reklama
anecik
Majowe mamy'09
hej
ja tylko się przywitać...
dostałam dziś 5 z egzaminu i oddałam prackę zaliczeniową.....
byliśmy dziś na rowerkowej wycieczce i na działeczce u dziadków, gdzie tomuś przesadzał babcine kwiatki i podlewał z dziadziusiem rzodkiewkę swoją konewką oczywiście siebie tez nie omieszkał podlać.... umorusany że hej odrazu do wanny trafił....
a mnie bolą 4 litery i idę spać
ja tylko się przywitać...
dostałam dziś 5 z egzaminu i oddałam prackę zaliczeniową.....
byliśmy dziś na rowerkowej wycieczce i na działeczce u dziadków, gdzie tomuś przesadzał babcine kwiatki i podlewał z dziadziusiem rzodkiewkę swoją konewką oczywiście siebie tez nie omieszkał podlać.... umorusany że hej odrazu do wanny trafił....
a mnie bolą 4 litery i idę spać
Ż
żużaczek
Gość
anecik natrzaskał cię ktoś po pupie?...za ta piątkę??
A ja zdycham. @ się zbliża i brzuch mnie boli. Ała. A tu jeszcze zamówienia mi sie posypały. Bu bu....wszystkie "na wczoraj"
A ja zdycham. @ się zbliża i brzuch mnie boli. Ała. A tu jeszcze zamówienia mi sie posypały. Bu bu....wszystkie "na wczoraj"
skaba1
sierpień'05 marzec'08
- Dołączył(a)
- 6 Maj 2007
- Postów
- 3 528
hej hej
anecik gratuluję piąteczki:-):-):-)
wiecie co, to forum w niespotykany sposób oddziałuje na mojego potomka
tyle co czytałam o łóżeczkach i wyjmowaniu szczebelków i zastanawiałam się co zrobić z Bartuchy łóżeczkiem. do tej pory nie wyjmowałam mu szczebelków i ostatecznie wygrał argument, że bezpieczny jest w tym łóżeczku, że sam nie wyjdzie itd......
a tu wczoraj zajrzałam do niego, gdy obudził sie po popołudniowej drzemce, ale ponieważ jeszcze był markotny to zostawiłam go w łóżeczku i poszłam do łazienki, bo on lubi tak sie jeszcze poprzeciągać... slyszałam, że buszuje w łóżeczku... aż tu nagle w drzwiach łazienki staje moja pociecha ciagnąc za sobą misia... jej jak się przeraziłam, myślałam, że zrzucił przewijak i się po nim wspiął... wpadam do pokoju a tu z łóżeczka dwa szczebelki wyjęte i pieknie ułożone na przewijaku... nie mogliśmy w to uwierzyć (pewnie były źle włożone, albo nie zauważyliśmy, że są wyjęte)... ostatecznie przeprowadziliśmy test, a tu nasz maluch ze spokojem wyjmuje szczebelki i ku przerażeniu rodziców wychodzi spokojnie z łóżeczka
no i upadła ostatnia twierdza teraz to już będzie robił co chce
a tak było fajnie.....
ale przy okazji został obalony ostatni argument przemawiający za łożeczkiem i już dziś rozglądam się za czymś nowym, większym, bardziej męskim :-):-)
marzy mi się łóżko w kształcie samochodu, ale ceny mnie powalają:-(
dopijam kawkę i spadam do rodziców - wyszalejemy się na wsi:-):-):-)
acha żużaczku w sprawie oddechu - moja mama też ostatnio zwróciła na to uwagę.. póki co uspokoiło ją;-), że Bartek się rozchorował, ale jak to się powtórzy to na pewno będzie drążyć temat do upadłego , więc doniosę o jej odkryciach
anecik gratuluję piąteczki:-):-):-)
wiecie co, to forum w niespotykany sposób oddziałuje na mojego potomka
tyle co czytałam o łóżeczkach i wyjmowaniu szczebelków i zastanawiałam się co zrobić z Bartuchy łóżeczkiem. do tej pory nie wyjmowałam mu szczebelków i ostatecznie wygrał argument, że bezpieczny jest w tym łóżeczku, że sam nie wyjdzie itd......
a tu wczoraj zajrzałam do niego, gdy obudził sie po popołudniowej drzemce, ale ponieważ jeszcze był markotny to zostawiłam go w łóżeczku i poszłam do łazienki, bo on lubi tak sie jeszcze poprzeciągać... slyszałam, że buszuje w łóżeczku... aż tu nagle w drzwiach łazienki staje moja pociecha ciagnąc za sobą misia... jej jak się przeraziłam, myślałam, że zrzucił przewijak i się po nim wspiął... wpadam do pokoju a tu z łóżeczka dwa szczebelki wyjęte i pieknie ułożone na przewijaku... nie mogliśmy w to uwierzyć (pewnie były źle włożone, albo nie zauważyliśmy, że są wyjęte)... ostatecznie przeprowadziliśmy test, a tu nasz maluch ze spokojem wyjmuje szczebelki i ku przerażeniu rodziców wychodzi spokojnie z łóżeczka
no i upadła ostatnia twierdza teraz to już będzie robił co chce
a tak było fajnie.....
