reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Każda z nas wita styczeń z nadzieją i oczekiwaniem. Myślimy o tym, co możemy osiągnąć, co chcemy zmienić, kogo kochamy i za kogo jesteśmy wdzięczne. Ale niektóre z nas mają tylko jedno pragnienie – przetrwać, by nadal być przy swoich bliskich, by nadal być mamą, partnerką, przyjaciółką. Taką osobą jest Iwona. Iwona codziennie walczy o swoje życie. Każda chwila ma dla niej ogromne znaczenie, bo wie, że jej dzieci patrzą na nią z nadzieją, że mama zostanie z nimi. Każda złotówka, każde udostępnienie, każdy gest wsparcia przybliża ją do zwycięstwa. Wejdź na stronę zbiórki, przekaż darowiznę, podziel się informacją. Niech ten Nowy Rok przyniesie szansę na życie. Razem możemy więcej. Razem możemy pomóc. Zrób, co możesz.
reklama

sierpniowa mama

reklama
s

Hania cierpi strasznie przez zeby, juz dwa na wierzchu reszta w natarciu, placze w nocy, budzi sie, masakra

juz kolejny dzien spie do 4-5 z przerwami kilkoma, dzis mnie tak leb napierniczal ze hej, masakra, masakra
Atol współczuję....Ja też mam z Julki zębami trzy światy czasami się zapomina i w piaskownicy pakuje do buzi co podejdzie:eek: dzisiaj podejrzałam ,że w końcu wychodzi jej trzecia górna piątka, jeszcze jedna i spokój :rolleyes2:
 
Jestem w szoku bo moje dziecko śpi już od dawna. Ja pojechałąm sobie na zakupy a Wojtek wziął ją do na karuzelę i chyba tak wymęczył,że po mleku od razu nakryła się kołdrą i kimono:-D.
 
Moje potwory tez już śpią, choć miały problem z zaśnięciem...
A tez ganiały po podwórku dużo...
Najlepszą zabawę miały jak była burza i biegały na deszczu i łapały wodę z rynny i rozlewały a potem chlapu, chlapu...
Oczywiście na bosaka i w samych majtach i podkoszulce...

U Łukiego zostały jeszcze tylko (!!!!!) wszstkie piątki do wyklucia...masakra...
 
mailen, dziękuję, czuję się dobrze, tylko grubo! A te upały to chyba wszystkich tak samo męczą.

atol, Helen wypiła 150 ml? Moje dziecko nawet 50 ml dzisiaj nie wypiła. Ja się z nią wykończę nerwowo.

Wy tu o truskawkach, a ja się obżeram czereśniami. Sąsiad (nikogo u nich nie widziałam od kilku tygodni!)ma taką piękną czereśnię i kilka gałęzi, uginających się od ogromnych, dojrzałych owoców, jest po naszej stronie płotu. Szkoda, żeby się taki dobrobyt zmarnował! My też mamy czereśnie, ale jakąś późniejsza odmianę. Zresztą te są pyszne!

Misiunia od wczoraj non stop wyje. Dzisiaj do południa dała takiego czadu, że kilka razy się na nią wydarłam, wstrząsnęłam i klapnęłam w pupsko. I nawet nie mam wyrzutów sumienia, a zawsze mnie męczyły jak się na nią wściekłam.
 
Domiś też śpi,ale pewnie się niedługo obudzi,bo przyjeżdżają jacyś kuzyni teściowej i pies rabanu narobi.Jutro pogrzeb jej siostry,lekarze się pół roku temu nie mylili jak jej dali 6 miesięcy życia :-( Lubiłam ją bardzo,miała niesamowite podejście do dzieci,ale na pogrzeb nie da rady,jako jedyna z małym będę w domciu,bo by latał wkoło i przeszkadzał.
Słowiczku no,super poza Łukaszka.Mój z kolei od jakiegoś czasu się nauczył zakrywać cały kocykiem.Normalnie w dzień też taki skwar,a on cały przykryty i mokry :baffled:
Justyna to trochę odetchniesz teraz po maju.Ale jest plus,bo komuniści dali Ci pewnie sporo zarobić ;-)
Goga oj,wyobrażam sobie jak na tym przedstawieniu było.Mój tak samo nigdzie nie usiedzi...
 
no i dobrze ze sie troche ochlodzilo bo Helen sie obudzila i wydudnila 160ml mleczk i teraz spi:-D

za to Hania juz jedna runde do nas do lozka zaliczyla, ale ja Tomek odprowdzil do niej i jakos o dziwo usnela

i ja ide spac, pa
 
witam

u nas planów wakacyjnych brak...zobaczymy jak przyjedzie r.
upały starszne i maja tez wkoło jeczy i marudzi. no i oczywiscie popołudniu juz pada z nóg ale spac nie chce
żużaczku - nie zazdroszcze choróbska - zdrowiej kobito szybko
margarita - napewno egzaminki poszły ok. puszczam juz kscikasy
słowiczku ale sie nasmiałam z lukasinego zdjątka - rewelacja
atol ja mam ciągle jazdy z majowym jedzeniem . ciagle chodze i podtykam zeby chociaz odrobinke . no i zęby chyba narazie u nas opanowane
skaba - ja tam nie raz w kostiumie prosto zpracy ladowałam w piaskownicy. skutek byl taki ze szkoda gadac .
:tak:;-)a tak poza tym lece was podczytac na inne watki bo jakos juz nie mam czasu wskoczyc i tam
podzrwiam
 
reklama
ello!
i znowu ledwo zipię:-:)-:)-(
i w dodatku doła mam....:-( chyba czas na zmiane niani:wściekła/y: zresztą wakacje to dobry moment na takie rewolucje - będe jej potrzebowała tylko 2 h dziennie

dzisiaj pojechałam do Opola i miałam być w domu na 17.00. moja niania trzy razy dzwoniła, gdzie jestem - co najmniej, jakbym miała w barze siedzieć, a potem tekst: bo bartuś za mamą tęskni - po pierwsze, dziwne byłoby gdyby nie tęsknił, po drugie - za to jej płacę, żeby go zajęła czymś, żeby nie miał czasu tęsknić. Lecę na łeb na szyję, a tu moja niania z bartkiem przypiętym do wózka, pod swoim bloczkiem, z koleżanką (z dzieckiem w wózku, ale z małym dzieckiem) i jeszcze na tym słońcu:wściekła/y::wściekła/y::wściekła/y::wściekła/y::wściekła/y::wściekła/y::wściekła/y: no i dziwne, ze bartek marudny, jak on gorąca nie cierpi:wściekła/y::wściekła/y::wściekła/y: aż mi się coś robi:wściekła/y::wściekła/y: i teraz kombinuje, żeby już z nią nie zostawał dłużej niż 2 godziny i to w tym czasie, kiedy śpi

z jednej strony marudzi, ze jej pieniądze potrzebne, a z drugiej, jak chcę ja na więcej godzin to zawsze jakiś problem wynajdzie, no chyba, że może bartka do siebie zabrać i wtedy sie nim jej mama zajmuje

ale mam nerw:wściekła/y::wściekła/y: i motywacje do zmian!!
 
Do góry