reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

Sierpień 2012

czesc dziewczyny, szybko przelecialam jednym okiem forum, czuje sie dobrze, jest okey, latamy po biurach itd. on nie wyszedl jeszcze, mam nadzieje ze bede miala niedlugo wiecej czasu
xxxx
 
reklama
Cześć dziewczyny jak malyny :),

Człowieka niecały jeden dzień nie ma na forum, a tu takie rzeczy się dzieją o_O
Pięknie :). Chociaż powiem Wam szczerze, że zestresowała mnie trochę nasza droga dzag. Uświadomiłam sobie dobitnie, że faktycznie "to" może nadciągnąć w każdej chwili, a ja jeszcze w rosole. Ubranka co prawda są, ale nie poprane, pościel to samo, u mnie kiełbie we łbie a nie poród...Czas chyba zarządzić pełną mobilizację i ogarnąć to wszystko, żeby już tylko spokojnie razem ze mną czekało :).

Zazdroszczę dzag, że ma już Tymka przy sobie. Sama nie mogę się doczekać! Jednocześnie ten niepokój, żeby wszystko dobrze było mnie zżera. Odganiam wszelkie czarne myśli, ale wiecie, jak to ja, chcę dobrze, wychodzi jak zawsze ;).

To co? Która następna ;)?

A my wczoraj nabyliśmy wózek :). Więcej w dziale wózkowym.

Wpadają dzisiaj do mnie psiapsie. Strasznie mi się nie chce szykować chałupy i żarcia...o_O Strasznie! Fajnie, że popaplamy, ale na myśl o tym, że muszę się zaraz zwlec i wziąć za szczoty i noże słabnę. Rozlazła jestem w stopniu ponadprzeciętnym.

irisson ależ super sprawa - wczasy! Bomba :), jeszcze basem w to wszystko, normalnie marzenie. Zazdroszczę spokoju ducha. Ja sobie już działkę 150 km. od domu odpuściłam...Boję się, że przyszłoby mi tam rodzić, a jednak wolę pod znajomymi skrzydłami.

k8libby zazdraszczam basenu straaaaaszzznie!!!

jukix a wiesz, że mi też ostatnio jakoś próg łez się podniósł ;). Chlipię jak głupia czytając opowieści porodowe lipcówek...o_O Nasza dzag też mnie wzruszyła samym faktem urodzenia. Hormony ;).

kakakarolina a propos suwaczka dzag, tak jak pisze irisson miała ustawiony na jeden z rozmijających się terminów :).

kruszki dzielna kobita jesteś, ale uważaj na siebie teraz i nie wypruwaj do ostatniego tchnienia, daj bąbelkowi spokojnie posiedzieć w brzuniu :).

Miłego czwartku :)!
 
k8libby mam tez basenik ale duzo plytszy i chyba meza pogonie zeby mi zniosl i wody nalal:-) a mozesz mi cos podpowiedziec co do filtru bo chyba musze jakis ogarnac zebym za dwa dni nie musiala wody zmieniac:-)
Ja wlasnie wstalam i pierwsze kroki to sprawdzic co u Dzag. I jest nowy czlowieczek:-)
Cos ostatnio tak latam w nocy na siusiu ze rano odsypiam:-S
Jutro jade z mezem obejrzec szpital, juz sie z polozna umowilam.
Ale Wam zazdroszcze tych terminow na poczatek sierpnia:-( u mnie z om na 20.08 a z pierwszego usg na 28.08 masakra wiec jeszcze minimum miesiac zaciskania nog.
Ide cos zjesc.
Ale mnie te muchy denerwuja! U Was tez w domu ciagle cos bzyczy?
 
Aia jadę 200km, właśnie chyba zapakuję sobie koszule i kapcie, najwyżej będą mnie ratować resztą pożyczoną, tfu, tfu, ja tam rodzę 20.08 :-D
 
milionka no właśnie bardzo dużo osób narzeka tego lata na zatrzęsienie much, u nas jeszcze się nie pojawiły w nadmiarze, za to mamy pierwszych krwiopijców upierdliwców. Grrr.

A co do snu i sikania...Tez gnębi mnie ta przypadłość. Tej nocy wstawałam co godzinę o_O

Aia jadę 200km, właśnie chyba zapakuję sobie koszule i kapcie, najwyżej będą mnie ratować resztą pożyczoną, tfu, tfu, ja tam rodzę 20.08
laugh.gif

Hahaha, pewnie, dobrzy ludzie na pewno wesprą w razie jakby co ;).
Zazdroszczę luzu, naprawdę. Ja ostatni raz wyjechałam na dłużej na Boże Ciało i kilka dni po, 250 km., do teściów. Od tamtego czasu mam blokadę, choć pewnie nieco irracjonalną ;).
 
