reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Każda z nas wita styczeń z nadzieją i oczekiwaniem. Myślimy o tym, co możemy osiągnąć, co chcemy zmienić, kogo kochamy i za kogo jesteśmy wdzięczne. Ale niektóre z nas mają tylko jedno pragnienie – przetrwać, by nadal być przy swoich bliskich, by nadal być mamą, partnerką, przyjaciółką. Taką osobą jest Iwona. Iwona codziennie walczy o swoje życie. Każda chwila ma dla niej ogromne znaczenie, bo wie, że jej dzieci patrzą na nią z nadzieją, że mama zostanie z nimi. Każda złotówka, każde udostępnienie, każdy gest wsparcia przybliża ją do zwycięstwa. Wejdź na stronę zbiórki, przekaż darowiznę, podziel się informacją. Niech ten Nowy Rok przyniesie szansę na życie. Razem możemy więcej. Razem możemy pomóc. Zrób, co możesz.
reklama

sierpniowa mama

Anecik, ja jeszcze karmię. Z nocnego karmienia i usypiania przy cycu zrezygnowałam. Zdecydowałam kiedyś, że to już koniec i przez prawie 3 tyg. walczyłam, ale się udało. Teraz Misiunia ssie rano, bo jak się obudzi o 5 czy 6 to ja nie jestem w stanie się nią zajmować więc kładę się obok niej, podciągam piżamę i kimamy do 7:30. I popołudniami siada na mnie, podciąga mi bluzkę i cmoka. Myślę, że jeszcze trochę i zdecyduję się na odstawkę.
 
reklama
Witam
Ja dziś tak sobie po nocy mąż w pracy a Amelka łaziła w śnie po łóżku i łapałam ja cała noc zawsze tak jest ale jak śpimy z mężowym tośpi w środku i nie spadnie wiec dziś kolejna taka noc łapania bo mąż w pracy
Jutro na urodzinki sie wybieramy do kumpla
Dziś na zakupach byłam kilka godz i wybrednna jestem strasznie bo nic nie mogę sobie znależc kupiłam jedną bluzkę i prezent na te urodz
Żużaczku ale zleciało dobrze że niedługo bedziesz miała to za sobą
Żaneta gratki
Nibi jasne jak mus to mus ale my z męzem juz bardzo dawno ustaliliśmy że nie jedziemy sami nigdzie zawsze razem zobaczymy jak długo narazie sie trzymamy wersji
Marta kiedys miałam też uzbierane o tesciowa hops do kosza no ale była promocja i kozystałaś z nie j wogóle??o jak sie raz korzystalo to juz nie mozna ale jak nie to spróbuje moze znajde jakis adres do nich
Coś jeszcze ale nie pamietam
 
Moja koleżanka dzwoniła niedawno do Pampersa i powiedzieli jej, że ten konkurs już nieaktualny.
Komputer muli, mąż chrapie:wściekła/y:
 
może jutro pojedziemy na nartki, ale jeszcze nie wiadomo do końca, jak nie to kino i knajpka, mama zostanie z bąkiem a my się troszkę oderwiemy

u nas śniegu dużo, mróz i mgła, brrrrrrrrrr zimnica
anecik ja uczę w gimnazjum, na szczęście fajnym gimnazjum :-)
 
Guzik z zabiegu.
Witek ma zapalenie krtani z lekkim stanem zapalnym oskrzeli. I nich mi więcej nie mówia, że szczepionki chronią. HIHIHI. HIhihiB jest też wlasnie min. na zapalenie nagłosni a Wiktor choruje już 2 raz.
Antyszczepienny zuzaczek górą!

Mamy w domu inhalator szpitalny i nawilżacz, wiec dostaliśmy takie leki jakie by w szpitalu dostał. Zaopatrzylismy siew ten sprzęcior jak Bogucha znalazł się na oddziale z poteznym obrzękiem krtani (dusil się) a tam tylko go połozyli pod nawilżaczem i inhalator w dziub wsadzili. :baffled::baffled: Wole to robić w domu:-D:-D:-D:-D:-D:-D:-D:-D:-D:-D:-D:-D:-D:-D:-D:-D:-D:-D:-D:-D:-D:-D:-D:-D

Moj mąż się dziś starzeje. Koncze mu segregator w żołnierzy w historycznych mundurach.Sam wybrał kolory i obrazki. Musze przyznac, że gusta mamy identyczne:-). Super mi sie to robi. jak skończe - wkleję. A waszym obowiązkiem będzie pianie z zachwytu.... najlepiej napiszcie peany na moją cześc , skopiujcie do schowka i wklejajcie za każdym razem . Bedzie szybciej:cool2::cool2:
 
reklama
Hej ja tez witam.
Gaga zapraszam do mnie na wakacje i nawet jeśli mąż nie pojedzie.
Która jeszcze sie pisze:-)
Żużaczku bedziemy piały zgodnym hurem:-):-)
Zdrówka dla Witonia.Niech szybko dochodzi do siebie.
Myśle ze z takim sprzetem szybko mu przejdzie.Zdrówka.
A swoja drogą to raz byłam świadkiem takiego
Duszenia sie dzieciaka(syn mojego brata miał takie napady krtaniowe)
Do dziś tego nie zapomne jak go wiozłam do szpitala z bratową.A miał wtedy zaledwie pół roku.
 
Do góry