reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Każda z nas wita styczeń z nadzieją i oczekiwaniem. Myślimy o tym, co możemy osiągnąć, co chcemy zmienić, kogo kochamy i za kogo jesteśmy wdzięczne. Ale niektóre z nas mają tylko jedno pragnienie – przetrwać, by nadal być przy swoich bliskich, by nadal być mamą, partnerką, przyjaciółką. Taką osobą jest Iwona. Iwona codziennie walczy o swoje życie. Każda chwila ma dla niej ogromne znaczenie, bo wie, że jej dzieci patrzą na nią z nadzieją, że mama zostanie z nimi. Każda złotówka, każde udostępnienie, każdy gest wsparcia przybliża ją do zwycięstwa. Wejdź na stronę zbiórki, przekaż darowiznę, podziel się informacją. Niech ten Nowy Rok przyniesie szansę na życie. Razem możemy więcej. Razem możemy pomóc. Zrób, co możesz.
reklama

sierpniowa mama

a i juz masz napis mamy pazdziernikowe 2007 a gdzie mamy sierpniowe 2005???????????????
 
reklama
hej
ja tylko się przywitać...
dostałam dziś 5 z egzaminu i oddałam prackę zaliczeniową.....
byliśmy dziś na rowerkowej wycieczce i na działeczce u dziadków, gdzie tomuś przesadzał babcine kwiatki i podlewał z dziadziusiem rzodkiewkę swoją konewką oczywiście siebie tez nie omieszkał podlać.... umorusany że hej odrazu do wanny trafił....
a mnie bolą 4 litery i idę spać
 
anecik natrzaskał cię ktoś po pupie?:-D...za ta piątkę??:-D:-D

A ja zdycham. @ się zbliża i brzuch mnie boli. Ała:wściekła/y:. A tu jeszcze zamówienia mi sie posypały. Bu bu....wszystkie "na wczoraj":eek:
 
hej hej

anecik gratuluję piąteczki:-):-):-)

wiecie co, to forum w niespotykany sposób oddziałuje na mojego potomka
tyle co czytałam o łóżeczkach i wyjmowaniu szczebelków i zastanawiałam się co zrobić z Bartuchy łóżeczkiem. do tej pory nie wyjmowałam mu szczebelków i ostatecznie wygrał argument, że bezpieczny jest w tym łóżeczku, że sam nie wyjdzie itd......
a tu wczoraj zajrzałam do niego, gdy obudził sie po popołudniowej drzemce, ale ponieważ jeszcze był markotny to zostawiłam go w łóżeczku i poszłam do łazienki, bo on lubi tak sie jeszcze poprzeciągać... slyszałam, że buszuje w łóżeczku... aż tu nagle w drzwiach łazienki staje moja pociecha ciagnąc za sobą misia:szok::szok:... jej jak się przeraziłam:szok::szok:, myślałam, że zrzucił przewijak i się po nim wspiął...:szok::szok: wpadam do pokoju a tu z łóżeczka dwa szczebelki wyjęte i pieknie ułożone na przewijaku... nie mogliśmy w to uwierzyć (pewnie były źle włożone, albo nie zauważyliśmy, że są wyjęte)... ostatecznie przeprowadziliśmy test, a tu nasz maluch ze spokojem wyjmuje szczebelki i ku przerażeniu rodziców wychodzi spokojnie z łóżeczka:szok::szok:

no i upadła ostatnia twierdza:no::no: teraz to już będzie robił co chce:no:
a tak było fajnie.....

ale przy okazji został obalony ostatni argument przemawiający za łożeczkiem i już dziś rozglądam się za czymś nowym, większym, bardziej męskim :):-):-)
marzy mi się łóżko w kształcie samochodu, ale ceny mnie powalają:-(


dopijam kawkę i spadam do rodziców - wyszalejemy się na wsi:-):-):-)


acha żużaczku w sprawie oddechu - moja mama też ostatnio zwróciła na to uwagę.. póki co uspokoiło ją;-), że Bartek się rozchorował, ale jak to się powtórzy to na pewno będzie drążyć temat do upadłego :-p, więc doniosę o jej odkryciach
 
