No, juz przebrana.
Atol, współczuję kolek. My nie mieliśmy dzięki Bogu. A może to jakoś chwilowo tak, może przejdzie.
A moje dzisiaj mają fazę gryzienia się na wzajem. Jak tylko coś którejś nie spasuje, to od razu by gryzła te drugą. Nie mam siły już ich pilnować.
Atol, współczuję kolek. My nie mieliśmy dzięki Bogu. A może to jakoś chwilowo tak, może przejdzie.
A moje dzisiaj mają fazę gryzienia się na wzajem. Jak tylko coś którejś nie spasuje, to od razu by gryzła te drugą. Nie mam siły już ich pilnować.