hehe ogarniania to ja mam dużo, ciągle Laurze szafy nie sprzątnęłam, nasze zimowe ciuchy muszę pochować... dzisiaj trochę ogarnęłam, dwie parki nastawiłam, jak Laurka wstanie, to u niej w pokoju posprzątamy
wiecie poszłam wczoraj do mamy kwiatki podlać, bo dopiero jutro wraca z sanatorium i zobaczyłam się na wielkim lustrze... jesu jestem wielka jak przed porodem, do tego cera ziemista, włosy okropne, mąż to mnie musi kochać miłością bezgraniczną
u mnie tez na wynikach norma była do 120..
Doti podejrzewam, że jakbyśmy nasze dwa szatany puściły na twój ogródek, to byś miała od razu uporządkowany
Asia zazdroszczę zakupów, ja dopiero jadę w czerwcu do ikei z siostrą, hehehe no podejrzewam, że pół wykupimy