reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

Sierpień 2012

Mart mogę cię pocieszyć, czuję się podobnie, tylko brzuch ciągnie, bo cały dzień mi Laura na nim wisiała :sorry2: byliśmy na godzinkę nad wodą, mąż taki wymordowany z roboty wrócił, więc wszystkim nam się przydało moczenie w jeziorze, nawet moczenie stóp do kolan dało trochę ulgi :tak: teraz się wymoczyłam w wannie, a mąż robi pizze :-):-)

Summerbaby
popatrzyłam na moje zdjęcie w stroju, ja też na 100/100/100 :sorry2:
 
Ostatnia edycja:
reklama
a ja właśnie przed chwilą zajechałam z M do domu, M też pluskał dzisiaj ze mną, potem leżeliśmy na materacach i się opalaliśmy i snuliśmy domysły o naszym maluszku :)

Zjedliśmy właśnie zamykane tościki, pyszne były, połknęłam je jak bym dzisiaj nic nie jadła :)
Teraz byczenia ciąg dalszy. Muszę zaraz pod prysznic, włosy umyć i dalej zalegać...
 
no hej laski to ja tak szybko, u mnie bez zmian, spian sie brzuch kilka razu dziennie, powiedzmy co godzine, napor na dol jakbym miala okres caly czas, siusiu co godzinke, stracilam apetyt :/ nie wiem moze to znaki co do porodu, nie wiem

spojrzcie do galerii i przeleccie okiem czy wszystkie dane sie zgadzaja bo moze cos sie nie zgadza to dajcie mi znac, kilku info tez brakuje, to juz dziewczyny potem mi dosla, doti jak mozesz tydzien i dzien ciazy jak malutka sie urodzila i inne laski tez :) i zdjecia poprosze :)

jade teraz z bratanica sie przejechac i po jakas kase do bankomatu i po jakiegos zdrowego :p fastfooda :D

pewno wejde na forum potem wieczorkiem

love you all :D
 
Hej dziewczynki wieczorną pora, Olis śpi zmęczony po dniu nad jeziorem, potem dogrywka w baseniku na balkonie odpadł jak mucha- ale opaleni jesteśmy, tyle że u mnie brzuch biały bo zakrywałam, i mnóstwo piegów mi doszło ale ja je akurat lubie:tak:
Mój wybył do kolegów na % (nie obyło się bez sprzeczki,nawet nie o same wyjście bo niech idzie, ale oto że zapomniał o moich imieniach i cały dzień lezał nawet nie chciało mu się z nami wyjśc ehh czepialska się znów robie). A ja siedze duszno strasznie usnąć nie mogę.
Widze, że na tapecie temat Brakuje mi, więc i ja się dołącze;
Mnie najbardziej brakuje Spania na brzuchu!! i noszenia przytulonego Oliśka, a z zachcianek to lampke szampana choc łyczka:tak:

Doti najgorszą rzeczą w tym momencie jest wysłanie Luizy do babci (lepiej, żeby ona przyjechała do Was do pomocy), Mała poczuje się odrzucona, gorsza, mniej kochana i wywołasz odwrotny efekt, moze calkiem być na NIe do siostry. Lepszym rozwiązaniem jest włączenie jej w pomoc przy Milenie, niech podaje pieluche itp. O wrzeszczeniu do ucha, tłumacz że Mała się boi i że nie wolno, ale pozwalaj dotykać łapać, czy nawet trzymać na ręku przy Twojej kontroli to wzmaga więź. I wygospodaruj choć troche czasu TYLKO dla Luziy aby czuła, że nikt nie przestał ją kochać. WIEM, że teraz jest ciezko ale z biegiem dni się wszytsko poukłada, pamiętaj że dla Luizy dużo się zmieniło.
mart tule,pociesze Cię, że ja mam tak samo. Źle mi i tylko bym płakała, ale pomyśl ze lada chwila i bedziemy cieszyć się naszymi bobabsami.
dzag dla mnie jesteś wspaniałą mama dzielną dobrze sobie radzisz:tak:
 
No, teraz mogę na spokojnie i w skupieniu napisać, bo Bąbla wykończyliśmy dzisiaj kąpielą i padł jak mucha. Śpi od prawie dwóch godzin.

”cornelka” pisze:
A co do kąpieli to dziś pierwszy raz maluszka kapałam, troszkę popłakiwał, ale nie dużo. A kąpali ci go pod zlewem w szpitalu? Jak tak to się nie dziwę, ze tak reaguje.
Wątpię, bo on na patologii pod tymi wszystkimi rurkami i kabelkami leżał… Nie wiem jakie na patologii mają sposoby na umycie tych Maluszków, ale raczej ich pod krany nie biorą. Ale słyszałam jak na fizjologicznych noworodkach przychodził czas kąpania. Cóż to był za ryk, na cały korytarz :-D.
”cornelka” pisze:
Asia chyba się wstrzymam aż wszystkie porodzą i dopiero wam napiszę, było strasznie
:confused::szok:

”cornelka” pisze:
Błonka z kręgosłupem nie pocieszę, ja dopiero teraz poczułam co to znaczy mocny ból kręgosłupa
W sensie – teraz kręgosłup i mięśnie pleców zgłupiały :-)? Ja tak miałam po pozbyciu się brzucha. Plecy nie wiedziały co się dzieje i bolało wszystko chyba przez tydzień…
”cornelka” pisze:
A w ogóle to powiem wam, że jestem totalnie ciemna i nie wiem co mogę a czego nie mogę jeść przy karmieniu piersią.
Ja do teraz nie wiem. I pewnie nigdy się nie dowiem całej prawdy :-p. I mam schizy na tym punkcie. Najgorsze jest to, że zewsząd sprzeczne informacje się uzyskuje. Na pewno będę się trzymała takich ewidentnych zasad typu: nie orzechy, nie wzdymające warzywa, nie ostre przyprawy, nie tłusto i ciężkostrawnie, nie cytrusy (co mnie strasznie boli :-(, bo 1 dzień przed porodem uzupełniłam zapas czerwonych grejpfrutów na świeży sok – no i leżą i marnują się, bo mój M nie cierpi grejpfrutów :-().
”cornelka” pisze:
Dzag ja tez jestem totalny żółtodziub i panikara na dodatek. Dzisiaj mały rano zwymiotował, myślałam, ze zawału dostanę
Mój Tymek często się lubi krztusić przy jedzeniu. Jak pierwszy raz się zakrztusił to też myślałam, że zejdę :-D. Jedyne co mi przyszło do głowy w tej sekundzie to na bok go i patrzeć czy powietrze łapie.
”cornelka” pisze:
Btw.. jak rana po cc? Boli jeszcze?
Sama rana już nie, ale dalej mam straszne kłucia w jej okolicach przy niektórych ruchach.
 
Ha, dlatego ja w planie porodu zastrzegłam, że nie chcę, żeby mi bobo myli, że chcemy sami umyć.

Oglądacie ceremonię otwarcia? ale zajebiaszczo!
 
Oglądacie :-D. Troszeczkę przydługawo jak dla mnie... Ale co tam... skończy się akurat jak Bąbel na nocne jedzenie się pewnie obudzi. Może dotrzymam do końca :-D.
A plan porodu, k8libby, działa tylko wtedy, kiedy wszystko jest ok. A jak coś Maluszkowi dolega albo nagle pojawia się cc to cały plan lega w gruzach.
 
nie planuję żadnych komplikacji, nic się całą ciążę nie działo, to teraz nie ma prawa :) Ja już limit nieszczęść wyczerpałam, teraz tylko same dobre rzeczy będą się działy :)
 
reklama
Do góry