reklama
agata806
Fan(ka)
- Dołączył(a)
- 2 Grudzień 2005
- Postów
- 7 259
Słowiczku, odważna jesteś, że chcesz jeździć. Ja się w taką pogodę nie ruszam. Masz nowy kolorek na głowie? Taki blond. Super!
Żużaczku, ja mojemu chłopu na jego ostatnie, okrągłe urodziny kupiłam zegarek - nie najdroższego Tissota.
Dziewczyny, jak Wasze dzieciaczki śpią w nocy? Moja jeszcze NIGDY nie przespała całej nocki. Codziennie zasypia u siebie, potem łazi od łóżka do łóżka więc co noc śpi w trzech różnych, w niektórych po dwa razy! Ostatnio tak zadymiała, że myślałam, że ją rozszarpię - przez 2 godz kręciła się po łóżku, gadała, rozebrała się do naga, obudziła mi Mandolinkę. koszmar jakiś!
Nie pracuję
Nasze dziecko śpi z nami, zasypia z nami, rzuca się po naszym łóżku. KOSZMAR . Na dodatek święta i wakacje pogorszyły jeszcze sytuację..
Nie wiem co robić - odprowadzanie nic nie dawało a teraz jak wróciłam do pracy to nie dam rady jej odprowadzać. Ale znowu Mery śpi strasznie niespokojnie i rzuca się po całym łóżku
W ogóle nie mogę sobie poradzić z Marysią. Wiem że dobrym sposobem jest stały rytm dnia tyle, że w weekendy szlak wszystko trafia a i po południami też musze czasami wyskoczyć do sklepu z Mery albo coś pozałatwiać. Wyjście z domu to koszmar - wczoraj niania namawiała dziecko 40 minut na spacer.
gaga
uzależniona
- Dołączył(a)
- 9 Maj 2005
- Postów
- 9 623
no u nas spanie też nie kolorowo
Maja zasypia u siebie, z tatą, tzn, tata jej daje rękę ona ją trzyma i zasypia, tak do 30min. po jakiejś 1,5h pierwsza podubka, wystarczy przyjść 5-10 minut i śpi, i znowu po 1,5h to samo. U nas ląduje koło 24-1 w nocy, sama przyjdzie albo ją K przynosi, bo już mu sie nie chce jej dosypiać, no i śpi do 8 czasem do 9 więc to duży plus
no i rozwalona u nas żę szok,
Maja zasypia u siebie, z tatą, tzn, tata jej daje rękę ona ją trzyma i zasypia, tak do 30min. po jakiejś 1,5h pierwsza podubka, wystarczy przyjść 5-10 minut i śpi, i znowu po 1,5h to samo. U nas ląduje koło 24-1 w nocy, sama przyjdzie albo ją K przynosi, bo już mu sie nie chce jej dosypiać, no i śpi do 8 czasem do 9 więc to duży plus
no i rozwalona u nas żę szok,
evelinka
Fanka BB :)
Witajcie,
Agata fajnie,że wakacje udane i że się polepszyło w Waszym związku.Może w końcu dojdziecie do porozumienia(czyt.mąż nabierze rozumu )
Żużaczku dołączam moje kciuki i myślę,że jutro napiszesz,że jesteście już z małym w domu i jest ok ;-)
Ze spaniem u nas to samo.Mały przyłazi i się rozpycha na maksa.Jakby już nie mógł w jednym miejscu leżeć,to wydziwia-w środku,po lewej,po prawej,przykryty,odkryty..itd
Jutro wybieram się do PUPu i mam zjechany humor,bo po pierwsze to z moim brakiem doświadczenia mam do wyboru albo jakiś kurs na początek albo staż(i na tym pewnie stanie) po drugie na myśl,że małego mam zostawiać pod opieką teściowej aż mi słabo a po trzecie to się boję czy ja sobie gdzieś wogóle dam radę :-(
Agata fajnie,że wakacje udane i że się polepszyło w Waszym związku.Może w końcu dojdziecie do porozumienia(czyt.mąż nabierze rozumu )
Żużaczku dołączam moje kciuki i myślę,że jutro napiszesz,że jesteście już z małym w domu i jest ok ;-)
