GAGA gratulacje. Nareszcie się doczekałaś!!!
Żużaczku, mam pytanie dot. tego leku o ktorym pisałaś wczoraj. Mi się zatykają kanaliki mleczne, ale pierś mi nie robi się twarda jak przy nawale mlecznym, tylko czerwona i czuję się jakby mi mrówy szły, a do tego potwornie boli. Czy na takie przypadki to też się nadaje? Kapuste już stosowałam, rywanol też, bandażowałam żeby bylo wyżej - i cholera dalej boli
A jeżeli chodzi o masowanie to macie racje - najlepiej okrężnymi ruchami i na oliwce, ale podobno przy stanie zapalnym lepiej nie masować, bo można się nabawić ropnia piersi.
A w ogóle jeżeli chodzi o problemy związane z laktacją to polecam książkę "Warto karmić piersią" Magdaleny Nehring-Gugulskiej. Autorka jest specjalistka od laktacji i mi i wielu moim koleżankom ta książka pomogła. Niedawno moja sąsiadka dostała ją na allegro, a w Szczecinie są też w hurtowni z rzeczami dla dzieci.
Żużaczku, mam pytanie dot. tego leku o ktorym pisałaś wczoraj. Mi się zatykają kanaliki mleczne, ale pierś mi nie robi się twarda jak przy nawale mlecznym, tylko czerwona i czuję się jakby mi mrówy szły, a do tego potwornie boli. Czy na takie przypadki to też się nadaje? Kapuste już stosowałam, rywanol też, bandażowałam żeby bylo wyżej - i cholera dalej boli
A jeżeli chodzi o masowanie to macie racje - najlepiej okrężnymi ruchami i na oliwce, ale podobno przy stanie zapalnym lepiej nie masować, bo można się nabawić ropnia piersi.
A w ogóle jeżeli chodzi o problemy związane z laktacją to polecam książkę "Warto karmić piersią" Magdaleny Nehring-Gugulskiej. Autorka jest specjalistka od laktacji i mi i wielu moim koleżankom ta książka pomogła. Niedawno moja sąsiadka dostała ją na allegro, a w Szczecinie są też w hurtowni z rzeczami dla dzieci.