reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Czy pomożesz Iwonie nadal być mamą? Zrób, co możesz! Tu nie ma czasu, tu trzeba działać. Zobacz
reklama

Sierpień 2012

sopelek ja z tego co tak czytalam poza ulotkami informujacymi o tej opcji ktore tak strasznie to zachwalają to to sie niezbyt oplaca. Małe szanse dość, że ta krew w przyszlosci sie komus przyda.
 
reklama
Ale sie rozpisalyscie dzis.Mnie niby nic odpukac dzis nie boli ale czuje sie niezabardzo.Jakas slaba,spiaca itd.Kupilam sobie zelazo ale jakos nie mam odwagi zaczac lykac:eek:a przecie juz z 1.5 mies chodze z anemia.Jakas rozdrazniona jestem od wczoraj chyba hormony zaczynaja szalec tak jak na poczatku ciazy.
Ja juz nie bede nic pisac na temat wydatkow,bo doskonale wiecie jaka mam sytuacje.Wszystko po kryjomu kupuje.Dobrze ze po luizce mam duzo rzeczy.Ostatnio luizka zalozyla sobie rekawiczki niedrapki dzidziusiowe i udawala ze jest dzidziusiem:eek:A wogole to probuje sie ubierac w malutkie ubranka,mowi ze ma dzidziusia w brzuszku.Codziennie bierze smoczek ,podnosi moja bluzke i mi go do pepka wciska zeby dzidzius sychal,albo butelki na mleko przystawia do pepka i daje dzidziusiowi mleczko:szok::-Dja nie wiem jak to bedzie jak ona taka zazdrosna.Dzidzius bedzie sychal jednego cyca a ona drugiego Jak zobaczy ze sie rozbiore to drze sie dawaj mleczko troche sie obawiam zeby mnie nie gramsnela zabkami i nadstawiam cyca a potem jak czuje jej zabki to uciekam.Jest kupa smiechu:-)
Nie ma to jak mieszkanie na wsi.Pusci sie na podworko,zamknie brame i moze szalec dzieciak do woli a w miescie niestety trzeba pilnowac i sie szarpac.Moja luizka do miasta niezdatna,nie moge dac jej rady wyrywa sie,nie slucha,biega po sklepach,szaleje a ja za nia sie tocze tylko zanim sie dotocze to ona juz w innym miejscu jest.Tak wiec sama z nia nigdzie sie nie wybieram.To irisson dzis mialas podobnie jak ja.

Miemie ,moze niedlugo wkoncu ta osemka odpusci.A dzieciaczki jak cierpia przez te wyrzynajace zeby,nieraz choruja,dra sie po nocach,caly czas cos pakuja do buzi.Koszmar
Maladi szkoda ze taki typ ci sie przytrafil i ze nie bedziesz miec od niego kasy.ciezko bedzie na razie ale masz racje.Lepiej zeby dziecko nie mialo nic wspolnego z takim draniem.Ulozysz sobie zycie,spotkasz kogos fajnego.Bedzie dobrze&&&
Ide lepic ruskie pierogi bo to moje dziecie zno nic nie chce jesc.Pierogi lubi to moze cho jednego skubnie
Wczoraj robilam ciasto drozdzowe z przepisu Nataszki.Super wyszlo,Dzieki za przepis:-)mama nie mogla sie najesc a w domu poczestowala moja siostre i sasiadke ktora ja odwiedzila i zachwalaly....Jeszcze mi troche zostalo i bardzo kusi ale jak mi sie przypomni wczorajszy cukier 170 to mnie troche stopuje
 
mala.di tu znalazłam przepis na placek z rabarbarem, niestety mało babeczka pokazuje, jak się obchodzić z tym "owocem" :tak:; Placek z rabarbarem [[url]www.MojeCiasto.pl] - YouTube[/URL], ale za to tutaj w krótkim ujęciu pokazuje kobieta, jak obrać rabarbar: Jak obierać rabarbar - KOTLET.TV - YouTube. Tu kolejny przepis: Ciasto drożdżowe z rabarbarem | PozytywnaKuchnia.pl - YouTube. I ostatni z przepisów, na którym trochę więcej kobieta poświęca uwagi przygotowaniu rabarbaru: Ucierane ciasto z rabarbarem - Kotlet.TV - YouTube
Wybaczcie, jeśli zapchałam nie ten wątek, co trzeba.

Mała.di, gdzie można nabyć ten krem krugera? To jest dostępne w sklepach, czy robi się samemu :tak:?

Domi,mój też, jak coś mu nie idzie, lub robi coś po raz pierwszy i okazuje się to trudniejsze, albo czuje presję, to też nerwami strzela na wszystkie strony. Już mu powiedziałam, że bardzo się cieszę, że jednak ustąpił z kaflami do łazienki, kuchni i przedpokoju, bo co on by się nadenerwował, a ja po drodze nasłuchała, to szkoda gadać :tak:

Doti,nie dziwię się,że dzieci się drą z bólu z powodu wyrzynających ząbków. Sama już wczoraj miałam ochotę wszystko gryźć i płakać. I wyrwać sobie wszystkie zęby, żeby w ogóle nic nie czuć. Na razie tylko w uchu strzyka. Muszę iść zrobić sobie płukankę do ust.
Chyba też skuszę się na zrobienie drożdżowego Natalkowego jutro.Może właśnie z rabarbarem i truskawkami a co :) a z tymi dziećmi to jest nieźle -na pewno po swojemu bardzo przeżywają przyjście na świat rodzeństwa - masa mieszanych uczuć i poczucia zagrożenia. i rodzic musi jednak mieć na tyle podzielną uwagę, by obdarzyć nią dwoje, a czasem i więcej dzieci. Godne podziwu, naprawdę :)

Jeśli chodzi o prezenty dla mam, to chyba rzeczywiście pomyślę dla jednej nad książką, a dla drugiej nie wiem, może nad jakimś ciuchem,ale chyba z allegro, bo z domu mi się czasem ciężko ruszyć. Idę powoli szykować obiad - chyba jednak zrobię tę rybę. Do usłyszenia :tak:
 
Ostatnia edycja:
Doti a ty byłaś na tej glukozie 75g? ja idę w wtorek, sama jestem ciekawa co wyjdzie, ograniczyłam słodycze, do minimum, 3 razy się złamałam i zamiast soków piję staropolankę 2000, to przy okazji skurczy nie mam :tak:

z tym podwórkiem to masz rację, zamkniesz bramę i spokój, a ja dzisiaj znowu od rana biegi za nią :no:

ehh moi teściowie nie mają balkonu, ostatnio jak storczyka od nas dostała, to zwiędło, kosmetki ma ,bo u koleżanek avon zamawia, z bluzką nie trafię bo teściowa 185 cm wzrostu i szczupła, dobrze że z własna matką się dogadałam co chce :-D 3.06 ma urodziny, a stwierdziła, że chce na zaczać robić profesjonalne zdjęcia, to jej się do aparatu dołożę i w ten sposób mam dzień matki i urodziny z głowy, gorzej, że mąż ma 10.06, tak myślę czy na komplet patelni się nie obrazi...
 
Na 75 nie bylam ,w niedziele moja gin bedzie miala dyzur w szpitalu to zajde ,pokaze wyniki badan.Zobacze co powie.I nie wiem ale chyba bede musiala sie przyznac do takich skaczacych cukrow.Jak bedzie kazala zrobic jeszcze ta glukoze to padne.Wlasnie jestem iekawa jak zachowuje sie cukier u zdrowych kobiet w ciazy.Z luizka robilam 5 badan na cukier w tym calodobowe klucie w szpitalu bo nie wiadomo bylo czy jest cukrzyca czy nie .I wkoncu stwierdzili ze nie.Cos mi sie zdaje ze teraz tez wyladuje w szpitalu
 
Sopelek ja nie chcący na FB kliknęłam coś i mnie wylosowali, że mam 500zł tańsze "składowanie" krwi pępownowej, jak chcesz mogę ci wysłać tego e-maila z ofertą :tak: koszt duuuży