Ostatnia edycja:
Aia wiesz, ty to masz 37 tyg. a ja ledwo 34 :-) do tego kompletnie brzuch mam miękki, nie wyglądam ciążowo, tylko grubo :-p szyjka 4 cm, wszystko zamknięte, raczej przenoszę niż urodzę wcześniej :tak: a z jednej strony już bym wolała tego bobaska mieć w domu, tylko zagotował by się w tych upałach..
 
Kakakarolina żeby panika zaraz to nie, bo ja z tych jak na coś nie mają wpływu to nie poświęcają temu dużo czasu, bo po co;-) Bardziej świadomosć, ze trzeba ogarnąc się powoli. ale największy luz to am mój M. Pytam go czy ma już wniosek o urlop złożony i od kiedy. A on na to, ze wszyscy wiedzą, ze będę rodzić i jak się zacznie to zadzwoni, ze już i tylko datę mu wpiszą. A jak się zacznie jak będziesz w pracy? To na sygnale przyjadę. No cóż radiwowozem do porodu? Moze chociaż nieoznakowanym:szok: Mam nadzieję, ze zartował.
My z Młodym na babcie czekamy, bo ma nas dzisiaj nawiedzić. Zapowiedziała się na 3 dni. Zobaczymy jak długo damy radę, bo my z tych co inne zdanie mają na różne rzeczy;-)
 
a ja dodalam suwaczek odliczajacy dni do porodu, a zarzekalam sie ze tego nie zrobie. co lepsze, ustawilam go wedlug daty poczecia, czyli tydzien wczesniej niz do tej pory :eek:
kochana dzag, troche nam tu podkreciła temperature :)
 
Aia wlasnie nie wiem co jest komarow to moze z 10 widzialam od poczatku lata a muchy wszedzie-juz szalu dostaje:-(
Dziewczyny mam gore prasowania i zebrac sie nie moge, poce sie na sama mysl:-(
 
reklama
Czesc dziewczyny.Po niedzielnej burzy dopiero dzis mam internet.Co prawda marny ale jest na razie.Mialam tylko gdzies ze 20 stron nadrabiania:szok:Oczywiscie zawsze internet wysiada w najlepszym momencie.
No to super.Dzag juz nie musi myslec o porodzie.I tak jest najlepiej-nie wiedziec kiedy i sie nie stresowac.
Tez juz chcialabym miec to za soba i nie myslec,choc gdyby sie zaczelo to chcialabym zeby jednak jeszcze dzidz siedzial w brzuchu.No ale i tak jakos musi wyjsc i tak:baffled:
Ja od soboty nadal mam czyszczenie ,chociaz dzis spokoj na razie.
Widze ze macie juz jakies skurcze,wymioty ,czopy wam odchodza itd.A u mie cisza .Sa objawy te co zwykle.Nawet do biegunki juz sie przyzwyczailam..Ale nie moge na siebie patrzec taka bambaryla juz jestem.Waga mi szaleje.Po 1kg w dwa dni.Pije duzo,sikam malo.Wszystko sie zatrzymuje.To moze za jakies 2 tyg i ja sie rozpakuje.
Ale wam zazdroszcze tych nawet krotkich odpoczynkow od upalow.U mnie ciagle ponad 30 stopni.I jak ogladalam prognozy to tak bedzie do nastepnego piatku.Po 35 stopni codziennie.Chyba padne w te upaly.Teraz pasowaloby pojechac nad morze.Tam ma byc gora 25 stopni przez kilka dni.Jesli chodz o nauke ,,nocnikowania''To Luizka siku ,ladnie robi,ale z kupa to tragedja.Za nic nie siadzie na nocnik ,tylko stoi jak slup i robi na podloge.Jak ja posadze,to sie zrywa i placze..Eh teraz to juz nawet chodzic ciezko a co mowic jeszcze mala sie zajmowac.Zeby chociaz chlodniej bylo...
Tak sobie jezdze beztrosko na zakupy,badania.A jak np w emce pelno ludzi a mi by wody odeszly:szok:I to w drodze do miasta .Ale bym sie chyba ze wstydu spalila.
W domu nadal nie zaciekawie ,bo tesciowa szaleje.
Tylko teraz ,,naszczescie'' przezucila sie tez na tz.Dzis Luizka zrobila kupke obok nocnika -Jak zobaczyla tesciowa ze musze teraz sprzatac to sie bezczelnie smiala.Heh dzis zbieram tz do projektanta i chyba bede sie tam klocic zeby wreszcie odzyskac projekt i zaczac cos robic bo oszaleje w tej ,,chalupie''z tym babsztylem
 
Ostatnia edycja:
Do góry