reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Czy pomożesz Iwonie nadal być mamą? Zrób, co możesz! Tu nie ma czasu, tu trzeba działać. Zobacz
reklama

Sierpień 2012

reklama
No wlasnie ,tyle napisalyscie,ze wszystko mi sie pokrecilo,co ktora pisala wiec chcialam napisac ogolnie i jak zaczelam pisac to nie wiedzialam kiedy skonczyc:-D
 
witajcie dziewczynki, dzis dzien troszke spokojniejszy, ale dalej ostro :)
wiec wlasnie M.pojechal z bratanica na spotkanie z nim, takze zobaczymy czy cos sie da z nim ustalic, moze jakos ugodowo czesc rzeczy da sie zalatwic
ja mam czesto braxtonki, ale cos :) juz sie nie martwie teraz, staram sie uwazac na siebie, mam nadzieje ze weekend bedzie spokojny i wszyscy tu odpoczniemy :)
brakuje mi Was dziewczynki!!! mam nadzieje ze jeszcze troszke i bedzie spokoj..
 
Ja to owoce na noc wkladam do lodowki, te sezonowe, nigdy jabłek, gruszek, nektarynek..ale do czeresni, truskawek to od razu robaki sie zlatują. wiec wole schowac, i przed jedzeniem wyjąć zeby sie ogrzały, niz sobie myslec ile to much na tym siedzialo. i sikało :p asiu, zreszta wiesz z tego co mowisz u Ciebie owoce znikaja w godzine :-D a u mnie takie truskawki jak sie kupi łubianke to dwa dni leży...


Juz sie chyba zaczyna weekendowa cisza:-p bo od kilku godzin nie pojawily sie posty....

kruszki, wiesz lepiej by bylo jakbys jak cos jednak teraz kilka razy bardziej o siebie zadbała po tych pełnych emocji dniach.. sama widzisz teraz ze Tymek dzag, choc urodzony w skonczonym 36tygodniu to musiał pojsc do inkubatora.
az nawet mi sie odechcialo wczesniejszego porodu:-p

doti, no to fakt, jestes mistrzynią długich wpisów ;) no ale to dobrze, od tego jestesmy byś mogła się wygadać ;-) co do mamy Twojej... no to co mozna powiedziec, jest jaka jest, a Ciebie teraz wszystko kilka razy bardziej drazni, wiec to sie poteguje. ja na wszystkich ktorzy mi teraz nie chca pomoc mam w***** malego :-D albo chociazby jak jade do przyjaciolki kawał drogi a ona mnie jeszcze do parku musi koniecznie zabrac, bo taka ladna pogoda to co bedziemy w domu siedziec...jak ja zdycham:baffled:
 
dzielna kruszki...

u nas termometr wysadziło, chociaż rano jakieś 10 min. padał deszcz, a ja z niego skorzystałam, bo z średnim wracaliśmy rowerami od laryngologa, oboje stwierdziliśmy, że mieliśmy super przygode

Aia czy Ty przypadkiem nie występujesz w M jak miłość w roli Stefanii, bo masz oko (na moje oko) bardzo podobne do tej aktorki?
 
Moje prośby zostały wysłuchane :tak:Rozwiało się, rozgrzmiało, rozpadało i w końcu po całym dniu męczarni lekka ulga.
Ale zmęczenie ogromne. Większą część dnia siedziałam nad ćw. na zaliczenie i padam - znów poczułam się jak studentka, tylko, że forma już nie ta, dzidzia się rusza,podkopuje, więc i siedzieć normalnie się nie da.

Czas spać, póki jako tako jest jeszcze rześko. Dobranoc wszystkim mamusiom :tak:
 
O wreszcie jestem pierwsza:-DCo za noc.Prawie nie spalam,bo niedosyc ze w domu ciagle ponad 30 stopni ,to tz zawsze jeszcze koldre przywlecze ,nie wiadomo po co i sie nia przykrywa:szok:Potem oczywiscie sie rozkopuje i spycha ja na mnie.Z tego co pamietam to jemu tez nie dalam spac,bo marudzilam ze nie dosyc ze goraco to jeszcze mnie przykrywa.O 5 juz wstalam bo stwierdzilam ze nie ma sensu lezec tym bardziej ze Luizka sie obudzila i oznajmila ze chce sniadanko:-DA teraz tak mi sie powieki kleja ze masakra,ale nie poloze sie bo musze po pieczywo niedlugo isc.Rety jak mnie dzis wszystkie kosci od pasa w dol bola:baffled:Ciezki dzien sie zapowiada.No i kolejny dzien upalu.Jak pojde rodzic to znajac zycie ,pewnie sie ochlodzi :baffled:
A co do dlugich postow,Olga tez w tym jest dobra:-D
Czyli Asia -jesli wyjda paciorkowce,nie musze isc do gin bo tuz przed porodem antybiotyk tylko raz podaja?
A moze te badaia byly zbedne,moze i tak na wszelki wypadek kazdej podaja antybiotyk?Nie pamietam juz jak to bylo u mnie .W kazdym razie mialam zakazenie wewnatrzmaciczne i Luizka brala antybiotyki przez 8 dni
 
Ja poszłam spać przed 21 i już jestem wyspana. M z psem śpią, a ja lecę na bazarek. Oczywiście po czereśnie:-), może ostanie już truskawki, poziomki, maliny i zrobię M pyszne Musli na śniadanie z owocami. Ja jak w każdy weekend muszę mieć jajko z majonezem szczypiorkiem i pomidorem, wędliną i białym serem bo inaczej oszaleje:-)

kruszki, odpocznij nie ma co szarżować, jeszcze nie czas na rodzenie. Ja też przed 11 sierpnia nie zamierzam się rozpakowywać, niby dzag miała prawie dziecko urodzone w terminie, a tu jednak.
Z drugiej strony znam dziewczynę co urodziła w 33 i dziecko ani jednego dnia w inkubatorze nie spędziło, bo nie miało żadnych cech wcześniactwa, oprócz terminu urodzin oczywiście;-), a od 28 tc leżała w szpitalu z sączącymi się wodami. Trzeba dmuchać na zimne!

doti, nie są zbędne są baaaardzo ważne. Nawet poród cc nie chroni w 100 % przed przeniesieniem zakażania na dziecko, bo przecież nikt nie sprawdza obecności paciorkowca w płynie rdzeniwo - mózgowym. Po co dziecko faszerować w pierwszych h życia farmakologią, lepiej za te 60 zł sprawdzić. Ja miałam przed tą ciążą i w pierwszej ciąży. Teraz posiewy jałowe ale nosicielem tego jest się przez całe życie, ja złapałam w liceum i tak sobie od czasu do czasu krąży po organizmie, a to 5 angin w roku, a to ogromna leukocytoza w moczu. itd. My mamy kołdrę zimową ale zwijam sobą ją pod nogi, co by na tym lewym wytrwać.

mala.di, ja trzymam pod przykryciem. Zreszą zawsze kupuje lekko niedojrzałe np. nektarynki, pomidory więc muchy się nimi nie interesują (zresztą ja w ogóle nie mam tych much ani owocówek ani normalnych). Ja kupuje owowce codziennie i nie trzymam dłużej niż 2 dni, jak nie zjem truskawek tego samego dnia to szybko koktajl bo po nocy w lodówce i tak będą nie dobre. Dlatego chcą nie chcąc jestem codziennie za zakupach:-)

Mała mnie dziś skopała co mnie baaardzo cieszy, czekam do 8 na wzięcie fenka i lece,
 
Ostatnia edycja:
Cześć dziewczyny...
przeczytałam Was od wczoraj,ale nie jestem w stanie wszystkim odpisać...
Ja się osobiście zastanawiam jak mi wyjdzie to karmienie dziecka i uczenie go sikania do nocnika itd...wogóle na tvn style powtarzają stare odcinki superniani i oglądam codziennie...może coś w tej głowie zostanie...

W nocy było troszkę chłodniej i myślałam,że mi opuchlizna zejdzie,ale nie...zaczynam się martwić,że powinnam do szpitala z tym jechać...Jak myślicie??? Od tygodnia mam stopy jak serdelki i niczym tego zbić nie mogę...palcę u rąk też mi często bardzo puchną...

Przyjechał mi wczoraj wózek ::):):) jezdze sobie nim po domu...fajna zabawa:tak: A najśmieszniejsze jest to,że moje króliki się do niego pakują...normalnie nie odstępują wózka na krok:laugh2:
Tylko jeszcze żeby się meble wyjaśniły...
 
reklama
Dziewczyny podczytałam Was wczoraj, ale byłam strasznie padnięta i nie miałam siły na pisanie. Te noce przerywane na chodzenie (bo dzieci pod żebrami) i sikanie są wykańczające. Wczoraj byłam u lekarza endokrynologa i potem miałam zrobić krew. Nigdy nie musiałam w Medicoverze czekać, a tu jak na złość jakaś kobita siedziała tyle, że musiałam czekać 30minut. Moje wk...nie wzrastało z każdą minutą. Jak weszłam w końcu, to się rozpłakałam...Pani Doktor mnie przepraszała, heh, nerwy mi puściły po prostu, z tego zmęczenia, czekania, bólu, głodu. Potem pojechałyśmy z mamą do McDonalda i tam też się wkurzyłam na Panią sprzedającą, bo ja chcę normalnego jakiegoś hamburgera, znanego miz dzieciństwa, a ta do mnie że teraz mają menu śniadaniowe...a co to ku...wa jest że nie można kupić tego coś się chce przed 10 tylko po 11?? :-DPani się przestraszyła chyba, aż mi kanapkę którą zamówiłam do stolika przyniosła :-D Po zjedzeniu jakoś mi lepiej było.
Moja tarczyca nadal nie pracuje jak powinna, ale mam już to w d... :-p
Może to od tej tarczycy tak mnie nosi?...ehh uwielbiam być w ciąży :-(
Miłego dnia, ja znów do rodziców uciekam, bo tam chłodniej
 
Do góry