Hej dziewczynki wieczorną pora, Olis śpi zmęczony po dniu nad jeziorem, potem dogrywka w baseniku na balkonie odpadł jak mucha- ale opaleni jesteśmy, tyle że u mnie brzuch biały bo zakrywałam, i mnóstwo piegów mi doszło ale ja je akurat lubie
Mój wybył do kolegów na % (nie obyło się bez sprzeczki,nawet nie o same wyjście bo niech idzie, ale oto że zapomniał o moich imieniach i cały dzień lezał nawet nie chciało mu się z nami wyjśc ehh czepialska się znów robie). A ja siedze duszno strasznie usnąć nie mogę.
Widze, że na tapecie temat Brakuje mi, więc i ja się dołącze;
Mnie najbardziej brakuje Spania na brzuchu!! i noszenia przytulonego Oliśka, a z zachcianek to lampke szampana choc łyczka
Doti najgorszą rzeczą w tym momencie jest wysłanie Luizy do babci (lepiej, żeby ona przyjechała do Was do pomocy), Mała poczuje się odrzucona, gorsza, mniej kochana i wywołasz odwrotny efekt, moze calkiem być na NIe do siostry. Lepszym rozwiązaniem jest włączenie jej w pomoc przy Milenie, niech podaje pieluche itp. O wrzeszczeniu do ucha, tłumacz że Mała się boi i że nie wolno, ale pozwalaj dotykać łapać, czy nawet trzymać na ręku przy Twojej kontroli to wzmaga więź. I wygospodaruj choć troche czasu TYLKO dla Luziy aby czuła, że nikt nie przestał ją kochać. WIEM, że teraz jest ciezko ale z biegiem dni się wszytsko poukłada, pamiętaj że dla Luizy dużo się zmieniło.
mart tule,pociesze Cię, że ja mam tak samo. Źle mi i tylko bym płakała, ale pomyśl ze lada chwila i bedziemy cieszyć się naszymi bobabsami.
dzag dla mnie jesteś wspaniałą mama dzielną dobrze sobie radzisz