dziewczyny jeśli chodzi o karuzelke tak jak mówię słyszałam od kogoś ale dopytam lekarza, moja mała jakoś soęnie interesuje karuzelką, przynajmniej na razie
próbujemy jej zaaplikować smoka bo straszny ssaczek z niej i ostatnio mężowi palca ssałą namiętnie
ale smoka wypluwa, woli cyca, tylko znowusz jak cyca to za dużo je i ulewa i taki kołowrotek z nią
justyna ja własnie mam za dużo pokarmu i małą sobie nie radzi ze zjedzeniem go szczególnie w nocy bo w dzień jest ok
jeśli chodzi o piffko to ja wczoraj karmi piłam ale syf straszny, i chyba zapodam sobie szklaneczke żywczyka z soczkiem, tez czytała w książce (mądrej książce nie ;D ) że nawet jeden drink nie zaszkodzi, a piffko i winko raz na jakis czas można, wogóle wyczytałąm tam że dieta karmiącej jest dużo bogatasza niż kobiety ciężarnej, a ja w ciązy w zasadzie wszystko jadłam, teraz wsunęłam tuńczyka w pomodorach, pierożki ruskie i spoko nic małej nie jest, w niedzielę wybieram się z mężem na pizze, taką lekką z kurczaczkiem pewnie weźmiemy ale spróbuje, może Majeczce nie zaszkodzi