sierpniowa mama

[gaga]

no ja tez po odkurzaniu i po spacerku, baczek śpi ;D ja wreszcie nadrobiłam bb
to codzienne odkurzanie doprowadza mnie do szału, chyba ogole tego kundla mojego

co do poduszek to Majcia spi na takiej baaaaaaardzo płąskiej, ale w nocy gramoli sie na moją ;D
kąpiemy małą też codziennie, raz tego nie zrobiliśmy i nie mogła zasnąć, a jak zbliża się pora kąpania to też daje czadu, normalnie nas pogania ;D

jak wasze dzieci jedzą chlebek ??? ja się boję że małą się zakrztusi
aha Majcia próbowała ode mnie barszyku dwa dni temu straaaasznie jej samkował stała przy stole z otwartm dzióbkiem no musiałam jej dać spróbować

 

[gaga]

a co do butków to my mamy takie materiałowe, ale 100% bawełna i nóżka się nie poci, pięta jest usztywniana, mają profilowaną wkładke i kosztowały 16zł, Majcia chodzi w nich po polku, w nomku albo na bosaka albo w skarpetkach

sto lat dla Michałka

i dla Anulki w jej małe urodzinki tysiąc buziaczków

 

[gaga]

wiecie co jacyś goście nas podczytują, ale żeby drukować
LUDZIE POKOPAłO WAS ??? UJAWNIJCIE SIE I PISZCIE A NIE TAKIE JAJA, jak dla mnie to dziwne i niesmaczne
tak samo goście przeglądający zdjęcia wcześniaków, powini wszystkie zdjęcia zablokować na wszystkich forach

 

[gaga]

dziewuszki a czy wy jakoś dbacie o ząbki maluchów ??? myć sie jeszcze nie da, nie wiem czy cos się robi ???

 

[marta15]

Gaga, jeżeli chodzi o chlebek, to ja zazwyczaj daję dziewcznkom piętkę, żeby sobie pomamlały, ale Alicja to już wie do czego ząbki służa Kiedyś dałam jej kawałek bułki to zjadła cały i też siedziałam koło niej żeby się nie zakrztusiła, ale nic się nie stało. Od tamtej pory wcinają bułeczki, chlebek, miśkopty lubią, a Alicja uwielbia wafelki po lodach. Potrafi zjeść prawie całego takiego mniejszego.
A co do butków to mamy takie jak Gaga pisze i kosztowały chyba 14,99.

 

[agata806]

Hello :laugh:

Wszystkiego najlepszego dla mniejszych i większych jubilatów :laugh:

Ja już dzisiaj byłam u architekta bo pani w urzędzie się przyczepiła do jakiejś pierdoły, że niby miejsce parkingowe mamy, które nie jest 3 metry od granicy działki a to po prostu kostka brukowa. Ale niech jej będzie kostka na rysunku przesunięta a w rzeczywistości i tak będzie ;D. Tylko cholerka musiałam pojechać taxi bo to kawałek a Marysia popłakująca jak mnie nie ma i nie miałam sumienia zostawiać jej na długo. Na dodatek Kasia sama musiała ją położyć spać bo jak ją położyłam spać to rozdzwoniły się telefony, które ją wybudzały. Ale załatwione.

Co do jedzonka to ja dałam kilka razy jasny chlebek albo bułeczkę. Mała trochę zje trochę pokruszy ale jak ma niewielki kawałek to zabieram i daję następny bo moje dzieci od razu taki pakuje. Te małe flipsy całe do buzi wkłada więc jej takich nie daję. Czasami się zaksztusi tym pieczywkiem ale jakoś sama daje sobie radę ale ona niestety wprawiona bo non stop się krztusi - mlekiem, zupką, własną śliną. Tylko raz położyłam ją nizej główką i co miało wypaść wypadło. A z wędlinek to dałam 2 razy szyneczkę i bardzo smakowała. A parówek długo nie będę dawać - przynajmniej tak na razie zakładam.

 

[żużaczek]

oj, ja parówek to staram się nie dawac nawet starszemu i sama nie jem.
Witon dzieki Bogu nie krztusi sie jak sam gryzie.
U nas wielka pierwsza burza Witoniowa. Siedzielismy na parapecie i ogladalismy błyskawice.

 

[agata806]

A u nas burze bardzo żadko się zdarzają bo ja mieszkam w takiej dziwnej części warszawy, nad samą wisłą i wszystkie chmury deszczowe nas omijają :laugh:.

A i jeszcze chciałam napisać do tych co drukują, że nie wyrażamy zgody na wykorzystywanie tego co tu piszemy - na pewno mają tu zastosowanie jakieś prawa autorskie czy coś. Jak napisała Gaga nie róbcie sobie jaj.

Dobra idę umyć podłoge bo już nie pamiętam kiedy była myta. Marysia co prawda dzielnie wyciera ją rajstopkami namaczając wcześniej śliną ale trochę detergentu nie zaszkodzi.

 

[domicela]

Hmmm u nas na razie słońce i gorąco strasznie chyba dzisiaj jest najcieplejszy dzień tego roku
A ja właśnie skończyłam obieranie szparagów bo w tej chwili jest wysyp i jest ich dużo i tanie. Lubię tę porę roku mam niedaleko ryneczek z warzywami i codziennie tam chodzę żeby mieć świeże warzywa.W tamtym roku jak byłam w ciąży to w ramach spaceru codziennie chodziłam po truskawki ale mialam anemię i jak wracałam po pół godzinie to dochodziłam do siebie przez 3 godziny :
Wiecie co dzisiaj na spacerze na huśtawkach pogadałam sobie z innymi babeczkami ja na tym osiedlu nikogo nie znam i cos czuję ,ze jak zacznę spędzać więcej czasu w piaskownicy to na pewno będę mieć jakieś znajome.Wabikiem jest Julka , która smieje się do wszystkich i jest bardzo towarzyska ;D

 

[domicela]

No słuchajcie po co komu galeria lipcówek???? bo ktoś sobie właśnie ją drukuje? Została zawieszona już dawno a i tak ktos drukuje stare zdjęcia.... Ja tego nie rozumiem ... PO CO? Może ktoś mnie oświeci?