reklama
ifena, wcale nie. Przeżywam z Wami mój dziewiąty miesiąc :-). A jak się loguję i widzę, że w wątku szpitalnym jest wiadomość, to na wdechu w niego wchodzę . Niedługo wszystkie będziemy z Dzieciaczkami i będzie się kulało dalej.
M
milionka
Gość
dzag co do zdjeć to moze w temacie"zdjecia naszych pociech"
weronkazzz
tulęTolę
nie no weronkazz Tytus ??? hmm gusta i guściki ale ja już bym wolała Atomek
historia poczecia naszego dziecia jest romantyczna i miala miejsce w rzymie, wiec mial byc Tytus Roman. a tata jest Tomek. czyli Tytus Romek tata Tomek, hehe.
a tu i tak dziec postanowil byc jednak Tolą
mi powiedzieli ze jak wody odejda trzeba jechac bo to nie jest normalne.. najpierw skurcze potem wody...
a u nas mówili, że jak czyste, to tak ze 4 godzinki ma się zeby sie przygotowac, i wtedy jechac, zeby oni tak z 6 godzin po odejsciu wod (tylko czystych, powtorze) mieli szanse zaczac dzialac z oxy. a jak to nie pomoze to rzeczywiscie, po 12 godzinach od odejscia bez skurczy trzeba dziecia wyciagac. i wtedy to juz tylko ciecie wchodzi w gre.
Ostatnia edycja:
M
milionka
Gość
Jak zobaczylam ile dziewczyn jest w szpitalu, ma skurcze itp to zaczelam sie bac i wyruszylam na poszukiwania 4 listnej koniczynki i znalazlam spokoj, bo pierwsza do ktorej sie schylilam miala cztery. Wiec kochane dziele sie z Wami jej moca, wszystkie malenstwa beda zdrowe i szczesliwe! A nam pojda porody jak po masle
Załączniki
kruszki
Fanka BB :)
zrobilam zakupy online w dwoch sklepach, mam z glowy
wiecie moja tesciowa mi zle zyczy i mnie tak wkurza jak mi pisze ze oni sobie z tesciem zycza zebym urodzila minimum 3700dziecko... no dajcie spokoj, co za glupie gadki w ogole...
jak napisalam ze sie zle czuje to tesciowa zaczela cos pisac ze przeciez sie dobrze czulam i co tak nagle zle teraz, to pisze jej ze spuchniera chodze i wyspac sie nie moge, a ta mi pisze swoje dalej, ze jak ona rodzila mojego M. to bylo wtedy lato stulecia i ona go urodzila w 400tygodniu,,, mnie cos trafi zaraz vo ona z moim m. od 2miesiaca w szpiatlu lezala do konca ciazy, bo byla zagrozona, nogi w gorze miala przez 8miesiecy, bedzie mi tu k..wa pisac jakies kocopoly............................................aaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaa
wiecie moja tesciowa mi zle zyczy i mnie tak wkurza jak mi pisze ze oni sobie z tesciem zycza zebym urodzila minimum 3700dziecko... no dajcie spokoj, co za glupie gadki w ogole...
jak napisalam ze sie zle czuje to tesciowa zaczela cos pisac ze przeciez sie dobrze czulam i co tak nagle zle teraz, to pisze jej ze spuchniera chodze i wyspac sie nie moge, a ta mi pisze swoje dalej, ze jak ona rodzila mojego M. to bylo wtedy lato stulecia i ona go urodzila w 400tygodniu,,, mnie cos trafi zaraz vo ona z moim m. od 2miesiaca w szpiatlu lezala do konca ciazy, bo byla zagrozona, nogi w gorze miala przez 8miesiecy, bedzie mi tu k..wa pisac jakies kocopoly............................................aaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaa
weronkazzz
tulęTolę
kruszki bez nerw, jak "oni sobie zycza" 3700, to niech ONI SOBIE ZROBIA.
