reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

sierpniowa mama

no to ja nadrabiam zaległości !!!! :-)

tak piszecie o tym marsie ze chyba jutro sobie nie odmówie !

taki leń mnie dzis dopadł ze szok !! mieliśmy jechać na zakupy świąteczne (prezentowe) ale kompletnie mi sie nie chciało i tylko wyskoczyliśmy do pobliskiego sklepu kupić coś do papu bo przeciąg w lodówce !

teraz upajam sie znów pifkiem i w końcu moge bezkarnie :-p

ojjj ja tez sie cieszę ze tak zakumała ta moja panna z wszystkim dosłownie w jednym okresie jakiś przypływ rozumowania ;-) ale z gadaniem tez jej sie nie pali ale synek mojej koleżanki o rok starszy od Liwii mówi niewiele więcej niz ona !
 
reklama
Rany ja juz zebole umyłam, a wy tu cały dzinek o Marsiku nowym. Mniam,pycha.Chyba zejde na dól i cosik, na noc zjem słodkiego z paczuszki moich dzieciaków:-):zawstydzona/y:
A do tego żużaczek smacora na nalewke robi.
Mailen u nas też TATA i tak to "TA":-D:-D:-D:-D
Anda to miłego powrotu na mieciutki fotelik;-)i nie zapomnij o nas.
Zaglądaj czesto:tak:
 
Witajcie,
Dzień okropny.Jak kiedyś pisałyście jakie szopki przy zębach,to mi ciężko było uwierzyć,bo mój taki spokojny był.Ale teraz to jesteśmy wszyscy w szoku,że tak przeżywa.W dodatku jutro szczepienie i zupełnie nie wiem,co to będzie...:-(
Za słodycze Wam dziękuję,jeszcze mamy w domciu sporo z paczki mikołajkowej i też jakos ochoty nie mam za bardzo...
Uciekam,bo czuję się,krótko mówiąc-padnięta...
 
Cześć babolinki!!!

Cały weekend mnie tu nie było??:szok:
Trochę gości, czas dla rodzinki, zakupy.
Właśnie zrobiliśmy już prezenty dla dzieciaczków. Łuki dostanie uczoną słuchaweczkę Fishera a Gabiszon pianinko na stojaku z mikrofonem i krzesełkiem. Kolejny grat będzie zajmował pokój, w którym i tak mało miejsca. No cóż ale dziecko bardzo tego chce...Dopóki jest kasa to możemy spełniać dziecięce marzenia....

Wyobraźcie sobie, ze Łukasz w sobotę spał do godziny 10.Co prawda o 5 była pobudka na flachę ale później dał pospać. Gaba z resztą też. Obudziłam się o 8.45 i szok :szok: :szok: :szok: cisza, nikt nie marudzi, nie skacze po tobie...i do 9.30 leniuchowanie...

Lecę ogarnąć miesazkanko a potem z kaffką będę nadrabiać zaległości.
Miłego dnia!!!!
 
Witam.
Wczoraj mieliśmy dzień marudera.Ani się mało-co podobało, wszystko na nie i zaraz płacz. Wieczorem to nawet płakała w kącie, bo nie mogła przeciągnąć krzesełka do karmienia przez niewielki stopień i się wkurzyła. Poszła do kąta i ryk. W ogóle to cały dzień tata tata tata tata i tata, najlepiej na rękach u taty. :wściekła/y::angry::crazy::evil::frown::growl::realmad: Taka pogoda a zresztą też może i zęby wychodzące dawały się we znaki.

Justyna super z tym nocnikowaniem. U nas na razie żadnych postępów. NIby wie, że tam się robi siii ale po co, jak można w pieluchę. :no::-:)baffled::sick::eek:

Słowiczku oby tak częściej ze spaniem u dzieci. Fajne prezenty dzieciaki dostaną. My jeszcze nic nie kupiliśmy.

Za oknem mleko, prawie sąsiadów nie widać.

Mała na dole z babcią, muszę zrbić przegląd sytuacji ;-)
 
Za to u nas piękna pogoda.Julka jakoś po wczorajszym basenie zmęczona i leży w łóżeczku ciekawe czy zaśnie.A ja jak zwykle czuję zakwasy w odcinku lędźwiowym kręgosłupa.
Moja Julka jest mamowa , tata owszem ale to mama jest ważniejsza i tylko słychać mama mama , chociaż wczoraj na basenie to w ramionach taty się przekonała do wody.
Właśnie obrałam buraki na zakwas, i już się kiszą.Wszyscy myślą o prezentach a ja zastanawiam się nad menu świątecznym.A Wy co przygotowujecie?
 
domicela a czy na tym basenie organizowane są kursy dla dzieci? Wiem, kiedyś podawałaś mi stronkę basenu ale gdzieś mi się zapodziała:zawstydzona/y: ...

justyna oj, zazdroszczę Ci tylu zmian ( ale pozytywnie) brawo dla Liwci. Bardzo rezolutna dziewczynka.
Mój to jakiś oporny jeżeli chodzi o nocnik...tak jak u bibi z Julką, tak u mnie z Gabą było szybciej, lepiej...( albo sie tak wydaje)...

anda miłego powrotu do pracy...

atol, na początku będzie ciężko...będą wybory, którym dzieckiem się najpierw zająć...jak Łukasz sapł to poświęcałam czas Gabi, obrabiałam dom, gotowałam...Gaba z początku niestety była na dalszym planie, jakby trochę odtrącona...musieliśmy wziąć nianię, tak na 4 godziny dziennie aby zajęła się małą( spacery, zabawa) bo nie wyrabiałam i z Łukim było baaardzo ciężko, przez te jegu ulewania, kolki, poświęcałam mu maximum czasu. Niania była u nas ze dwa/trzy miesiące i potem było już lepiej. Musiałam się nauczyć nowej organizacji czasu a potem już z górki...
Jakby co to pytaj!!!
A tak wogóle to sie jeszcze trzymaj!!! Dużo zdrówka i sił!!!!!!!!!!!!!!!!!!!

Mailen powodzenia i zaglądaj do nas!!!
Tak smutno się ostatnio zrobiło, coraz mniej jakoś nas, coraz mniej piszemy....zaganiane towarzystwo, zapracowane...:tak: :-(

A finiaczek przecież w ciąży była, ciekawe co u niej, czy już po????

bibi zdrówka dla Bartusia!!!!!!
 
Witajcie,
Za słodycze Wam dziękuję,jeszcze mamy w domciu sporo z paczki mikołajkowej

...

U nas mąż nie dostał dla dzieci paczki, bo nie przepracował roku w firmie...
Także podrzuć coś, bo mi na słodkie właśnie ślinka leci...a jeszcze jak pisałyście o Marsach to zachciało mi się Milkiłeja;-)
 
reklama
Pogoda u nas fajna, zresztą domicela już pisała...po 8 już zaliczony spacerek, Gabiszona do przedszkola odprowadzaliśmy.
Gaba zdrowa, Łuki jeszcze pociągający, mnie jeszcze gardło pobolewa ale za to mój mąż rozłożył się na maxa. Ale do pracy chodzi...chyba po to aby zarazę siać...

Mam pytanie, czy Wasze dzidziole też są tak strasznie zazdrosne o Was?
Ja z mężem nie moge się nawet przytulić, bo zaraz Łuki leci i nas rozdziela albo gramoli się na kolana i ojca odpycha...?????
 
Do góry