reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Kochani, niech te Święta będą chwilą wytchnienia i zanurzenia się w tym, co naprawdę ważne. Zatrzymajcie się na moment, poczujcie zapach choinki, smak ulubionych potraw i ciepło płynące od bliskich. 🌟 Życzę Wam Świąt pełnych obecności – bez pośpiechu, bez oczekiwań, za to z wdzięcznością za te małe, piękne chwile. Niech Wasze serca napełni spokój, a Nowy Rok przyniesie harmonię, radość i mnóstwo okazji do bycia tu i teraz. ❤️ Wesołych, spokojnych Świąt!
reklama

sierpniowa mama

Powiedzcie mi jeszcze, jak oduczyć młodego rączek. Mam już dość noszenia go ciągle a on coraz cięższy będzie. Nie chce leżeć sam nawet jak siedzę koło niego, nie interesują go żadne zabawki. Najlepiej jakby patrzył się tylko na mamusię albo był na rączkach...
 
reklama
Heeeeeeeeej , poszłyście już spać???
ja po paru dniach dorwałam się do kompa to teraz nie mogę odejść od niego. Łikasz śpi, męża i Gaby nie ma. Luz blus.
Musieliśmy wywalić kompa z pokoju w którym śpimy z Łukaszkiem, bo temu nawet klikanie myszką przeszkadza i się wybudza...
Taki delikatniusi...A już piski Gaby i jej wariacje prowadziły do nerwowych drgawek ;D ;D
Teraz wstawiłam do pokoju wieżę i śpi przy włączonym radiu. Radio trochę wycisza głosy z mieszkania i on uczy się spać nie tylko w ciszy.
 
Słowiczku a jak Ty walczyłas o ten pokarm? Bo ja juz nie wiem co robic pije rozne herbatki mlekopędne i od czasu do czasu stosuje metode wyniesiona ze szpitala czyli piwo "Karmi"ale starm sie sporadycznie, bo to przeciez tez chemia i jakby nie bylo jednak troche gazowane, a rzecz jasna ze wolałabym nie dokarmiac, ale co robic jak obciagnie dwa cycki i piącha do buzi ze jest głodny i nie ma mowy o spaniu:(

Oj jakas zmeczona jestem a mały juz spi wiec chyba korzystajac z okazji i ja sie myje i ide spac tym bardziej ze samotny wieczor tylko z synkiem bo mężuś pojechał juz dzis po pracy na groby do rodziny i jutro wroci, a ja z maluszkiem zostałam w domku, bo nie chce go ciagac w ten ziąb.

Spokojnej nocki! Moje marzenie teraz to..........przespac całą noc do rana;)
 
Słowiczku podziwiam wszystkie mamy z dwójka malutkich dzieci lub jeszcze lepiej z bliźniakami! ja nie mam na nic czasu przy jednej Roksanie! mężuś /u nas na szęście bez kryzysu/ wraca z pracy i najpierw musi doprowadzić mieszkanie do ładu, ugotować obiad a potem zająć się małą, to jakieś wariactwo! ;) a ostatnio jeszcze ciągle się gościmy albo my u kogoś albo ktoś u nas, chyba muszę trochę odpocząć
miłęj nocki
 
gaga spróbuj maści cynkowej na odparzenia - robią w patece na receptę. Mi mój pediatra przepisał i tyłeczek jak marzenie  :) ani odparzeń ani krostek.

ja jeszcze w temacie zdjatek - jest taki fajny program darmowy do obróbki zdjęć : GIMP.
Mam instalkę i instrukcje obsługi. I co ważniejsze jest w języku polskim  :)
 
Cześć! Wreszcie jestem. Miałam jakiegoś (kolejnego) doła i nawet do kompa nie miałam weny podchodzić. Z Bibim trafiliśmy w niedziele na izbe przyjęć do szpitala. Ja naprawde mam dość. Jedno się kończy drugie zaczyna. Wodniak jąderka, skaza białkowa, przepuklina, zapalnie ucha, katar, paznokietek mu podszedł ropką, bakteria w moczu a w niedziele przestał jeść. Zjadł w sobote o 23 i na tym koniec, po 2,3 łyczkach krzyk i wykszywianie się. baliśmy się, że się odwodni. Na szczęście dziś o 10 zaczoł jeść.

