pamelcia100
Fanka BB :)
- Dołączył(a)
- 31 Styczeń 2012
- Postów
- 393
No to ja zdam relacje co się u mnie wczoraj działo. Zadzwoniłam do swojej gin i pojechałam na prywatną wizytę do niej (bo akurat wczoraj tylko tak przyjmowała) uspokoiła mnie;-) Zbadała dokładnie dość boleśnie usg dopochwowym :-( ale powiedziała że chce sprawdzić czy napewno nigdzie nie ma pęknięcia pęcherza i czy napewno nie wyciekają wody. Powiedziała mi że wszystko jest ok i nie ma żadnego pękniecia i to nie był płyn owodniowy. Choć powiedziała że prawdopodobnie jakiś inny płyn mi się zebrał w sumie niewiadomo skąd i to on wyciekł i dobrze że tak się stało bo nic dzidzi nie przeszkadza a mogło tak być. Stwierdziła że wszystko ok i żeby się nie przejmować a po porodzie będziemy dociekać co to za płyn się zebrał( bo może się to odnowić) no chyba że było spowodowane ciążą.