reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

sierpniowa mama

Dla mnie najtrudniejszy jest czas wakacji jak sporo jesteśmy poza domem. Bo ileż można jeść w restauracjach frytki? kotlety odpadają, pulpety odpadają, wszelkie kluski i naleśniki też, ostatnio były na wyjściu ziemniaki z brokułami, ale Michał chciał kotleta. No i jak dostał, to Maras się popłakał, że on też chce. W domu robię w bezglutenowej panierce, ale do licha jak jest ciepło i wychodzę z nimi na całodzienne atrakcje, to nie będę biegiem wracać do domu na obiad.
I druga trudna rzecz - dzieciowe urodziny, na których jest dużo czipsów, paluszków itp. przegryzaczy. Ja na urodziny swoich dzieci robię koreczki z sera i parówek bezglutenowych, wystawiam miski owoców, tort robię sernikowy i takie tam. A jak idziemy do kogos, to Marek pierwsze co, to szuka paluszków - tak bardzo je lubi.
Kkupiłam bezglutenowe, ale on takich ode mnie z torby nie chce - chce takie, które jedzą wszystkie dzieci. a trudno kupować dla wszystkich, jeżeli paczka kosztuje tyle co trzy paczki zwykłych :(
 
reklama
Dziś jeszcze przyjechała mama i poleciała do sklepu po pieczywo. I koniecznie się upiera przy bułkach. Tłumaczę, że Marek bardzo lubi i jak widzi, to strasznie chce, więc my, żeby go nie szczuć, kupujemy tylko chleb, bo wtedy my normalny, a on bezglutenowy. Ale ona uparta - że będzie tak jeść żeby on nie widział. I co mam potem dziecku powiedzieć, jak nagle wejdzie do kuchni i nakryje babcię z bułką? Cholera, jeden dzień to by mogła wytrzymać bez bułek dla dobra wnuka...
 
oj Goga no to rzeczywiście z ta dietka niefajnie, a mamę do kąta postaw, a co :cool:
Margerita fajnie że sie odezwałaś, może by jeszcze bibi i evelinka dołączyły do nas ??
kupiłam sobie buty dziś :cool2: takie na wyjazd, ale chyba teraz też w nich pochodzę bo sa czaderskie :-)
o takie tylko nie moro, ale całe czarne szyte czerwona nicią :-D
1m.jpg
 
hej ja po wczorajszej wizycie u gina...
z dzieciątkami wszytko ok....kopią jak szalone ... ciagna sie za nogi i daja rekami kuksance po głowie...czysty meksyk ja w pewnym momencie nie mogłam uwieżyc co sie dziej... normalny plac zabaw...
maleństwa mają 14 i 12 cm.... narazie nie chciały przedemna odkryc czy to chłopcy czy dziewczynki....
z dzieciaczkami wszytko ok....

załamałam sie tylko tym że nie bede mogła w moim szpitalu rodzić tylko w Bydgoszczy....
 
joanna ślicze zdjecia w podpisie:-)tryskacie radością:-)
goga, żużaczku ojj współczucie z tą dietą:no:
żaneta świetnie, że z dzieciaczkami ok:-) który to już tydzień?
gaga fajne butki:-) ja wczoraj szukałam jakiś dla siebie, ale chyba jesczze nie mam koncepcji jakie chcę..
 
Goga współczuję z tą dietą, Tomek ma skazę białkową i np po czystym krowim mleku wysypka, a np po jogurtach i produktach mlecznych typu sery nie... dziwne ale podobno tak może być...
no Gaga fajne te buty. Ja często kupuję buty z Otmętu bo należą do grupy tych nielicznych które mnie nie obcierają bo niestety z tym u mnie masakra.
Moje dziecko śpi a ja idę pichcić placek po węgiersku....
 
Heja

Dotleniłam się na budowie :cool2:, mamy gościa od elewacji ale .... no właśnie czy zrobi tak jak chcę :confused:, zaczyna za tydzień a ja wyjeżdżam :dry:

BYłam w sklepie, obejżałam wózki :cool2:, w zasadzie należy wybrać tylko kolor :cool2:, łóżeczko materac też tam zakupię ale odbiorę już po wakacjach bo wtedy zostaje już 6 tygodni, gdzie codziennie będę jeździć na białołękę, żeby dziecko z przedszkola odebrać :shocked2:

Gaga - buty fajowe :cool2:

Goga - przelichane z taką dietą, ja powinnam pilnować tylko 2 soków pomarańczowych a i tak nie zawsze sie udaje bo cappy podają we wszystkich knajpach :cool:

Joanna - super zdjęcia w podpisie.
 
próbowałam nadrobić zaległości.. i aż mi żal, ze mnie tyle nie było:-(działo się troszkę:-) to co zapamiętałam to:

żużaczku spóźnione, ale szczere życzenia dla ciebie i męża: wielu pięknych wspólnych lat!

agata ale masz przeboje z tymi fachowcami na budowie:no: ja się strasznie tego bałam, ale jak na razie trafiła nam się bardzo dobra ekipa (jak wrzuciłam na forum Muratora zdjecia z realizacji to się od razu 4 osoby o namiary na nich upomniały, a do tego inspektor nadzoru im robotę szykuję, więc się śmiałam, ze powinnam prowizję pobierać:-)).. są dokładni i trzymają porządek niesamowity, a do tego jesczze chce im się myśleć nad tym co robią i dzieki temu udało nam się wprowadzić kilka funkcjonalnych poprawek, nad którymi nasz projektant myślał i myślał (nie mówiąc o tym, że dzięki nim będę mogła normalnie parkować samochód w garażu, bo jak projektant powiększył kotłownię to się okazało, ze 5cm nam na auto brakło:szok: - o jakimkolwiek luzie nie marząc).. nie doczytałam jesczze wszystkich postów, więc nie wiem: czy już masz zamontowane okienka? koniecznie wrzuć jakieś fotki:-)
 
reklama
Skaba - okna mam zamontowane, zdjęcia czekają na litość w aparacie.

My pierwszą ekipę też mieliśmy świetną, tak świetna, że im nasz kierownik budowy robotę na cały ten rok załatwił i dla nas czasu nie starczyło :no: Gdybyśmy kończyli w zeszłym roku to by nie było problemu ale budowa nie wchodziła w rachubę.
A problemy są dlatego, że dom jest bardzo nietypowy, elewacja nietypowa, konstrukcja nietypowa, dach nietypowy (nachylenie, budowa), wymiary nietypowe, przepraszam cegły mam typowe ale zbrojenie już nie :szok:
Każdy kto przychodzi to mówi - dom duży i nietypowy to i problemy są.
Ostatnio znalazłam gościa, który robił drewniane elewacje ale dał nam cenę za elewację 90 pln, gdzie średnie stawki to 50-60 zł. Na 300 m2 robi się spora różnica.
Teraz jest po prostu sporo pilnowania i wybierania :tak::tak:
 
Do góry