reklama
słowiczek
mama pisklaczków
gaga, wiem, że ciężko, ja też przez to przechodziłam, ale włąśnie przed zaśnięciem szalejemy razem, mamy swoje 5 minut.
A to kolejny krok w życiu naszych maluczkich do samodzielności...
A to kolejny krok w życiu naszych maluczkich do samodzielności...
gaga
uzależniona
- Dołączył(a)
- 9 Maj 2005
- Postów
- 9 623
słowiczku wiem, ale pępowiny nie ogę przeciąć buuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuu ide dymka puścić, oj myślałam że to małą będzie gorzej znosić a nie ja, mój mąż też mówi żeby ją do łóżka wziąść bo taka smotna śpi (chociaż łóżeczko zaraz obok naszego łóżka jest )
ehhhhhhh idę zadymić
ehhhhhhh idę zadymić
słowiczek
mama pisklaczków
u mnie z kolei to było tak, że mąż na wygnaniu spał i bardzo się cieszył, że młody poszedł do łóżeczka. Mi było ciężko ale się przyzwyczaiłam.
Lóżeczko też stoi obok naszego...
A dzieci szybko przyzwyczajają się do zmian, tylko nam ciężko...i wydaje się, ze to niemożliwe. Tylko trzeba samozaparcia i nie pozwalać na rza tak a raz tak.
Dzieciaki są sprytne i wymuszają płączem. Przerabiałam i przerabiam to po raz drugi.
A niechciałabym aby pięcioletnie dziecko spało razem z rodzicami, bo znam takie przypadki albo 7 latek nie zaśnie sam bez mamy albo taty... To strasznie męczące.
Lóżeczko też stoi obok naszego...
A dzieci szybko przyzwyczajają się do zmian, tylko nam ciężko...i wydaje się, ze to niemożliwe. Tylko trzeba samozaparcia i nie pozwalać na rza tak a raz tak.
Dzieciaki są sprytne i wymuszają płączem. Przerabiałam i przerabiam to po raz drugi.
A niechciałabym aby pięcioletnie dziecko spało razem z rodzicami, bo znam takie przypadki albo 7 latek nie zaśnie sam bez mamy albo taty... To strasznie męczące.
Mailen
Fanka BB :)
- Dołączył(a)
- 31 Październik 2005
- Postów
- 2 441
gaga dasz radę ;D
evelinka tak mamy już te płozy i bujanie sie odbywa, chociaz wiem że to nie jest dobre i tylko sama sobie szkodze bo niedługo rpzyjdzie czas na odzwyczajanie od byujania i samodzielne zasypianie, ale sobie tłumacze ze jak Olek bedzie juz chodził to sie wygania, wymęczy przez cały dzien i bedzie łatwiej bo sam bedzie padał ze zmęczenia...tak przynajmniej to sobie wymyśliłam :
evelinka tak mamy już te płozy i bujanie sie odbywa, chociaz wiem że to nie jest dobre i tylko sama sobie szkodze bo niedługo rpzyjdzie czas na odzwyczajanie od byujania i samodzielne zasypianie, ale sobie tłumacze ze jak Olek bedzie juz chodził to sie wygania, wymęczy przez cały dzien i bedzie łatwiej bo sam bedzie padał ze zmęczenia...tak przynajmniej to sobie wymyśliłam :
gaga
uzależniona
- Dołączył(a)
- 9 Maj 2005
- Postów
- 9 623
Mailen to żeś se źle wymyśliła ;D Majka lata jak mały perszing po domu ale zasypia jak wtedy kiedy raczkowałą i nie raczkowała, w zasadzie bez zmian, no pora się zmieniłą z 23 na 21
eh muszę być twarda, zresztą jak po południu zasnęłą prawie sama w łóżeczki i przespałą 2 godzinki to chyba nie jest jej tam źle
eh muszę być twarda, zresztą jak po południu zasnęłą prawie sama w łóżeczki i przespałą 2 godzinki to chyba nie jest jej tam źle
słowiczek
mama pisklaczków
gaga, jak jest tak ciężko, to może niech zasypia przy Tobie a później ją przekładaj...
Ja tak z początku robiłam, aby nie było takiego szoku dla dziecka, że nagle samo zasypia i jeszcze zdala od mamy...
A później jak już zaakceptuje spanie w łóżeczku to niech uczy się sama zasypiać.
No, ale Majuchna jest mądrym dziecięciem i napewno szybciutko się przyzwyczai i zaakceptuje wolę rodziców...
Ja tak z początku robiłam, aby nie było takiego szoku dla dziecka, że nagle samo zasypia i jeszcze zdala od mamy...
A później jak już zaakceptuje spanie w łóżeczku to niech uczy się sama zasypiać.
No, ale Majuchna jest mądrym dziecięciem i napewno szybciutko się przyzwyczai i zaakceptuje wolę rodziców...
atol
Fanka BB :)
- Dołączył(a)
- 8 Październik 2005
- Postów
- 5 525
u mnie Hania spala od poczatku sama, najpierw w kolysce, ktora stala blisko naszego lozka, a potem w swoim lozeczku w swoim pokoju, czasami w dzien spalysmy razem ale teraz juz nie bo boje sie ze sie obudzi jak ja bede spala i spadnie bo to mala wiercipieta
jakos nigdy nie mialam fazy na spanie z Hanutkiem, moze dlatego ze bardzo krotko karmilam ja cycem, a jak sie karmi butla to i tak musisz wstac zrobic mleko itp.
jakos nigdy nie mialam fazy na spanie z Hanutkiem, moze dlatego ze bardzo krotko karmilam ja cycem, a jak sie karmi butla to i tak musisz wstac zrobic mleko itp.
słowiczek
mama pisklaczków
a wiecie, że ktoś regularnie drukuje nasz wątek !!!
Ciekawa jestem po co komu to???
Ciekawa jestem po co komu to???
reklama
evelinka
Fanka BB :)
Domi też od pierwszej nocy sam w łóżeczku i przygotowuję się powoli do wcielenia w życie pomysłu przeprowadzki do drugiego pokoju.Mały już w nocy się nie budzi a jeśli,to pobawi się,napije i z powrotem śpi,jak zacznie sam wychodzić z wyrka przez wyciągnięty szczebelek,to chyba nie będzie już problemu...
Podobne tematy
Podziel się: