reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

sierpniowa mama

dziewuszki, ja karuzelka kręcilam Bogusiowi jak tylko zaczał wzrok skupiac. Nie wiszam jej bezposrednio nad głowa tylko trochę niżej i maluch wcale oczami nie strzela tylko spokojnie przenosi wzrok na misia ktory własnie "nadlatuje". nie wiem jak to by musialo się kręcic, chyba 100km/h zeby dostał oczopląsu. Ta karuzelka kreci się baaaardzo powoli i baaardzo uspokaja
 
reklama
jestem tego zdania co żużaczek .Oliwia spokojnie wodzi wzrokiem za maskotkami i zauważyłam , że najbardziej wodzi wzrokiem za czerwoną kaczuszką,choć może to złudzenie. Nie uważam ,by to wyrządzilo dziecku krzywdę,ale decyzja należy do każdej mamy.
Dziś mała w dzień jak anioł, ale jak tylko wracamy ze spaceru tak ok.18-19 godziny to potafi nie spać do 23 , jak jest np.w dzisiejszym przypadku. Ma chwilowe odloty jak ją noszę na rękach, ale jak położę to od razu marudzi i popłakuję. Myślę, że nic ją nie boli.
Nawet nie chcę myśleć co to będzie jak przyjdą deszce i będziemy zmuszone do siedzenia w domu. Chyba jakaś deprecha mnie dopadnie.A od jutra ponoć zmiana pogody - ja nie chcę!!!!!!!!
 
ja też myślę że taka normalna karuzela nie powinna dziecku zaszkodzić, żużaczek ma rację przecież te karuzelki nie zapinksztalają 100 km/h. w każdym bądz razie nasza Roksanka słucha muzyczki i czasami zerknie z przewijaka na misie ale jakimś szczególnym zainteresowaniem się nie cieszą, w przeciwieństwie do melodyjki.
Ja czekam na zmianę pogody, aby skończyła się ta duchota, niech popada a potem niech wraca słoneczko.
Dobrej nocki
 
anda a codziennie wracacie o tej porzez ze spaceru? Bo najlepiej wyciszaja sie maluszki jak codziennie sa kapane o tej samej porze - rutyna je usypia. Witek juz przestaje wiszczec w wanience i podczas ubierania, wie, że zaraz będzie cyc i spanko. ;)
 
wyczytałam na lipcóweczkach że jedno piwko to nie grzech i dziecku się lepiej śpi, raz na jakiś czas oczywiście szklanka piwka lub kieliszek wina są dozwolone, mocniejszych alkoholi nie polecają. jeszcze poczekam tydzień i takie piwko z soczkiem zarządze aby oblać pierwszy miesiąc Roksi!
A wy co sądzicie na temat takiego dogadzania sobie w czasie karmienia?
 
Hej a my juz po weekendzie ale super było mała cały dzień prawie na dworze i to świeze powietrze tak działało ze w ciągu dnia prawie w ogóle nie spała z małymi 30 min drzemkami mojej siostrze juz rece opadały ale co chciala siostrzenice u siebie to niech bawi ;D najlepiej Liwce podobało sie jak wózkiem jeżdziła po polu im wieksze wertepy tym dziecko spokojniejsze a jak tylko na prostym wyjechała to ryk ;D
Za mną tez juz taki Żywiec z lodówki chodzi jeszcze jak widze jak Paweł popija sobie wieczorem to mnie kręci ostatnio zrobiłam łyka ale chyba skusze sie na szklaneczke :) tez słyszałam nawet od połoznej ze jak sie ma ochote to szlanka piwa czy kielisze wina nie zaszkodzi.....
Gaga, Anika mi jak cycki chciały eksplodowac to pod prysznic poszłam - ciepła woda i zaraz mleko odpłyneło a laktator raz uzywałam bo jak mi wsysło brodawke to szok a leciało tyle co wcale i dałam sobie spokój poza tym nie chciałam szalec z odciąganiem zeby potem nadprodukcji nie mieć!!!!
 
dziewczyny jeśli chodzi o karuzelke tak jak mówię słyszałam od kogoś ale dopytam lekarza, moja mała jakoś soęnie interesuje karuzelką, przynajmniej na razie
próbujemy jej zaaplikować smoka bo straszny ssaczek z niej i ostatnio mężowi palca ssałą namiętnie :D ale smoka wypluwa, woli cyca, tylko znowusz jak cyca to za dużo je i ulewa i taki kołowrotek z nią
justyna ja własnie mam za dużo pokarmu i małą sobie nie radzi ze zjedzeniem go szczególnie w nocy bo w dzień jest ok
jeśli chodzi o piffko to ja wczoraj karmi piłam ale syf straszny, i chyba zapodam sobie szklaneczke żywczyka z soczkiem, tez czytała w książce (mądrej książce nie ;D ) że nawet jeden drink nie zaszkodzi, a piffko i winko raz na jakis czas można, wogóle wyczytałąm tam że dieta karmiącej jest dużo bogatasza niż kobiety ciężarnej, a ja w ciązy w zasadzie wszystko jadłam, teraz wsunęłam tuńczyka w pomodorach, pierożki ruskie i spoko nic małej nie jest, w niedzielę wybieram się z mężem na pizze, taką lekką z kurczaczkiem pewnie weźmiemy ale spróbuje, może Majeczce nie zaszkodzi
 
Gaga mi Liwka nie opróznia piersi do konca ale nie dokuczają mi to daje im spokój i czekam az córcia zgłodnieje !! a jak tam Twoje zwierzaczki reagują na nowego członka rodziny bo my nie mamy w domu zwierzaczków poza kotem teściowej który jak mała zacznie ryczeć prawie łapy chce pogubić ;D
Co do karuzeli to zalezy kiedy sa dni kiedy fascynuje ją bardzo a melodia prawie zawsze ją uspokaja ale wczoraj tatus kupił jej balona czerwonego na odpuście i to dopiero jej sie podoba!!
 
reklama
Evelinka - cebion ja małej podaje na łyżeczce i dodaje do tego mleko wyciśnięte z piersi oczywiście wije sie przy tym okrutnie i połowe tego i tak wypluje ale udoskonalamy technike podawania.
 
Do góry