czesty masz kontakt z tesciowa? nie da sie go jakos przy koncowce ograniczyc? bo mnie tez by szlag trafil, moja mama to mi czasem potrafila tak dopiec, ale jakos na szczescie jej przeszlo (odpukac). chociaz nasze kontakty zrobily sie na jakis czas baaardzo sporadyczne (mame mam za oceanem). no ale wiem jak to wku...wia i doluje. tylko ze nie warto. najwazniejsza jestes Ty i Twoj mezczyzna i Wasze dzieci, a komentarze reszty puszczaj mimo uszu
czesty masz kontakt z tesciowa? nie da sie go jakos przy koncowce ograniczyc? bo mnie tez by szlag trafil, moja mama to mi czasem potrafila tak dopiec, ale jakos na szczescie jej przeszlo (odpukac). chociaz nasze kontakty zrobily sie na jakis czas baaardzo sporadyczne (mame mam za oceanem). no ale wiem jak to wku...wia i doluje. tylko ze nie warto. najwazniejsza jestes Ty i Twoj mezczyzna i Wasze dzieci, a komentarze reszty puszczaj mimo uszu
kruszki
Fanka BB :)
jedno szczescie jest w pl 2000km ode nas ale potrafi nawet na skype dopiec, ostatnio M. rozmawial z bratowa swoja, jak ona sie zaczela skarzyc do M w stylu: ja wiem ze to Wasza mama ale ona potrafi z najcudowniejszego dnia zrobic horror itd.kruszki bez nerw, jak "oni sobie zycza" 3700, to niech ONI SOBIE ZROBIA.
czesty masz kontakt z tesciowa? nie da sie go jakos przy koncowce ograniczyc? bo mnie tez by szlag trafil, moja mama to mi czasem potrafila tak dopiec, ale jakos na szczescie jej przeszlo (odpukac). chociaz nasze kontakty zrobily sie na jakis czas baaardzo sporadyczne (mame mam za oceanem). no ale wiem jak to wku...wia i doluje. tylko ze nie warto. najwazniejsza jestes Ty i Twoj mezczyzna i Wasze dzieci, a komentarze reszty puszczaj mimo uszu
bo chodzilo o wyjazd w gory, tesciowa tak narzekala na ten dom co wynajmujemy, na ta kobiete co tam gotuje i jest wlascicielka, nikt nie narzeka tylko tesciowa, i tak obrzydzila wyjazd ze masakra, ona jest dobre kobieta jak jej nie ma w poblizu i jak nie musisz sie z nia kontaktowac
a jak bedzie chciala przyleciec zobaczyc wnuczatko to musi poczekac bo nie ma gdzie spac hahaha bo bratanica M.z corka z nami mieszka na razie a nawet jak juz by nie mieszkala to bilety kupimy sami co by zobaczyla i poleciala w piiii zdu nie zniose jej nauk sprzed 30lat
dziecko tak sie przeciaga ze mam bole w kregoslupie, mam nadzieje ze to przez to, bo juz mam takie mysli dziwne, moje kolezanki dzwonia codziennie, jedna mowi ze zaczela porod bolami jak na okres tylko mocniejszymi, druga ze z kregoslupa, jednej odeszly wody, skurcze przyszly w szpitalu, no takze wybor szeroki
ide spac chyba, jeszcze siusiu i lulkac (jak dzidzia da)
Mart81
Fanka BB :)
Net mi ledwo chodzi ale udało mi się nadrobić ostatnie 1,5dnia, czyli jakies 25 stron (aaaaaa) chyba mają jakąś awarię. Przepraszam też że nie wysłałam jeszcze książki, widzę że mam prywatne wiadomości ale nie mogę w nie wejść. Postaram się to zrobić dzisiaj-czyli czwrtek w ciągu dnia.
Spałam od 23 do 02:40, o 3:30 wstałam bo wiedziałam że juz nic z tego nie będzie.
Do chwili obecnej wypiłam kubek gorącego mleka, zjadłam dwie kanapki z masłem i kabanosem i zieloną papryką, a teraz popijam gorące mega słodkie kakao. Może wreszcie się trochę wymęczę i zasnę. Ale ilość kalorii które w siebie teraz wprowadziłam to jakaś masakra.
Dzag, głowa do góry, będzie coraz lepiej z dnia na dzień. A odnośnie służby zdrowia, to mi się nóż otwiera w kieszeni. Te badania mają być przeprowadzone teraz a nie za pół roku, to jest żenujące i obużające. Szok. Dobrze, że mąż wszystko załatwił, niemniej jednak to nie do pomyślenia. I my się nazywamy rozwiniętym krajem europejskim. Żart.
Dancus, trzymam kciuki i nie martw się na zapas, wierzę że to nic poważnego i wszystko będzie git.