ale przy okazji został obalony ostatni argument przemawiający za łożeczkiem i już dziś rozglądam się za czymś nowym, większym, bardziej męskim :-):-)
marzy mi się łóżko w kształcie samochodu, ale ceny mnie powalają:-(
dopijam kawkę i spadam do rodziców - wyszalejemy się na wsi:-):-):-)
acha żużaczku w sprawie oddechu - moja mama też ostatnio zwróciła na to uwagę.. póki co uspokoiło ją;-), że Bartek się rozchorował, ale jak to się powtórzy to na pewno będzie drążyć temat do upadłego , więc doniosę o jej odkryciach
Witam witam
Justyna masz racje już sie o niebo lepiej czuje już nie pyli i wracam do formy i teraz mam nadzieję że wam tez pomoge produkcje zwiekszać na BB.No ale ty coś sie tez obijasz.
Margarita a coż to za choróbsko cie dopadło????Zdrówka kochana!!!
No no słowiczatka biedne oby u nich wszystko było o.k.A przeciez oni w tym tygodniu do Hamburga jadą
A ze spaniem w łózeczku u nas to podbnie jak u wiekszości forteca nie do obalenia:-)
No ale widze że tak nie do końca ,jeden Badiś juz ją pokonał,az sie boje że któregoś dnia mój też ją sforsuje.......a tego bym nie chciała o nie
A i jeszcze ten brzydki zapaszek po śnie z buzi...No ja już pytałam o to lekarza i powiedział że to nie od ząbow a od problemów żołądkowych.
U nas taki zapach nasila sie jak dzieciaki na noc jedzą mleko.
Każda musi obczajić na swoich dzieciach po czym jest najgorzej.Chodzi o jedzonko.
No to agata mężuś sie postarał GRTULACJE!!!!
Anecik brawo zdolniacha jesteś tez wielgachne GRATKI!!!!
Arabella a ty co chudzinką w ciąży chciałabyśbyć.No brak słow .Jesteś napewno śliczna mamusią z dzidzią w brzusiu.Całuski kochana .
A widze że prezeciki na dzień dziecka już sa na tapecie.
Ja nie mam pojecia co to bedzie ale na bank coś skromnego i taniego.
No mamy teraz imprezek i z kaską krucho.A tym bardziej że Julia ma 5 urodzinki.
Skaba u nas tez kopara jest The Best mamy juz chyba że 4 sztuki.
Madzia no ale masz śliczność w awatarku
Justyna masz racje już sie o niebo lepiej czuje już nie pyli i wracam do formy i teraz mam nadzieję że wam tez pomoge produkcje zwiekszać na BB.No ale ty coś sie tez obijasz.
Margarita a coż to za choróbsko cie dopadło????Zdrówka kochana!!!
No no słowiczatka biedne oby u nich wszystko było o.k.A przeciez oni w tym tygodniu do Hamburga jadą
A ze spaniem w łózeczku u nas to podbnie jak u wiekszości forteca nie do obalenia:-)
No ale widze że tak nie do końca ,jeden Badiś juz ją pokonał,az sie boje że któregoś dnia mój też ją sforsuje.......a tego bym nie chciała o nie
A i jeszcze ten brzydki zapaszek po śnie z buzi...No ja już pytałam o to lekarza i powiedział że to nie od ząbow a od problemów żołądkowych.
U nas taki zapach nasila sie jak dzieciaki na noc jedzą mleko.
Każda musi obczajić na swoich dzieciach po czym jest najgorzej.Chodzi o jedzonko.
No to agata mężuś sie postarał GRTULACJE!!!!
Anecik brawo zdolniacha jesteś tez wielgachne GRATKI!!!!
Arabella a ty co chudzinką w ciąży chciałabyśbyć.No brak słow .Jesteś napewno śliczna mamusią z dzidzią w brzusiu.Całuski kochana .
A widze że prezeciki na dzień dziecka już sa na tapecie.
Ja nie mam pojecia co to bedzie ale na bank coś skromnego i taniego.
No mamy teraz imprezek i z kaską krucho.A tym bardziej że Julia ma 5 urodzinki.
Skaba u nas tez kopara jest The Best mamy juz chyba że 4 sztuki.
