słowiczek
mama pisklaczków
Boz.... niech ten dzień już się skończy....
Mam dość!!!
Dzieci marudzą na maxa.
Łukiemu jak woda z kranu tak z nosa leci, a najgorsze, że gluty są zółtawe...jak nic infekcja bakteryjna...ale poza rano trochę mokro kasłał...nie wiem co będzie jutro...a poza tym reszta OK.
Mąż już w Czechach, jedzie pod Pragę i dopiero jutro około tej godziny będzie...
Smutno mi i zimno...
Mam dość!!!
Dzieci marudzą na maxa.
Łukiemu jak woda z kranu tak z nosa leci, a najgorsze, że gluty są zółtawe...jak nic infekcja bakteryjna...ale poza rano trochę mokro kasłał...nie wiem co będzie jutro...a poza tym reszta OK.
Mąż już w Czechach, jedzie pod Pragę i dopiero jutro około tej godziny będzie...
Smutno mi i zimno...