Doti ja bym uciekała z takiego szpitala wiała gdzie pieprz rośnie. I nie poszłabym tam rodzić, żeby nie wiem co. Może uda Ci się dotrzeć do tego oddalonego o 60km, chyba warto. Następna porażka naszej wspaniałej służby zdrowia
Irisson uwielbiam Cię kobieto. Tekst że mąż już czekał wypachniony a Ty tylko chciałaś żeby Ci coś przykręcił mnie rozwalił :-)
Mala.di mam nadzieję, że wrażenia z Madalińskiego mimo wszystko nadal pozytywne jeśli chodzi o odczucia szpitalne. Bo ja tam też się wybieram jak wiesz. Zresztą lada moment mam wizytę i pobranie.
Ratina co za typ. Ja wszystko kupowałam teraz z netu, i przedpłacałam na konto, nawet wózek. Mam fuksa że coś takiego mnie nie spotkało. Oby udało się dopaść gnoja i odzyskać kasę. Przykro mi że musicie ponieść podwójne wydatki.
Przepraszam, nie pamiętam której z Was kotek wymiotował. Jak się czuje? Uspokoiło się? Zawsze się martwię o wszystkie zwierzaki, chyba bardziej niż o ludzi.
Mi położna powiedziała że odkąd wody odejdą trzeba urodzić w 20godzin. Moja przyjaciółka teraz urodziła o 21:40 sn, a wody jej odeszły o 4 nad ranem. Była już wizja cesarki bo rozwarcie szło bardzo słabo, ale się udało. Położna kazała mi jechać jeśli:
odejdą wody, to spokojnie, kąpiel, i po 2-3 godzinach spokojnie do szpitala
odejdą wody zielone lub z krwią – jechać od razu
krwawienie - jechać od razu
skurcze są regularnie co 5 minut, niezależnie czy wody odeszły czy nie - jechać
nie czuję ruchów dziecka (ale to obowiązuje przez całą ciążę)
Odnośnie wydawania kasy, to też łatwiej mi zrobić duże i drogie zakupy jedzeniowe niz kupić sobie ciuch czy kosmetyk. Już tak mam.
Wczoraj i przedwczoraj szaleliśmy po Ikei, Leroy Merlin itd. Żeby już było wszystko wybrane i wynotowane (wanna, baterie, kible, zlew itd), potem TZ w sierpniu wrześniu będzie kupował, ale będzie wiadomo co. I będzie to również wybrane przeze mnie co najważniejsze :-). Niestety każda pozycja jaką mamy zaplanowaną wg. Kosztorysu jest przekraczana. Chyba tylko meble łazienkowe uda nam się opękać Ikeą, ale taką która już jest wycofana ze sprzedaży, a znalazłam gościa i to z Warszawy (więc przedpłaty nie wchodzą w grę) który ma 25 kompletów nowych jeszcze do sprzedania u siebie w sklepie, w cenie 50% do tego co było kiedyś w Ikei. Może nie jest to szczyt naszych marzeń, no i przedewszystkim jakość i trwałość mebli z Ikei jest niestety znana nam od podszewki, ale nawet jak posłuży to 5 lat, to potem może będziemy mogli pozwolić sobie na coś lepszego, bardziej wyszukanego i droższego. Teraz umeblijemy 2 łazienki za około 1500zł łącznie, więc jest to jedyna pozycja kosztorysu, gdzie wydamy o połowę mniej niż założyliśmy.
Bieganie z brzuchem nawet nie sprawiało mi większego wysiłku. Choć napór jest już ogromny. A mój mały w brzuchu najbardziej aktywny jest między 2 a 5 w nocy :-). Mam nadzieję, że to się zmieni po porodzie. Heh.
Oj poczułam się wreszcie senna. Moze uda mi się zasnąć. Dzisiaj się nigdzie nie ruszam, muszę odpocząć trochę. Pozdrawiam witając nowy dzień oraz 9 miesiąc ciąży.
Spałam od 23 do 02:40, o 3:30 wstałam bo wiedziałam że juz nic z tego nie będzie.
Do chwili obecnej wypiłam kubek gorącego mleka, zjadłam dwie kanapki z masłem i kabanosem i zieloną papryką, a teraz popijam gorące mega słodkie kakao. Może wreszcie się trochę wymęczę i zasnę. Ale ilość kalorii które w siebie teraz wprowadziłam to jakaś masakra.