Witam witam
Justyna masz racje już sie o niebo lepiej czuje już nie pyli i wracam do formy i teraz mam nadzieję że wam tez pomoge produkcje zwiekszać na BB.No ale ty coś sie tez obijasz.
Margarita a coż to za choróbsko cie dopadło????Zdrówka kochana!!!:elvis:
No no słowiczatka biedne oby u nich wszystko było o.k.A przeciez oni w tym tygodniu do Hamburga jadą:tak:
A ze spaniem w łózeczku u nas to podbnie jak u wiekszości forteca nie do obalenia:-)
No ale widze że tak nie do końca ,jeden Badiś juz ją pokonał,az sie boje że któregoś dnia mój też ją sforsuje.......a tego bym nie chciała o nie:no:
A i jeszcze ten brzydki zapaszek po śnie z buzi...No ja już pytałam o to lekarza i powiedział że to nie od ząbow a od problemów żołądkowych.
U nas taki zapach nasila sie jak dzieciaki na noc jedzą mleko:tak:.
Każda musi obczajić na swoich dzieciach po czym jest najgorzej.Chodzi o jedzonko.
No to agata mężuś sie postarał GRTULACJE!!!!
Anecik brawo zdolniacha jesteś tez wielgachne GRATKI!!!!
Arabella a ty co chudzinką w ciąży chciałabyśbyć.No brak słow .Jesteś napewno śliczna mamusią z dzidzią w brzusiu.Całuski kochana .
A widze że prezeciki na dzień dziecka już sa na tapecie.
Ja nie mam pojecia co to bedzie ale na bank coś skromnego i taniego.
No mamy teraz imprezek i z kaską krucho.A tym bardziej że Julia ma 5 urodzinki.
Skaba u nas tez kopara jest The Best:cool2: mamy juz chyba że 4 sztuki.:laugh2:
Madzia no ale masz śliczność w awatarku:tak:
 
Oj jakoś nie mogę się pozbierać i odnaleźć na tym forum....
Anecik gratuluję piątki.
Ostatnio mam ciężkie dni z Julią znowu przez zęby i to ewidentnie bo sama pokazuje , zresztą slini się i wszystko pakuje do buzi, i oczywiście nic nie chce jeść.
Wczoraj się spotkałam z koleżanką ze studiów której nie widziałam 7 lat.Oczywiście cięzko jest się nagadać albo opowiedzieć sobie co się działo...Mój mąż wziął Julkę wczoraj na cały dzień do teściowej a ja miałam dzień dla "siebie" czyli mycie podłóg , pranie, sprzątanie odkurzanie, itd.A dzisiaj Julka idzie na swoją pierwszą imprezę do koleżanki 3- latki na plac zabaw na jej urodziny.
Miłej niedzieli
 
Czołem!
Wróciliśmy niedawno z I Komunii. Położyłam dziecko spać i ... zrobiłam sobie kolację.
Jestem w szoku jakie prezenty daje się teraz na przyjęcie. My na ślub nie dostaliśmy nawet 1/4 wartości tego co siostrzeniec!
Mam problem. Misiulsko ostatnio zdejmuje szelki/pasy w foteliku samochodowym. Nie wiem co mam z nią robić. Boję się jeździć! I od wczoraj drze się w niebogłosy jak ją wsadzam do fotelika. A w zesżłym tygodniu pomyślałam sobie, że wreszcie spodobała jej się jazda samochodem... Kurczę, zawsze jak sobie coś pomyślę to zaraz się odwraca.
 
Witek tez się zaczął rozpinac, ale dostał paternoster (a ja staram się krótko dzieciaki trzymac) i jakoś na razie przycupnął. Zobaczymy na jak długo.
 
reklama
Witam.
Piękna pogoda, Ania wyszalała się na dworze, polatała z konewkami (Anecik) podlała piaskownicę. Kupiliśmy huśtawkę ogrodową i huśtała się też.
A teraz siedzi na dywanie i ogląda teledyski Bebe Lilly.
U nas ze szczebelkami łóżeczka sprawa jasna - nie wyciągają się :-):-):-).
Arabella oświeć mnie, co teraz daje się na komunię :confused:
A z tymi pasami nieciekawie. Chyba jej się nudzi po prostu.
Aż mi się coś robi jak sobie pomyślę o podróży nad morze.....
 
Do góry