Też wzięłam w tym udział. Liczyłam, że może wygram za free. Dostałam ofertę ze zniżką, ale i tak wychodzi nieźle, zwłaszcza na bliźnięta. Rocznie to 850zł, a wcześniej 1200zł pobranie i 2290zł podstawowa cena. Dodają jeszcze jakieś dwa pakiety ubezpieczenie i jeszcze coś tam. Przy jednym dziecku to mniej kosztuje.
Ale jak pomyślę, że płacimy ok.2500zł rocznie za auta i 600zł za mieszkanie no to już tak źle nie wygląda. Pytanie czy da się to użyć w przyszłości jakby coś się zadziało. Oby nic się nie działo, ale zawsze obawa jest...:-( nie wiem sama co o tym myśleć...
 
Mała.di, gdzie można nabyć ten krem krugera? To jest dostępne w sklepach, czy robi się samemu :tak:?

ja go kupiłam w kauflandzie, jest też w almie, przynajmniej w wersji internetowej tego sklepu :p teoretycznie mozesz na niego trafic w kazdym sklepie spozywczym, tylko nie wiadomo w ktorym...daje link, zebyscie widzialy czego wypatrywac
Kremy
jest tez truskawkowy, ale jeszcze nie próbowałam
i kokosowy, ale juz jakos mniej mnie kusi


sopelku, ja to nawet juz nie doczytalam tej corocznej opłaty.... moim zdaniem to sie w ogole nie opłaca, i tak chyba na wiekszosc tych chorob sa jakies leki,a bedzie ich jeszcze wiecej zanim dzieciaczki podrosna... na auta, mieszkanie to zupelnie inna sprawa,to wam sie faktycznie przydaje. a i to jest dodatkowym argumentem ze chyba juz niebardzo bedzie was stac na tą opłate... jeszcze sie przez to zadluzycie i tyle bedzie


heheh, irisson patelnie dla faceta jako prezent - dosc oryginalnie. a on chociaż lubi gotować? :-D
ja na Twoim miejscu kupilabym sobie jakas seksowną bielizne ciążową jako prezent dla niego :-p
 
Ostatnia edycja:
Sopelek ja na początku ciąży przeczytałam taki artykuł i już nie mam wątpliwości
http://www.wysokieobcasy.pl/wysokie-obcasy/1,96857,11226070,Pepek_swiata.html
Irisson Laura chyba wchodzi właśnie w najgorszy wiek :blink:
MieMie jak by sie uprzeć to na początek dla dziecka nie potrzebujesz nic:-D. Ja to myślę, że najważniejsza jest woda na poród i karta ciąży i o tym w razie czego nie chcę zapomnieć.

A my zaraz do przedszkola idziemy na zajęcie przystosowawcze. Trzymajcie kciuki żeby się Maks przystosował bo jak nie to mam przekichane. Póki co leży na ziemi i mówi, że udaje trupa.
 
Ostatnia edycja:
mała Di hehe mój mąż jest doskonałym kucharzem, a co najważniejsze uwielbia gotować, a jak mu źle patelnie wymyjesz, to aafeeera :-p wypatrzyłam komplet 5, z patelnią do grila, nawet do naleśników i wiem z jaką czułością ogląda w sklepie, ehh wydam 3stówy, ale zapewnię sobie pyszne posiłki :-D hahah tylko muszę kupić na allegro z jego konta tak żeby się nie dowiedział :cool2: a z bielizną, to bym musiała na słonia kupić :-p ja teraz chodzę w stanikach sportowych, najlepszy mój zakup ciążowy :tak:

Sopelek
dla mnie to cena zaporowa, okropnie drogo, zwłaszcza że utrzymanie dziecka jest drogie.. nas sama Laura 5stów miesięcznie kosztuje..

KakaKarolina wszyscy mi to powtarzają, że to "najgorsze" zaraz minie, a ja dzisiaj kompletnie nerwów nie mam, mam ochotę usiąść zjeść czekoladowe lody, które mam w lodówce i mieć w nosie, a ja tak zazdrościłam mamą siedzącym w domu, że są z dzieckiem, ehh teraz bym najchętniej do roboty uciekła :sorry2: może mi jutro ten potwór odda moją grzeczna Laurkę :-D
 
reklama
Do góry