Dzag, głowa do góry, będzie coraz lepiej z dnia na dzień. A odnośnie służby zdrowia, to mi się nóż otwiera w kieszeni. Te badania mają być przeprowadzone teraz a nie za pół roku, to jest żenujące i obużające. Szok. Dobrze, że mąż wszystko załatwił, niemniej jednak to nie do pomyślenia. I my się nazywamy rozwiniętym krajem europejskim. Żart.
Dancus, trzymam kciuki i nie martw się na zapas, wierzę że to nic poważnego i wszystko będzie git.
Doti ja bym uciekała z takiego szpitala wiała gdzie pieprz rośnie. I nie poszłabym tam rodzić, żeby nie wiem co. Może uda Ci się dotrzeć do tego oddalonego o 60km, chyba warto. Następna porażka naszej wspaniałej służby zdrowia
Irisson uwielbiam Cię kobieto. Tekst że mąż już czekał wypachniony a Ty tylko chciałaś żeby Ci coś przykręcił mnie rozwalił :-)
Mala.di mam nadzieję, że wrażenia z Madalińskiego mimo wszystko nadal pozytywne jeśli chodzi o odczucia szpitalne. Bo ja tam też się wybieram jak wiesz. Zresztą lada moment mam wizytę i pobranie.
Ratina co za typ. Ja wszystko kupowałam teraz z netu, i przedpłacałam na konto, nawet wózek. Mam fuksa że coś takiego mnie nie spotkało. Oby udało się dopaść gnoja i odzyskać kasę. Przykro mi że musicie ponieść podwójne wydatki.
Przepraszam, nie pamiętam której z Was kotek wymiotował. Jak się czuje? Uspokoiło się? Zawsze się martwię o wszystkie zwierzaki, chyba bardziej niż o ludzi.
Mi położna powiedziała że odkąd wody odejdą trzeba urodzić w 20godzin. Moja przyjaciółka teraz urodziła o 21:40 sn, a wody jej odeszły o 4 nad ranem. Była już wizja cesarki bo rozwarcie szło bardzo słabo, ale się udało. Położna kazała mi jechać jeśli:
odejdą wody, to spokojnie, kąpiel, i po 2-3 godzinach spokojnie do szpitala
odejdą wody zielone lub z krwią – jechać od razu
krwawienie - jechać od razu
skurcze są regularnie co 5 minut, niezależnie czy wody odeszły czy nie - jechać
nie czuję ruchów dziecka (ale to obowiązuje przez całą ciążę)
Odnośnie wydawania kasy, to też łatwiej mi zrobić duże i drogie zakupy jedzeniowe niz kupić sobie ciuch czy kosmetyk. Już tak mam.
Wczoraj i przedwczoraj szaleliśmy po Ikei, Leroy Merlin itd. Żeby już było wszystko wybrane i wynotowane (wanna, baterie, kible, zlew itd), potem TZ w sierpniu wrześniu będzie kupował, ale będzie wiadomo co. I będzie to również wybrane przeze mnie co najważniejsze :-). Niestety każda pozycja jaką mamy zaplanowaną wg. Kosztorysu jest przekraczana. Chyba tylko meble łazienkowe uda nam się opękać Ikeą, ale taką która już jest wycofana ze sprzedaży, a znalazłam gościa i to z Warszawy (więc przedpłaty nie wchodzą w grę) który ma 25 kompletów nowych jeszcze do sprzedania u siebie w sklepie, w cenie 50% do tego co było kiedyś w Ikei. Może nie jest to szczyt naszych marzeń, no i przedewszystkim jakość i trwałość mebli z Ikei jest niestety znana nam od podszewki, ale nawet jak posłuży to 5 lat, to potem może będziemy mogli pozwolić sobie na coś lepszego, bardziej wyszukanego i droższego. Teraz umeblijemy 2 łazienki za około 1500zł łącznie, więc jest to jedyna pozycja kosztorysu, gdzie wydamy o połowę mniej niż założyliśmy.
Bieganie z brzuchem nawet nie sprawiało mi większego wysiłku. Choć napór jest już ogromny. A mój mały w brzuchu najbardziej aktywny jest między 2 a 5 w nocy :-). Mam nadzieję, że to się zmieni po porodzie. Heh.
Oj poczułam się wreszcie senna. Moze uda mi się zasnąć. Dzisiaj się nigdzie nie ruszam, muszę odpocząć trochę. Pozdrawiam witając nowy dzień oraz 9 miesiąc ciąży.
Ostatnia edycja:
reklama
Podobne tematy
- Odpowiedzi
- 7
- Wyświetleń
- 715
Podziel się: