reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

Sierpień 2012

Witam!!
PRZESPAŁAM CAŁĄ NOC!!!:-D:-D Tzn były 3 pobudki na siku ale bez problemu potem zasnęłam. Od razu mam +1000 do humoru, nawet się pomolestowaliśmy z m z rańca;-) Taka wypoczęta to ja mogę rodzić:-)
Doti- o kurcze czyżby to już:szok: powodzenia jak coś:tak:
jukix- z tym myciem głowy to nieźle faktycznie:sorry2: a reszta cóz, jakoś mnie nie dziwi- facet to facet. Mój m jak pojechał z córą na wakacje to nawet wolałam nie wiedzieć co tam się działo, ważne że wrócili obydwoje żywi i cali:-) Dobrze że masz już synka przy sobie to się nie będziesz martwić:tak:
Domi- u mnie już 40tydzień leci i coś dalej na poród się nie zapowiada:dry: dlatego właśnie zaczęłam udzielać się na sierpniówkach a nie na lipcówkach- po prostu byłam pewna że wcześniej nie urodzę:confused2:
Sempe- to twój małżon to chyba w gacie robi ze strachu, przeciez u ciebie 5 poród to będzie pewnie błyskawica a ty takie numery wykręcasz i nie chcesz na porodówke jechać:-D
Mart- a to dzisiaj nie niedziela jest?:-p
 
reklama
Gosha88 tak dzisiaj niedziela, dlatego chyba zrezygnuje z tego pomysłu. Byłam teraz we środę to niebo a ziemia. Pojadę jutro rano zaraz po badaniach.
A jak nie śpię, to też nie mogę nawet myśleć o porodzie, jak pojadę taka zmęczona i niewyspana, to chyba tego nie przeżyję. A jak wstanę wyspana, to od razu inne nastawienie.

Sempe no ty możesz sobie kobito na takie eksperymenty pozwolić. tyle razy już rodziłaś, że raczej znasz swój organizm i nic Cię nie zaskoczy. Ja to pewnie będę jechała jak do pożaru.

Od połowy tygodnia wracają podobno upały. Oby nas wszystkie przegoniły na porodówki.

Ciekawe jak tam Doti i Agnieszka72, czy ktoś ma od Agnieszki jakieś wieści?
 
Ostatnia edycja:
Ja wczoraj pisałam z Agnieszką. Poprzedniej nocy dostała zastrzyk z nospy i leży.Właśnie do niej wysłałam sms, więc zaraz napiszę. Ja na 11 jadę do położnej z którą mam rodzic. Niestety idzie na urlop przymusowy od 1 sierpnia i jak nie urodzę do tego czasu, to przekaze mnie swojej koleżanki. Jadę z nią pogadać i zajrzeć do srodka
 
Witam niedzielnie. Moja ginka mnie na dziś zapraszała na porodówkę. Mnie dopiero zaczął się ostatni etap ciąży, więc dziś z pewnością nie skorzystam. Jestem cała opuchnięta, na twarzy, ramiona wielkie, na stopach od rana poduszki, a nóg w ogóle zginać nie mogę, jeszcze się tak muszę pomęczyć i z rowerka zrezygnować:shocked2: Wczoraj spałam z mężem po jego nocce do 14.oo. Za to potem miałam więcej cierpliwości do sprzątania. Obiad był późno, bo o 16.30, ale nikt nie narzekał. W trakcie rodzice mojej chrzestnicy mnie zszokowali. Bez wcześniejszego zawiadomienia chcieli mi na 4 godzin podrzucić dziecko (1 rok), bo wyjeżdżają właśnie na kurs do Międzyrzecza czy gdzieś, a zostawili dz z ojcem matki, a on sobie nie poradzi, narzeczona za 4 godziny przychodzi to ją weźmie. Zostawiają roczne dziecko na tydzień...My jak mieliśmy 1 dziecko to nigdzie bez dz się nie ruszaliśmy, by mi serce pękło. Z resztą ja taka ociężała, z moją własną dzieciarnią i jeszcze z roczną kruszyną, powiedziałam, że takie rzeczy załatwia się wcześniej, a nie z minuty na minutę, no co znaleźli sobie jelenia, to, że jestem chrzestną, to nie znaczy, że mam być pod ich dyspozycją, a dziadek nie palcem robiony. Ale trochę myślę, czy jednak dobrze zrobiłam, do matki dodzwonić się nie można, żeby zapytać, wyłączony telefon.
Z tego wszystkiego umyłam na dole okna, bardzo powoli i ostrożnie, uprałam firanki i od razu tak świeżo się zrobiło. A najbardziej się cieszę, że udało mi się zrobić porządki na półeczkach dzieci:-) czego tam nie było, oby pilnowali porządeczku, namawiam ich do tego.
M miał chęć na masaż, już 2 dni za mną chodzi i o tym mówi, ale ja jakoś przy dzieciach, albo, żeby je na chama wysłać do babci tylko dla tego, to jakoś nie mogę się nastawić, z resztą odkąd się dowiedziałam, że mam żylaki sromu to boję się, żeby mnie tam tykał, w ogóle boję się porodu, że będzie super bolesny, że mi jakaś żyłą pęknie.
Położyłam się spać po 1.oo Widzę, że Wy też w większości późno ostatnio się kładziecie.
Nie mogłam zasnąć, nogi mnie rwały, robiło mi się duszno, na chwilę zasnęłam, a potem mnie taka chcica wzięła, że musiałam sama sobie dogodzić. I mam wyrzuty sumienia, że M nie dałam, a sama takie głupie rzeczy robię. Ale o dziwo, żadne żyły sromu mnie nie ciągnęły, więc dziś muszę M też się zrehabilitować.
Dziewczyny chcące karmić piersią, hartujecie sobie sutki? myślicie, że to pomoże zapobiec popękaniom ?

całuję mocno, najbardziej leżące w szpitalach i oczekujące, bądźcie twarde.
 
jukix a to mi poprawilas humor z rana ;) masz strasznie fajny sposob pisania o tym wszystkim, usmialam sie bardzo, nawet przeczytalam Twoj post mezowi ;)))

summerbaby narobilas mi smaka i chyba pojdziemy dzis z TZ do wloskiej knajpki na lunch ;)) mysle juz co zjem

sempe witaj w klubie, ja tez niewiele robie a czuje sie jakbym z pola zeszla po calym dniu pracy.. ale z tego co widze to wiekszosc z nas juz tak sie czuje w koncowce ciazy

Mart81 ja mam to samo z tym mlekiem, tak ogolnie to my nie pijamy mleka normalnego (kazeina,laktoza i te sprawy) ,kupujemy albo ryzowe albo kokosowe albo sojowe, a ja ostatnio zazyczylam sobie zwykle i przyssana jestem do niego bardzo. Chyba to naturka o wapn sie dopomina ?

ja poki co zmykam na full english breakfast przygotowany przez meza, a pozniej na zakupki do TKMaxx,dawno nie bylam ide sprawdzic czy cos fajnego dla dzidziulka tam nie ma ;))
 
Jestem dziś nie do życia, teraz się jeszcze przespałam, a roboty mam tyle, że szkoda gadać w domu, do pracy, na aplikacji...kiedy ja to wszytko ogarnę:no:

doti, czekamy na drugą dziewczynkę.

Marta, Ikea w weekend to czysty sadomasochizm:tak: każdy dzień jest lepszy.

sempe no TY masz doświadczenie, pewnie umiesz rozpoznać co i jak.

Summerbaby, super, że się obiadek udał i gotować nie musiałaś:-) Ja kocham tiramisu w sezonie przygotowuję z borówkami lub truskawkami, a do masy świeża mięta i bazylia. W ciąży nie jem:no:, bo po pierwsze alkohol i to mocny, a po drugie surowe jajka, jeszcze wytrzymam, potem karmienie też trzeba będzie wytrzymać:tak:

M mnie tak denerwuje, że szkoda gadać, mam alergie na niego. A ten zadowolony chodzi za mną ze swoim cieniem Eddiem i mnie specjalnie denerwuję swoimi tekstami: obłoczku pokaż brzuszek, obłoczku ale masz duży brzuszek itd., jak śpię to stoją nade mną i specjalnie patrzą bo wiedzą, że tego nie znoszę. A jaki uradowany jeden z drugim jak wpadam w furie, teraz M nazywa mnie fouria Siula:-)
 
no hejka laski, ja widzicie podsypiam, wstaje, znowu do lozka i znowu z lozka i tak w kolko
najlepiej, ze zyje z moimi skurczami za pan brat :) juz sie do nich tak przyzwyczailam, ze jak nie ma co jakis czas to sie denerwuje :D
przed chwilka znowu musialam szorowac lazienke bo znowu mala kotka weszla w kupke :D no super po prostu :)
mialo byc ladnie, a jest tak sobie, wieje wiatr
M.spi, zazdroszcze Mu tego blogiego snu :) glodna jestem
milej niedzieli kobietki :) a wszystkie po skonczonym 37tyg na porodowke ;)
 
Gosha to gratuluję przespanej nocki :)) u mnie też spokój i wyspana jestem nawet molestowanie ranne było;-)

Doti trzymam kciuki

Summerbaby odpuszczam tapicerowanie kanapy. Kiedyś szukałam to wychodził koszt rzędu 1000-1500zł:szok: (rogówka) to sobie darowałam. Teraz raz na jakiś czas zamawiam pana do czyszczenia i jestem zadowolona. 100zł i pół roku spokoju. Wygląda przyzwoicie i tez nie mam zamiaru kupowania nowej póki drugie (albo nawet trzecie) dziecko nie przestanie w nią sikać, wycierać rąk i kóz z nosa:-p

jukix dziwny sposób na higienę ale na szczęście z brudu się nie umiera. A ten Twój były to też bez majtek chodzi w lecie :szok: w sumie jak przystojny to fajnie :) masz mniej prania

Sampe to cię na długo te skurcze chwyciły. Zalożę się, że już jesteś albo zaraz będziesz na porodówce .... ale 7 godzin :szok: to już moglaś dwójkę w tym czasie urodzić. Ile trwały Twoje porody jakoś długo??

Mart81 (i inne co się boją zmęczenia przy porodzie) uwierzcie dostaniecie takiego powera że o zmęczeniu nie będzie mowy. Ja miałam skurcze przez 28 godzin. Od 8 rano do 11.30 dnia następnego, ani na sekundę oka nie zmrużyłam a sił miałam tyle co herkules;-)

Bejbi pogubiłam się to zostaje u Was to dziecko czy nie?:confused: ale roczniaka to tez bym nie zostawiła na tydzień. $ godziny u prawie obcych ludzi to już jest sporo.:dry: Ty nam na wątku o opiece wytłumacz o co chodzi z "lodzikami" bo już zakładay robimy co to

juditka udanych zakupów. Ja wczoraj byłam w tkmaxie i się rozczarowałam strasznie. Wszystko wymiecione. Jedynie dwie butelki aventowskie kupiłam bardzo okazyjnie ale liczyłam na więcej

Asia jak w nocy pracowałaś i pisałaś do nas to dziwne by było zebyś do życia była :-D


A co u nas... wczoraj wieczorem miałam skurcze, takie jak ostatnio już normalne porodowe ale słabiutkie, nieregularne no ale to już na pewno te. Przeszło więc spałam snem sprawiedliwego ;-) teraz pewnie będzie już tak coraz częściej i mocniej, przypomniałam sobie z pełną wyrazistością jak to jest. Na szczęście mam dobre wspomnienia i strachu nie czuję.
No ale z rana zgwałciłam M i złożyliśmy wreszcie kołyskę i przewijak, przemeblowaliśmy sypialnie, oczywiście nie udało się tak jak to sobie wymyśliłam na szczęście metraż sypialni pozwala na kombinacje i jest bardzo ok ;-). No ale okazało się, że kołyska nie pomalowana. Ciekawe jak M by to zrobił gdyby zabrał się za to po porodzie :confused:.
Można powiedzieć, że prawie jestem gotowa, resztą zajmie się M albo po powrocie do domu. Zresztą jeszcze do 1 sierpnia nie rodze bo urlopu nikt nie ma:-D
miłej niedzieli

aaa cycek się wyleczył, dzięki za rady teraz to potrzebuje tylko ssaka, zeby się zastoje nie robiły
 
Summerbaby, super, że się obiadek udał i gotować nie musiałaś:-) Ja kocham tiramisu w sezonie przygotowuję z borówkami lub truskawkami, a do masy świeża mięta i bazylia. W ciąży nie jem:no:, bo po pierwsze alkohol i to mocny, a po drugie surowe jajka, jeszcze wytrzymam, potem karmienie też trzeba będzie wytrzymać:tak:

nawet mi to do głowy nie przyszło, może i lepiej ;-) za nieświadome grzechy łatwiej się rozgrzeszyć ;-)
 
reklama
Summerbaby odpuszczam tapicerowanie kanapy. Kiedyś szukałam to wychodził koszt rzędu 1000-1500zł:szok: (rogówka) to sobie darowałam. Teraz raz na jakiś czas zamawiam pana do czyszczenia i jestem zadowolona. 100zł i pół roku spokoju. Wygląda przyzwoicie i tez nie mam zamiaru kupowania nowej póki drugie (albo nawet trzecie) dziecko nie przestanie w nią sikać, wycierać rąk i kóz z nosa:-p

kakakarolina, boję się że Bruno będzie się brzydził wytrzeć nos w kanapę hehe - śmierdzi sierścią tak że nos wykręca. Naprawdę jest w tragicznym stanie bo śpi na niej pies, czyściłam już baaardzo wiele razy :no: Dlatego myślałam o tapicerowaniu.
 
Do góry