reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Czy pomożesz Iwonie nadal być mamą? Zrób, co możesz! Tu nie ma czasu, tu trzeba działać. Zobacz
reklama

Sierpniowa mama po porodzie...

reklama
Kasia to troche mnie dziwi, że zapalenie, bo zawsze myślałam, że cycki wtedy są twarde, bolą, gorące są i nabrzmiałe a nie tak z partyzanta! :confused: A może to jednak coś innego? Jest coś takiego jak gorączka połogowa, ale nie znam objawów, tylko słyszałam...hmm...

Janbor fajnie, że jesteś!! I że z malutką już dobrze :-)
A co z tym pokarmem, czemu się kończy? Może nie poddawaj się narazie, bo szkoda tak szybko przestać karmić.

Mam wieści od Madziary :-) są już na swoim, wszystko ok, mały rośnie zdrowo!
 
Naur mnie to tez dziwi te moje rzekome zapalenie,lekarka mi wczoraj naciskala piersi i w jednym miejscu poczula guzek,no ale moze to mialam troche pelniejsze piersi i tyle,z reszta co ja mam niby odciagac do konca,jak mala zje i probuje cos odciagac to juz prawie nic nie leci,a cycki wcale mnie nie bolą i nie sa twarde,dlatego jakos niedowierzam:no:choc faktycznie wszystkie objawy jakie mialam wskazuja na zapalenie,tylko czemu mam to co jakis czas i trwa to jeden dzien,dziwne to jakies
 
Witajcie dziewczyny! jak dobrze moc w koncu do Was napisać.
Po pierwsze to gratuluje wszystkim szczęśliwych rozwiązań i ślicznych maleństw.
Po drugie dzięki Naur za przekazywanie wiesci.
No a po trzecie to tak jak juz Naur wspomniała jesteśmy juz na swoim mieszkanku. Remont niestety jeszcze się nie skończył ale jakoś mieszkamy i próbujemy dawać sobie radę w tym chaosie. Ja jestem strasznie zabiegana. Rozpakowuje nasze rzeczy, biegam z dziewczynkami do szkoły i przedszkola, prowadze dom (sprzątanie, gotowanie) no i oczywiście zajmuje się Nikosiem, a on stara się bardzo żeby mam poświęcała mu jak najwięcej czasu :) Domaga sie brania na ręce, nie lubi robic z mama zakupów (jak tylko wjadę do sklepu to zaraz płacze). za to w nocy ładnie śpi - zasypia około 23-ciej i praktycznie do siódmej śpi - w międzyczasie może z dwa razy robi przytulenie do cyca - ale dosłownie przytulia sie śpi, nawet zbytnio nie pije.
To tak pokrótce. pozdrawiam Was serdecznie i mam nadzieję, że uda mi się znaleźc czas na zaglądanie do Was.
 
Kasia takie guzki to mi się też czasem robią i nic nie mam od tego, to przytkane kanaliki mleczne. Więc ja nie wiem co ta lekarka wymyśliła.

Madziara witaj!
 
Naur ja wlansie nie chce rezygnowac z karmienia i dlatego chcialam sie zapytac czy ktoras ma jakies sposoby na zwiekszenie ilosci pokarmu bo ja juz nie wiem co robic, pije herbate na latacje z Herbapolu i p2 litry wody i kompot z mjablek i juz nie wiem co mam jeszcze pix a mala sie domalag i placze a tu nic nie leci:-:)baffled:

Jak macie jakies sprawdzone sposoby to piszcie.
 
JAnbor ja nie na sobie sprawdzałam, bo mam wręcz odwrotnie, czasem muszę szałwię pić na wyhamowanie albo ściągać nadmiary. Ale bardzo ważne jest karmienie możliwie TYLKO CYCKIEM i jak najczęstsze przystawianie, bo to pobudza laktację.
Nie dopajaj, staraj się nie podawać sztucznego mleka aaa... i jak masz laktator to też jak najwięcej odsysaj, jak najczęściej, bo tak naprawdę to głównie ssanie pobudza.
 
Naur ja juz tez nie wiem,zgłupiałam sama z tego wszystkiego,ale poczekam czy przytrafi se to drugi raz.

janbor ja slyszalam (i chyba nawet tu Ola pisała) zeby pic herbate z mlekiem,sprobuj moze pomoze,ale tak jak pisze Naur ssanie pobudza laktacje,wiec albo przystawiaj mała jak najczesciej,chocby tylko se possala,albo jak tyle nie chce to odciagaj
 
Janbor - zadzwoń do szpitala, niech ci dadzą namiary na poradnie laktacyjną, tam na pewno cos ci doradzą - w końcu od tego sa. Nie wiem jak w innych miastach , ale u nas położne w kółko powtarzały, że jakby coś nie tak było z karmieniem to tam dzwonić
 
reklama
Do góry