Madzia no ale masz śliczność w awatarku
Oj jakoś nie mogę się pozbierać i odnaleźć na tym forum....
Anecik gratuluję piątki.
Ostatnio mam ciężkie dni z Julią znowu przez zęby i to ewidentnie bo sama pokazuje , zresztą slini się i wszystko pakuje do buzi, i oczywiście nic nie chce jeść.
Wczoraj się spotkałam z koleżanką ze studiów której nie widziałam 7 lat.Oczywiście cięzko jest się nagadać albo opowiedzieć sobie co się działo...Mój mąż wziął Julkę wczoraj na cały dzień do teściowej a ja miałam dzień dla "siebie" czyli mycie podłóg , pranie, sprzątanie odkurzanie, itd.A dzisiaj Julka idzie na swoją pierwszą imprezę do koleżanki 3- latki na plac zabaw na jej urodziny.
Miłej niedzieli
Anecik gratuluję piątki.
Ostatnio mam ciężkie dni z Julią znowu przez zęby i to ewidentnie bo sama pokazuje , zresztą slini się i wszystko pakuje do buzi, i oczywiście nic nie chce jeść.
Wczoraj się spotkałam z koleżanką ze studiów której nie widziałam 7 lat.Oczywiście cięzko jest się nagadać albo opowiedzieć sobie co się działo...Mój mąż wziął Julkę wczoraj na cały dzień do teściowej a ja miałam dzień dla "siebie" czyli mycie podłóg , pranie, sprzątanie odkurzanie, itd.A dzisiaj Julka idzie na swoją pierwszą imprezę do koleżanki 3- latki na plac zabaw na jej urodziny.
Miłej niedzieli
arabella
Mamy październikowe 2007
- Dołączył(a)
- 30 Czerwiec 2005
- Postów
- 3 258
Czołem!
Wróciliśmy niedawno z I Komunii. Położyłam dziecko spać i ... zrobiłam sobie kolację.
Jestem w szoku jakie prezenty daje się teraz na przyjęcie. My na ślub nie dostaliśmy nawet 1/4 wartości tego co siostrzeniec!
Mam problem. Misiulsko ostatnio zdejmuje szelki/pasy w foteliku samochodowym. Nie wiem co mam z nią robić. Boję się jeździć! I od wczoraj drze się w niebogłosy jak ją wsadzam do fotelika. A w zesżłym tygodniu pomyślałam sobie, że wreszcie spodobała jej się jazda samochodem... Kurczę, zawsze jak sobie coś pomyślę to zaraz się odwraca.
Wróciliśmy niedawno z I Komunii. Położyłam dziecko spać i ... zrobiłam sobie kolację.
Jestem w szoku jakie prezenty daje się teraz na przyjęcie. My na ślub nie dostaliśmy nawet 1/4 wartości tego co siostrzeniec!
Mam problem. Misiulsko ostatnio zdejmuje szelki/pasy w foteliku samochodowym. Nie wiem co mam z nią robić. Boję się jeździć! I od wczoraj drze się w niebogłosy jak ją wsadzam do fotelika. A w zesżłym tygodniu pomyślałam sobie, że wreszcie spodobała jej się jazda samochodem... Kurczę, zawsze jak sobie coś pomyślę to zaraz się odwraca.
Ż
żużaczek
Gość
Witek tez się zaczął rozpinac, ale dostał paternoster (a ja staram się krótko dzieciaki trzymac) i jakoś na razie przycupnął. Zobaczymy na jak długo.
reklama
jo-anna-on
Pindory i godody
Witam.
Piękna pogoda, Ania wyszalała się na dworze, polatała z konewkami (Anecik) podlała piaskownicę. Kupiliśmy huśtawkę ogrodową i huśtała się też.
A teraz siedzi na dywanie i ogląda teledyski Bebe Lilly.
U nas ze szczebelkami łóżeczka sprawa jasna - nie wyciągają się :-):-):-).
Arabella oświeć mnie, co teraz daje się na komunię
A z tymi pasami nieciekawie. Chyba jej się nudzi po prostu.
Aż mi się coś robi jak sobie pomyślę o podróży nad morze.....
Piękna pogoda, Ania wyszalała się na dworze, polatała z konewkami (Anecik) podlała piaskownicę. Kupiliśmy huśtawkę ogrodową i huśtała się też.
A teraz siedzi na dywanie i ogląda teledyski Bebe Lilly.
U nas ze szczebelkami łóżeczka sprawa jasna - nie wyciągają się :-):-):-).
Arabella oświeć mnie, co teraz daje się na komunię
A z tymi pasami nieciekawie. Chyba jej się nudzi po prostu.
Aż mi się coś robi jak sobie pomyślę o podróży nad morze.....
Podobne tematy
Podziel się: