reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

Sierpień 2012

No to ja zdam relacje co się u mnie wczoraj działo. Zadzwoniłam do swojej gin i pojechałam na prywatną wizytę do niej (bo akurat wczoraj tylko tak przyjmowała) uspokoiła mnie;-) Zbadała dokładnie dość boleśnie usg dopochwowym :-( ale powiedziała że chce sprawdzić czy napewno nigdzie nie ma pęknięcia pęcherza i czy napewno nie wyciekają wody. Powiedziała mi że wszystko jest ok i nie ma żadnego pękniecia i to nie był płyn owodniowy. Choć powiedziała że prawdopodobnie jakiś inny płyn mi się zebrał w sumie niewiadomo skąd i to on wyciekł i dobrze że tak się stało bo nic dzidzi nie przeszkadza a mogło tak być. Stwierdziła że wszystko ok i żeby się nie przejmować a po porodzie będziemy dociekać co to za płyn się zebrał:confused2:( bo może się to odnowić) no chyba że było spowodowane ciążą.:confused:
 
reklama
Hej, ja dalej w szpitalu jak się pewnie domyślacie ;-) jestem na sali z super dziewczyną, która ma nadciśnienie i jutro mieli podjąć decyzję o cesarce, ale właśnie odeszły jej wody i też jest w 38 tygodniu ;-) może moje też by już odeszły, bo nie chce mi się tutaj siedzieć :confused:

Summerbaby, a gdzie byliście na obiedzie?
karolina, do 1go sierpnia jeszcze tyyyyyyyyle czasu ;-)

ja od kiedy jestem w szpitalu nie mam żadnych skurczy, na ktg wychodzi pustynia
 
Emka nie zazdroszcze pobytu w szpitalu.

Do sierpnia niby dużo czasu ale mi się nie spieszy, Uważam, że dzieciom najlepiej w brzuszkach i nie bez powodu ciąża trwa 40 tygodni. Więc nie przejmuję się nakazami kruszki aby po 37tc na porodówkę się zbierać :-D
Składam pokorny, ukłon naturze i cierpliwie czekam. Każdy dzien dłużej w brzuszku to silniejszy i cięższy dzieciak.
Tak sobie ostatnio myślałam, że nie zazdroszczę malej.di (właściwie to współczuję) wywołują jej ten poród na siłę, bo nie wiedzą co z nią zrobić :confused: gdy ostatnio byłam przed porodem w szpitalu to się naoglądałam takich dziewczyn co w końcówce ciąży przychodzą i już je zostawiają choć nic się strasznego nie dzieję i biorą się za wywoływanie. Żadna nie urodziła przede mną (nawet do mojego wyjścia a wszystko to był jakiś 38 tydzień, że leżałam dwa tygodnie przypuszczam, że ok 40tc po wyjściu dopiero sie udało). tylko się dziewczyny namęczyły. Co dwa dni je podpinali do oxy. Gó...no to dawało ale za każdym razem stres, lewatywa, pół dnia pod kroplówką a nawet jak zaskoczy to taki poród do przyjemnych nie należy. Oj aj bym na jej miejscu uciekała stamtąd w te pędy (ale wiem, że ona potem nie ma jak tam dojechać)
 
aa summerbaby może byś pokrowiec na te sofy uszyła. Bo pies + kanapa = masakra. Za pół roku będzie jak było a przydałoby się dziecko tam połozyć czasem
 
kakakarolina ja tam klocka nie chce rodzic:-Da juz na pewno nie chce chodzic do 40tc albo i dluzej!
w gole ogladam te porody i tak sie zastanawiam ile czasu bede rodzila, kiedy sie zacznie, chce jak najdluzej byc w domu, jak sie zacznie to chate trzeba wysprzatac ;) w koncu do brudnej nie chce wracac ;) hahaha
tak naprawde oprocz cesarek zaplanowanych to zadna z nas nie wie kiedy wybije godzina x :D
 
Jak mój klocek zapragnie być w brzuchu 42tc uszanuję ;-) to i tak najmniejsze poświęcenie jakie dla niej zrobię :) przynajmniej w nocy będzie lepiej spała i nie będę musiała budzić na jedzenie
 
ja też nie mam zamiaru rodzić wcześniej niż w terminie :tak::-) więc sobie spokojnie siedzę i powtarzam "mamy jeszcze miesiąc" :-D chociaż dzisiaj ledwo z placu zabaw się doczołgałam do domu, od cycków w dół wszystko mnie bolało :confused:
 
reklama
Do góry