Na pupke warto spróbować Bepanten maść. Jak dla mnie fenomenalny sirodek. Bibi pupki nawet czerwonej nigdy nie miał.

Ja w nocy problemu nie mam. Je o 23 i budzi się między 6 i 7. Tak więc mogłabym smacznie spać, no ale ja oczywiście pół nocy nasłuchuje czy wszystko ok.

Co do stosunków męsko damskich to ja krzycze coraz bardziej a Arek nad sobą panuje. Jest nerwowo.

Pewnie narobiłam byków od groma ale nie chce mi się w słowniku gmerać - przepraszam. Monika
 
Mailen, dużo roboty przy tym walczeniu o pokarm.
Co mi pomogło:
- duuuużo wody mineralnej niegazowanej. Pić, pić i jeszcze raz pić. Mam flaszkę wody mineralnej przy łóżku i w nocy po karmieniu popijam sobie.
- tylko herbatka HIPP-a dla karmiących 3-4 razy dziennie.
- spokój. ( im mniej nerwów tym lepiej. Tylko łapię nerwa-pokarmu mniej.)
- częste nawet co pół godziny przystawianie do piersi i to do dwóch. Raz jedna pierś potem druga i tak w kółko. Najlepiej położyć się z maluchem na 2-3 dni do lóżka. Tylko karmić malucha i samej jeść i pić.
- jeść przede wszystkim dużo.
- przystawiać nawet do pustej piersi, niech maluch ciągnie. To pobudza laktację.
-samozaparcie. Choć to na samym początku mnie trochę zdołowało. Tak bardzo chciałam, presja rodziny - karm tylko piersią - spowodowały, że nie miałam tyle ile trzeba i podałam sztuczne. Luzik. I jeszcze raz luzik. Jak się nie uda to trudno.
Włąśnie jestem na etapie ponownej walki. Jeden wyjazd z domu do rodzinki, nie zjedzenie na czas i pokarmu było wczoraj mniej. Ale dziś już lepiej. Trochę ciężko, jak piersi puste a mały głodny. No ale trzeba. Po paru minutach ssania pustej piersi pojawia się znowu pokarm. I im częściej przystawiasz tym organizm więcej produkuje. Miałam nawet moment taki, że pokarmu było za dużo. A mały żarł na maxa i później mu się wylewało.
Jeżeli to nie pomoże to trudno. Przy pierwszym dziecku nie wiedziałam, że tak można zrobić i Gaba była dokarmiana od samego początku.A karmiłam piersią ja 4 i pól miesiąca na przemian ze sztucznym. Ważne, żeby dziecko było najedzone i uśmiechnięte. A reszta...
No i jest jeszcze czynnik genetyczy. Mnie i moją siostrę mama karmiła tylko miesiąc czasu a później jej pokarm zanikł. Także nie wiem ile mi się jescze uda.
Życzę Ci aby się udało. Spróbuj.


 
Witaj Mailen! Fajnie , że do nas dołączyłaś. :D :D
Ja dziś od rana miałam jazdę. Malutka obudziła się ochrypnięta , więc popedziłam z nią do przychodni i okazało się , że ma czerwone gardło. :( Przepisano nam antybiotyk . :mad: Ja na słowo antybiotyk dostaję dreszczy i zadzwoniłam do mojej homeopatki i na 17 umówiłam się z nią na wizytę. Tę wizytę i tak już od dawna miałam w planach, więc może dobrze się złożyło. Po dokładnych oględzinach córeczki Nasza Kochana Pani Doktor przepisała granulki, które podaję  małej co godzinkę i z panią doktor będziemy w kontakcie. Tak bym chciała, aby to był dobrze dobrany lek i żeby mała nie musiała się faszerować tą chemią.
 
reklama
oj słowiczku z dwójką szkrabów to żeczywiście roboty że hoho, podziwiam na prawdę podziwam, ja przy Majuszce padam czasami, no ale dzielnym trzeba być
a co do chłopów to u nas tez gadanie czasami kończy się awanturą, ale też nie wyobrażam sobie życia bez tego mojego pajacowatego męża ;D
zuzaczek chyba strajk ogłosił ;)
 
Do góry