Ze spaniem u nas to samo.Mały przyłazi i się rozpycha na maksa.Jakby już nie mógł w jednym miejscu leżeć,to wydziwia-w środku,po lewej,po prawej,przykryty,odkryty..itd
Jutro wybieram się do PUPu i mam zjechany humor,bo po pierwsze to z moim brakiem doświadczenia mam do wyboru albo jakiś kurs na początek albo staż(i na tym pewnie stanie) po drugie na myśl,że małego mam zostawiać pod opieką teściowej aż mi słabo a po trzecie to się boję czy ja sobie gdzieś wogóle dam radę :-(
atol
Fanka BB :)
- Dołączył(a)
- 8 Październik 2005
- Postów
- 5 525
evelinka grunt to wiara w siebie, pewnie ze sobie dasz rade
agata fajnie ze u was lepiej i ze wakacje udane
ja jakos nie moge sie przekonac ani do Egiptu ani do Tunezji, jakikolwiek karj arabski mnie przeraza
stwierdzilismy z Tomkiem ze albo bedzimey miec kase zeby do USA latac z dziecmi ( w tym moje wymarzone Hawaje) albo bedzimey jezdzic co roku do Gdyni, na razie Gdynia rules
spanie u nas podobnie jak piszecie, Hanka juz nie zasypia u siebie(a zasypiala), teraz w duzym lozku i na dodatek nie chce sama tylko trzeba z nia lezec i efekt jest taki ze dzis T pierwszy zasnal a ona jeszcze rzadzila
wkurza mnie to na maxa bo wieczory to jedyny czas kiedy mozemy cos zrobic razem, wspolnie, czas dla nas, ktorego jak widac nie ma
co nie zmienia faktu ze i tak chcialbym miec 3 dziecko
agata fajnie ze u was lepiej i ze wakacje udane
ja jakos nie moge sie przekonac ani do Egiptu ani do Tunezji, jakikolwiek karj arabski mnie przeraza
stwierdzilismy z Tomkiem ze albo bedzimey miec kase zeby do USA latac z dziecmi ( w tym moje wymarzone Hawaje) albo bedzimey jezdzic co roku do Gdyni, na razie Gdynia rules
spanie u nas podobnie jak piszecie, Hanka juz nie zasypia u siebie(a zasypiala), teraz w duzym lozku i na dodatek nie chce sama tylko trzeba z nia lezec i efekt jest taki ze dzis T pierwszy zasnal a ona jeszcze rzadzila
wkurza mnie to na maxa bo wieczory to jedyny czas kiedy mozemy cos zrobic razem, wspolnie, czas dla nas, ktorego jak widac nie ma
co nie zmienia faktu ze i tak chcialbym miec 3 dziecko
- Dołączył(a)
- 8 Styczeń 2008
- Postów
- 3
Witam ja również na sierpień(jeszcze bliżej nie określono daty) spodziewam się maleństwa. Choć będzie to moje pierwsze dziecko, na razie jestem spokojna. Na razie bo pewnie później da o sobie odczuć bardziej.
Pozdrawiam:-)
Pozdrawiam:-)
jo-anna-on
Pindory i godody
Witam.
Żużaczku czekam na wieści. Kciuki były trzymane.
Agata cieszę się, że wyjazd udał się pod każdym względem. Czekam na foty!!!
Atol byłam w Tunezji kilka lat temu i nie było tak źle. Najbardziej męcząca byłą dla mnie medina. Potwierdziło się to, co mówią o Arabach. I samoloty też mają niczym z horroru. Najważniejsze - ciepłe morze, plaża przy hotelu, basen, pogoda... Ale nie ma to jak nasz Bałtyk .
Miłej nocy.
Żużaczku czekam na wieści. Kciuki były trzymane.
Agata cieszę się, że wyjazd udał się pod każdym względem. Czekam na foty!!!
Atol byłam w Tunezji kilka lat temu i nie było tak źle. Najbardziej męcząca byłą dla mnie medina. Potwierdziło się to, co mówią o Arabach. I samoloty też mają niczym z horroru. Najważniejsze - ciepłe morze, plaża przy hotelu, basen, pogoda... Ale nie ma to jak nasz Bałtyk .
