reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Czy pomożesz Iwonie nadal być mamą? Zrób, co możesz! Tu nie ma czasu, tu trzeba działać. Zobacz
reklama

Sierpień 2012

Dziewczęta - wrzuciłam nowy temat związany ze spotkaniem w Krakowie, po spotkaniu go usuniemy. Kto zainteresowany to proszę o komentarze (w temacie oczywiście ;-) )
 
reklama
nataszaka, ja też po obiedzie, dziś wołowina w sosie chrzanowym i naleśniki z mąki razowej ze szpinakiem. Co tu dużo gadać lepiej smakują te ze zwykłej pszennej:-(, ale też dobre. Ja mam 3 migdałki do dziś, też mi chcieli wycinać ale jakoś każdy lekarz miał inną teorię, czy trzeba czy nie. Na pewno małemu pomoże i dzielnie to wszytko zniesiecie. Nie pokazuj mu, że Ty się denerwujesz bo wtedy mu się udzielą nerwy.

sopelek, takie nietrzymanie moczu to ponoć częste w ciąży więc tak jak piszesz trzeba przeczekać. Ja nie mam żadnych skutków ubocznych fenka ale może dlatego, że jak tylko 2 tabletki dziennie biorę. Natomiast z brzuchem nie mam od czasu brania tego leku żadnych problemów, tak czasami myślę, że gin mi włączył zanim ta moja macica rozhulała się ze skurczami.

bejbi, wspaniałe wieści. W domu też na pewno wszyscy zdrowi, HCV nie jest tak łatwo się zarazić i jest bardzo podatny na dezynfekcję. Ja na paznokcie gdzie kosmetyczka nie ma autoklawu do dezynfekcji nigdy bym nie poszła, to już wolę mieć łopaty albo dać 3 razy tyle niż gdzie indziej.

malinkaizi, gratuluje córy:-)
 
mmmmm.... ja też dziś szykuję sosik chrzanowy.. a dokładniej chrzanowo musztardowy i poleję nim piersi z indyka :-p do tego mizeria i ziemniaczki z koperkiem, pycha! :-)
 
Ale żeście mi smaka narobiły tymi sosami chrzanowymi!! Też bym chciała coś takiego dobrego. Ale pewnie dzisiaj wieczorkiem też coś dobrego zjem, bo idziemy do znajomych, którzy zawsze jakieś pyszności przygotowują.
 
Witam dziewczyny,
jestem strasznie zła, bo właśnie kończyłam długaśnego posta (od rana nadrabiam po troszce) i mi jakiś błąd wyskoczył w przeglądarce aaaa... wiec w skrócie, to co zapamiętałam ...


carolyna_85 - wczoraj odebrałam wyniki testu obciążenia glukozą 75g (nie wiem dlaczego od razu 75g a nie 50g??). Na czczo mam 4,2 mmol/l, a po 2h 3,8 mmol/l, ponoć ok

Olga RaQ - wyglądasz super, ale w zupełności Cie rozumiem bo ja to w co bym się nie ubrała to czuję się jak słonica, nie mówiąc już o takich szerszych tunikach, te to dopiero bogrubiają. Najchętniej ubieram bluzki takie sprzed ciąży, tylko niektóre już są przy krótkawe :( Obiecywałam sobie nie kupować za wiele na ciążę, a ciągle przeglądam jakieś strony i popatrzcie jaką śliczną bluzeczkę znalazłam, w prawdzie pewnie tylko oko nacieszę, ale okropnie mi się podoba Bluzka Mariella cafe latte - Odzież ciążowa outlet
Również chciałabym być Perfekcyjną Panią Domu, ale u mnie stanowczo za mało miejsca na nasze rupieci, które oczywiście są potrzebne, ach... jak ja bym chciała swój mały domek. Niby wszystko super wysprzątam, chwile jest ok, ale wystarczy że ktoś położy coś nie na swoim miejscu już jak burdel wygląda, dosłownie graciarnia wrrr...
Jak tam kleszcz?

milionka - też dopiero przed badaniem dowiedziałam się że muszę mieć swoją glukozę wrr.. Gdy szłam po 2h do torebki zapakowałam sobie pyszną bułeczkę i zaraz po wyjściu z badania całą spałaszowałam :))

k8libby - gratuluje objęcia funkcji przez męża :))

doti12 - współczuje dolegliwości, ja od początku ciąży borykam się z infekcją grzybiczną. Robiłam dwa posiewy i coś mi tam wyszło, ale nie pamiętam teraz jak się to nazywa :/ ale pomimo że niby dziadostwo jest podatne na podstawowe leki to i tak się odnawia. Lekarz stwierdził, że do końca będę się tak borykać buuu... :(( nawet abstynencja (od sexu) nie pomaga, zaraz po leku chwilę jest ok i odnawia się :(( tylko u mnie to widać również w obfitych upławach.

bejbi - to świetnie że wirus zwalczony, a Ty się uspokoiłaś :)

Malinkaizi - nie dziwie Ci się, też byłabym dumna z takich osiągnięć córki :)))

marcia331 - biedactwo, perspektywa pobytu w szpitalu nie pociesza, ale miejmy nadzieję, że szybko zleci i jak się uspokoi wrócisz do domku, bo nie ma to jak u siebie. Udanego wyjścia ze znajomymi, taka odskocznia od codzienności Ci się należy :)
 
no witajcie kochane, fajniutki pomysl z tym Waszym spotkaniem w krakowie :)
ja z powodu braku humoru i weny dzisiaj postanowilam pocieszyc sie na zakupach :) kupilam mate z bambusa do lazienki, kilka ciuszkow dla dziecka (ale juz kupuje wieksze), i kupilam sprzet do palenia kadzidelek :D i kilka dupereli pewnie niepotrzebnych ale poprawil mi sie humor troszke
zbieram sie niestety do pracy, a mam lenia smierdzacego i w ogole juz mi ciezko pracowac, stac, robic cokolwiek.. byle do 1go czerwca bo juz nie wyrabiam..
 
A ja wlasnie spijam popracowa kawke i zagryzam muffinkiem z biala czekolada i truskawkami:) Pogada sie u nas poprawia i sa jakies widoki na wlasne pomidorki i inne warzywka z ogrodka,bo wczesniej to mialam dola prawie ze nic nie posieje w tym roku. Narobilam sobie smaka tymi waszymi sosami, a przeciez nie lubie chrzanu...ciekawe:confused: U mnie obiadek juz TZ zrobil ja tylko mizerie szybko i tez bedzie git.
Malinkizi gratuluje zdolnej corki! Ja juz nie moge sie doczekac kiede moj z przedszkola zacznie cos przynosic,byle nie nagany same:)
Marcia brdzie dobrze,zaciskam kciuki&&&&&&
Fajnie macie ze sie spotykacie grupowo,brakuje mi tu tego,ja stadna istota jestem. Ale za tydzien zorganizuje u siebie jakies babskie spotkanko z okazji urodzin to tez bedzie fajnie. Tyle ze nie mam tu zadnej brzuchatki. Za to wczraj spedzilusmy fajne popolodnie rodzinnie,bo mielismy wolne,zabralismy Remika do takiego placu zabaw pod dachem i tam tez automaty do gier byly,ale sie chopak cieszyl. A i my z TZ przy kawce fajnie sobie posiedzielismy a potem z mlodym pogralismy,potem moze zdjecie jakies wrzuce. A w niedziele bylusmy w parku pokarmic kaczki i napatrzylismy sie na wiewiorki,prawie z reki ludziom jadly takid przyzwyczajone. Zadnych zdjec nie zrobilam cholerka bo bateria w aparacie sie rozladowala,piza tym szybko uciekalismy bo bylo diabelnie zimno,po niecalej godzinie mialam sine usta.
Dobra,znikam na chwile do sklepu potem przejrze pozostale watki. Trzymajcie sie!
 
Kochane wpadłam życzyć Wam spokojnych 3 dni!! trzymać i zaciskac nogi mocno mocno:tak:
odezwe się jak wrócimy ze szpitala- trzymajcie kciuki za mojego Dziubka:tak:
 
reklama
tak mi się chciało placków z jabłkami, że nie wytrzymałam i zrobiłam:)
292246_227872670654852_100002963635340_412180_600273937_n.jpg
 
Do góry