reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Czy pomożesz Iwonie nadal być mamą? Zrób, co możesz! Tu nie ma czasu, tu trzeba działać. Zobacz
reklama

sierpniowa mama

hahahahhahahahahahahaha ty to masz akwarium rozrywkowe, a ja myślałam ze rybki to taka nuda ;D
co do tego wina to ja mam ten sam problem, a mam nawet otwarte takie pyszne winko 86 rocznik, tylko po nim zgagi dostaje, nawet na samą myśl teraz dostałam, to co pijemy?
 
reklama
hehe no to macie porno w akwarium ;D
zuzaczek jeśli chodzi o winko, to maoja gin od początku ciąży mi mówiłą że raz na jakiś czas powinnam sie napić kieliszek winka czerwonego półwytrawnego, bo dobrze robi na trawienie i podudza wzrost czerwonych krwinek, a dziecku nic nie będzie, oczywiście po trzecim miesiącu ciąży. Teraz mam ochotę na piffko ;D pytałąm lekarza czy można tak czasem se chlapnąć i mi powiedziałą że teraz to pewnie bo dzidzia już rozwinięta, ale oczywiście bez przesady, ja sobie popijam gingersy, niecałe bo po połowie już się czuje pijaniusieńka ;D
 
dobra ruszam dupsko do fryzjera, może uda mi się dziś do niej dopchać, i może se trzasnę kolorka na moich 5cm włosach ;D
 
To chyba wineka sobie naleje... zaraz zobacze co mamy, bo straciłam ciągłosc co do naszej piwniczki.....tup tup... znalazłam jakies czerwone półwytrawne. Całkiem niezłe. ;D
Zobaczymy jak z moja głowa, bo przed ciażą miałam łeb jak trzy swińskie (nawet swojego kolege w zawodach przepiłam - poszłam zygac dopiero jak on sie pod stół zwalił ;))
 
no to ostra zawodniczka jesteś ;D ja mam łeb słabiutki
u nas w lodówce to wogóle niezły arsenał 4 wódki, szampan, likier, żubrówka i jakies winko ;D jak w rodzinie alkoholików, wszystko leży od sylwestra, no i oczywiście z 7l mleka, bo mój mężuś dostaje w pracy litr dziennie jako że pracuje w labolatirum chemicznym, oczywiście nikt tego mleka nie pije, rozdajemy po rodzinie ;D
aaaa jeszcze na szafce mamy katron chyba 10 wódek po naszym weselu jeszcze ;D hehe niezłą impreza by z tego była
 
wow, u nas tez nie zgorzej, winka sobie stoją w stojaczku, wódeczka się chłodzi w zamrażalce, winko w lodówce, żużaczku to czekaj idę też sobie nalać
 
no to ja sobie chlapnę troszkę likieru, fryzjer dopiero na 14.30 więc spoko :) no to zdrówko coby nam się szybko dzieci urodziły
 
co do mocnej głowy to ja raczej ekonomiczna nie jestem ale z Żużaczkiem w konkury to nie siadam. Ale jakiś miesiąc temu wypiłam pół małego piwka z soczkiem i miałam w czubie, to dopiero bedzie jazda potem, dwa piwa i "meserszmit" ihihi
 
reklama
TAAAA jest...... hik..... ;)
Nasz arsenał % czeka na pępkowe ;D. Mega 3 l. flaszka jeszcze z kawalarskiego została, taka z kranikiem( mąż dostał od kumpli).
Najchętniej to bym się napiła martini z sokiem pomarańczowym i plasterkiem cytryny... ale nie ma soku i cytryny :-[
 
Do góry