reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Czy pomożesz Iwonie nadal być mamą? Zrób, co możesz! Tu nie ma czasu, tu trzeba działać. Zobacz
reklama

sierpniowa mama

dziewuszki, bardzo dziekuję za zyczenia - przekażę siostrze.

Już wrócilismy z USG. Głowka oki (zero zwapnień), bioderka oki, narki w normie ale w jednej jest trochę zastoin i musimy co 2 tygodnie robic ogólne badanie moczu. Podobno do 3 miecha moga być takie zastoinki i tylko trzeba pilnowac, żeby się stan zapalny nie zrobił. Mały na dluuuugim USG dzielny jak cholera. Wogóle nie plakal.

Mój przegląd podwozia bardzo dobrze wypadł.

Co do mojej wagi to na razie strach się bać... ale jeszcze się nie wazyłam ;)
 
reklama
no nasza mała dzis znowu zaczęła dawać w dupę, tatus teraz lula, bo ja mjuż mam dość
zuzaczku, moja mała chyba też więcej ulewa po pieczonych jabłkach, najadłam się biszkopta z jabłkami i samych jabłek pieczonych i dzis ulewa bardziej, dałam jej znowu to mleczko na ulewanie i kopara była straszna, ona po prostu nie nawidzi tego mleka, nie chce go wogóle jeść, jak jej daję z łyżeczki to histeria,
niech przywiozą ten bujaczek, może to ja jakoś zajmie, bo my juz mamy powoli dość
ja ciągle pijam koperek, rumianek, melisę i bobofen i już mi sie żygać chce tymi ziółkami, zaraz sobie meliske czasnę może mała sie uspokoi choć troszkę
wiecie ci dziewczyny czasami wam zazdroszczę karmienia butlą, Majka cały czas chce wisieć u cyca i jestem totalnie przez nią udupiona, jak idę do sklepu to biegiem żeby czasem nie zgłodniałą i nie wrzeszczałą mężowi na rękach, koszmar jakiś mam nadzieję że niedługo zacznie jeść żadziej
 
Gaga nie zazdrosc butelki... Co z tego ze nie karmie piersia, skoro butelki Marek od nikogo innego nie chce. A za miesiac lub dwa bedziesz mogla z Majcia wyjsc sobie na caly dzien na spacer albo do kolezanki i nie martwic sie o nic. A ja wyjezdzam z torba pelna butelek, mlekiem w proszku i termosem z woda i nigdy nie wiem, czy to co mam mi wystarczy. Bylismy w sobote na ognisku za miastem ze znajomymi. Markowi na swiezym powietrzu apetyt dopisywal, mleko skonczylo sie szybciej niz myslelismy i trzeba bylo biegiem wracac do domu, bo maly wyl z glodu :(
 
Evelinka dla Marka 120 ml to absolutna podstawa, z reguly je wiecej. Teraz mam go na rekach i pisze jednym palcem, bo moj synek od godziny je! (a podobno karmienie butelka trwa krocej). Po 150 ml byl wrzask, wiec dorobilam jeszcze 60 i juz zniknela polowa. My sie karmimy Bebilonem HA. Hipoalergiczne dlatego, ze moj maz i starszy synek to alergicy. Bebilon wybralismy na chybil trafil, a potem uslyszalam od znajomej pediatry, ze jest najnowsze z mlek i najlepiej dopracowane, tzn. ma sklad najbardziej zblizony do kobiecego mleka. Tylko ta cena... 23 zl za puszke, a starcza na dwa i pol dnia.
 
Wiem Gaga, wiem. Mi tego strasznie brakuje, tym bardziej, ze starszego synka karmilam dwa lata i wiem jak to jest. Teraz czasami biore Marka w nocy do nas na tapczan zeby sie poprzytulal, opieram mu buzie o cycusia i daje smoczek. I jak chce spac u mnie na rekach, to nie odkladam go od razu jak zasnie do lozeczka, niech czuje ze ma mame :) Teraz tez spi u mnie na rekach przed komputerem
 
gagaja teraz jestem uwiazana tak jak Ty. Mały czasem chce cycac co 15minut. W nocy karmię czasem nawet co godzinę... do tego dieta.... ale mniej sie obawiam wszelakich alergii i infekcji. Każde karmienie ma swoje plusy i minusy.

A co do ryków i krzyków. Kiedys czytalam, ze płacz dziecka działa na matke stymulujaco w ten sposób, że "wzbiera w niej czułosc" i chęc uciszenia. We mnie wzbiera szewska pasja i czasem mam chęc pozamykac wszystkie drzwi, żeby nie zlyszec tych wrzasków. ;)
 
żużaczku strasznie mi przykro z powodu Twojej siostry, wszystkiego co najlepsze w tych trudnych chwilach dla niej i jej męża. Zgadzam się z mobugaj że coś dziwnego się dzieje na tym świecie, praktycznie każda para ma problem albo z zajściem w ciąże albo z jej donoszeniem albo jakieś inne tragedie, jesteśmy dziewczyny super szczęściary!
Dobrze że badania Wiktorka wyszły prawidłowo.
Moje badanka za to nie za super, morfologia ok ale płytki spadły do najniższego poziomu jaki kiedykolwiek miałam. :(
Roksi wczoraj i dziś śpi na potęge, to chyba przez tą pogodę, ja dziś mimo lekkiego deszczyku byłam na spacerze a mała przespała tak ponad 2 godz. karmionko i następne 3 godz. i tak wkółko, tylko samo karmienie trwa i trwa 1-2 godz. w ciągu dnia to ok. ale wieczorem to ja padam na pysk siedząc tak z nią uwieszoną u cycora.
 
nasza mała nerwa złapała wieczorek, tak płakałą że nie mogłam jej do cyca dostawić, nie wiedziałam już co robić, na szczęście teraz się najdłą i kima, a ja zaraz się kładę obok niej
zuzaczek doszłam do wniosku że Majcia też po jabłkach pieczonych ulewa, a szkoda, bo w zasadzie to jedyne owoce któe jem, oprócz malin od czasu do czasu
idę spać miłej i przespanej nocki
 
reklama
Do góry