jak ja :-D

Rany idę sie walnąć bo plecy mnie bolą :no:, stara jest czy co :confused::-p
 
reklama
hej
my też po dniach adaptacyjnych w przedszkolu....i póki co Olkowi bardzo się podoba, dla niego "na razie" karą jest nie iść do przedszkola;-)ale wszystko jest OK dopóki ma mnie w zasięgu wzroku, kontrola jest co jakiś czas, czasem jak sie zabawi to dluzej jest OK i nie szuka mnie wzrokiem, ale ogólnie daleko mu do prawdziwego przedszkolaka (Agata zazdroszczę :tak::-)) ma swoje jazdy, jak np jest zabawa w kółeczku to on nie poda dziecku ręki tp...mały dzikus!!!!:dry: ale mam nadzieję ze się rozkręci...póki co z pełną świadomością mowi ze w poniedzialek mama idzie do pracy, a Olus to przedszkola i ze po pracy mama przyjdzie po niego z nagroda bo bedzie dzielny ale ja jestem pełna obaw i przedszkole śni mi sie od paru dni, tym bardziej ze nie moge sie spoznic w poniedzialek do pracy...a nie wiem jak "sprawnie" uwiniemy sie z pozegnaniem;-) mam nadzieje ze moje obawy sa na wyrost:baffled::tak:
trzymajcie kciuki, a ja trzymam kciuki za reszte przedszkolaków;-):-)
 
Do góry