Miłej nocy.
agata806
Fan(ka)
- Dołączył(a)
- 2 Grudzień 2005
- Postów
- 7 259
dzień doberek
Ja też nie przepadam za krajami arabskimi ale gdzie teraz jest ciepło Poza tym w hotelu bardziej wpieniali mnie rosjanie i armeńcy niż egipcjanie
Bardzo bym chciała pojechac do USA, a wakacje na Florydzie to jedno z dalekich marzeń . Tylko jak dostać wizę
Evelinka - będzie dobrze, trzymamy kciuki za ciebie, musisz mieć wiarę w siebie, każdy kiedyś zaczyna pracę
Czy opracja Witka jest dzisiaj
Ja też nie przepadam za krajami arabskimi ale gdzie teraz jest ciepło Poza tym w hotelu bardziej wpieniali mnie rosjanie i armeńcy niż egipcjanie
Bardzo bym chciała pojechac do USA, a wakacje na Florydzie to jedno z dalekich marzeń . Tylko jak dostać wizę
Evelinka - będzie dobrze, trzymamy kciuki za ciebie, musisz mieć wiarę w siebie, każdy kiedyś zaczyna pracę
Czy opracja Witka jest dzisiaj
agata806
Fan(ka)
- Dołączył(a)
- 2 Grudzień 2005
- Postów
- 7 259
A ze spaniem to już sama nie wiem co robić - wczoraj D. miał połozyć dziecko spać, żeby spała u siebie w pokoju rozłożył jej koc na podłodze , o 22 jeszcze nie spała - przyszła do mnie kiedy ja właśnie miałam mieć czas dla siebie pierwszy raz od powrotu do domu. Cała noc to spanie z pobudkami bo Mery wędruje po całym łóżku. O wspólnym czasie nie piszę bo podobno niektórzy go mają ale nam chyba nie jest on dany :-(
reklama
słowiczek
mama pisklaczków
Cześć!
Czuję się dziś o tak
Cała jestem pogięta...a to za sprawą noworocznego postanowienia. Zaczęłam ćwiczyć i biegać. Zakwasy mam chyba w każdym mięśniu.
Ale pewnie jutro będzie lepiej...
Evelinka, ja też zaczynałam od stażu. I teraz, gdybym mogła skorzystać z tego jeszcze raz, chętnie bym się zgodziła. Od czegoś trzeba w końcu zacząć.
A reszta jakoś pzryjdzie.
Agata, super, ze wakacje się udały. Chiciałabym kiedyś tam pojechać, zobaczyć...eh, marzenia...Możemy liczyć na foteczki????
Wczoraj miałam pierwszą ostrą jazdę. Przed naszą bramą wpadłam w poślizg i myślałam, ze zatrzymam się na bramie...udało mi się wykręcić...ale jazda była...
(Sorki, ze Wam tak o mojej jeździe przynudzam.)
Moje starsze dziecię ma dziś w przdszkolu Bal. Dziś jest Królową. Nawet tatusiowi kazała zanieść się na rękach z samochodu do przedszkola, żeby sukni nie ubrudziła...
A poza tym ma już swojego ukochanego. A najlepsze, ze to wzajemne uczucie.
Komedię mamy w domu. Zresztą rodzice chłopca też ciągle słyszą o Gabrysi...:-):-):-):-):-):-):-):-)
Czuję się dziś o tak
Cała jestem pogięta...a to za sprawą noworocznego postanowienia. Zaczęłam ćwiczyć i biegać. Zakwasy mam chyba w każdym mięśniu.
Ale pewnie jutro będzie lepiej...
Evelinka, ja też zaczynałam od stażu. I teraz, gdybym mogła skorzystać z tego jeszcze raz, chętnie bym się zgodziła. Od czegoś trzeba w końcu zacząć.
A reszta jakoś pzryjdzie.
Agata, super, ze wakacje się udały. Chiciałabym kiedyś tam pojechać, zobaczyć...eh, marzenia...Możemy liczyć na foteczki????
Wczoraj miałam pierwszą ostrą jazdę. Przed naszą bramą wpadłam w poślizg i myślałam, ze zatrzymam się na bramie...udało mi się wykręcić...ale jazda była...
(Sorki, ze Wam tak o mojej jeździe przynudzam.)
Moje starsze dziecię ma dziś w przdszkolu Bal. Dziś jest Królową. Nawet tatusiowi kazała zanieść się na rękach z samochodu do przedszkola, żeby sukni nie ubrudziła...
A poza tym ma już swojego ukochanego. A najlepsze, ze to wzajemne uczucie.
Komedię mamy w domu. Zresztą rodzice chłopca też ciągle słyszą o Gabrysi...:-):-):-):-):-):-):-):-)
Podobne tematy
Podziel się: