reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

Sierpień 2012

witam porannie:-)

zaraz na 10.00 idę na 2h do kosmetyczki a potem od razu do dentysty, szkoda ze kolejnosc nie jest odwrotna:no: mam 2 zęby obok siebie do zrobienia mała dziurka i uzupełnienie starej plomby.. jak starczy czasu do może kamien sobie dam zdjĄĆ:-)

od wczoraj źle się czuje i nie wiem za bardzo co mi jest....choć możliwe jest ze to wina stresu.. komornik czai się na moje chorobowe:angry::angry:

Nataszka zdrówka dla synka!
 
reklama
Jeny, Asia, Sopelek, ale wam wspólczuję tych wszystkich leków. Nie wysiadają Wam od tego żołądki? Ja to bym chyba najbardziej cierpiała z tego powodu. Jestem mega szczęściarą, łykam tylko magnez i żelazo, ale to od kilku dni dopiero, bo mnie skurcze łydek zaczęły męczyć, a żelazo tak dodatkowo bo wiem że morfologia leci na łeb.


Ale mam ochotę na mielone. Muszę zakupić dzisiaj jakiegoś jakiś mix wołowo-indyczy, zmielić i nasmażyć.
 
Ostatnia edycja:
witam wtorkowo,
LaRemi spóxnione życzenia urodzinowe. A poza tym dzieci potrafią zadawać pytania. Pamiętam jak mój był młodszy to zastanawiał się po co jest starość, a ostatnio wypalił,że najważniejsza w życiu jest miłość. Szczęka mi opadła i sobie pomyślałam, obyś Synu nie stracił tej wrażliwości jak już będziesz dorosły:-)
Olga tyłek i brzuch? Skąd ja to znam. Niedługo jako podstawka lub stolik u mnie będą mogły służyć.
Mnie dzisiaj w nocy kilkakrotnie obudził ból, taki jak na miesiączkę. Bolało bardzo, ale po jakimś czasie usnęłam i przeszło i ponownie obudziło. CO to może być? Nie wiem
 
Hej dziewczyny.Macie racje.Zamiast bawic sie z mala to ciagle wymyslam jakies zajecia .Kiedys z dziecmi siostry ciagle sie bawilam i przepadaly za mna a teraz juz stara jakas jestem i mi sie nie chce:zawstydzona/y:tzn chyba przez te wszystkie problemy nie mam ochoty na zabawe a co najwazniejsze ,nie mam pomyslow:zawstydzona/y:Wczoraj pojechalismy z tz po piasek dla luizki nad wisle i tz znow wkurzyla matka ale nie chcial powiedziec o co chodzilo.Heh to sie nie skonczy.
Sempe ja tez dzis do dentysty:-(znowu
Leremi wszystkiego nan,naj,naj
Asia,sopelek wspolczuje duzej ilosci lekow.Mi chyba niedlugo dojdzie zelazo bo anemie mam
Kruszki no bo juz lapalam dola ze w tej ciazy tez nie mam zgagi i kolejne bedzie lyse:-D
Nataszka wspolczuje przezyc .Wlasnie dlatego pytalam czy wyciecie migdalkow az tak bardzo konieczne bylo.
Domi wlasnie mnie nieraz tez taki bol lapie.To sa jakies skurcze bo przed porodem takie mialam
 
Ostatnia edycja:
Hej dziewczynki
Nie obudziłam się dziś na budzik o 6 żeby wziąć leki :zawstydzona/y:upss...wczoraj jakiś podły nastrój miałam i wyładowałam się pisząc o tych lekach. Ale jak same piszecie wszystko robimy dla dzieci i już nie będę marudzić :-D
Asiu masz rację nie mam diety, ale przydałaby mi się :zawstydzona/y: te lody czekoladowe mnie zgubią. A dziś pewnie też coś wszamię kalorycznego bo idziemy z Marcią na pogaduch- pewnie padnie na lody albo jakiś fast food :-D

Co do tej luteiny to nie mam jej na liście leków refundowanych, ale faktycznie może z tym ryczałtem jeszcze są. nie kupowałam w maju, a nowa lista weszła od 1 maja.Obyś miała rację, bo cena jest powalająca bez zniżki...
LaRemi sto lat i moc uścisków :-D
Sempe też bym sobie poszła do kosmetyczki na pozbycie się pryszczy, ale to chyba nie w ciąży bo tylko inwazyjnie da się je ruszyć...a pewnie i tak wrócą. Jak się zrobi ciepło na sandałki i japonki to idę na zrobienie paznokci u stóp, bo już sobie nie sięgnę i potrzebuję pomocy. Takie małe przyjemności musimy sobie sprawiać każdego dnia :-D

Życzę Wam wszystkim miłego, spokojnego dzionka.
 
Witajcie Sierpnióweczki :tak:

Wow, dziś z rana czuję się nieco lepiej, niż w ostatnich dwóch dniach. Miałam jakiś taki bardziej napięty brzuch, ciężkawy, ciągnący w dół. Nawet na noc wzięłam wczoraj nospę, bo nie chciałam się już męczyć. Dziś jest nieco lepiej. Ale teraz to już chyba tak będzie... bardzo zmiennie. Moja koleżanka miała termin porodu na 14.05 i z tego,co wiem, to jeszcze nie urodziła. Podobno już dostaje szału i ma dosyć tej sytuacji, pisała ostatnio że brzuch duży, ciężki a ona już by chciała być po porodzie,mimo że wie, że sam poród to również ogromny wysiłek. I to jest właśnie to, chce się doczekać jak najbliżej terminu, a później, gdy ten termin mija, marzy się już, by dziecko przyszło na świat. Ale to chyba naturalne i tak już musi być :tak:

Asia, jak byłam ostatnio u mojej ginekolog, to spojrzała na tą glukozę i powiedziała, że nie jest źle, że mieści się ona w granicach normy.Że o stanie cukrzycowym świadczyłby znacznie wyższy wynik, więc nie muszę się katować żadnymi specjalnymi dietami. Podobnie powiedziała mama mojego M, która jest lekarką. Mimo wszystko samej sobie obiecałam, że nie będę opychała się czekoladą i pustymi słodyczami. Miewam straszne chcice na wszystko, co jest oblane właśnie czekoladą, ale jeszcze udaje mi się powstrzymać. Chociaż od czasu do czasu na pewno pozwolę sobie na jakieś przysmaki w ramach odstępstwa od normy. Fajne jest to, że gdy ogranicza się słodycze, to później naprawdę niewiele trzeba ich zjeść, żeby się nimi nasycić :tak: Poza tym odkryłam w marketach stoisko ze słodyczami zbożowymi, owsianymi z dużą zawartością błonnika, magnezu itp,które nie są najgorsze, a choć trochę zastępują słodkie. Więc myślę, że nie będzie grzechem, gdy czasem zrobi się odstępstwo od normy. Jedyne co zauważyłam na własnym organizmie to to, że jak ostatnio zjadłam obiad bardziej tłusty, to od razu mój żołądek to odczuł. W tym względzie wolę jednak zachować umiar, dla własnego dobra. Nie chcę później słaniać się z bólu żołądka (gdziekolwiek on teraz się znajduje ;-)), bo w tym względzie jak sobie pofolgowałam, to szybko pożałowałam.

Jeśli o ilość leków chodzi,to ja w sumie nie biorę za dużo. Jedynie ten femibion co drugi dzień i obecnie Femisept URO, bo mi sporo bakterii w moczu wyszło i łykam ten lek. Od czasu do czasu nospę, jak brzuch się stawia i nie daje mi normalnie funkcjonować.

Podziwiam Was wszystkie,bo tak naprawdę każda inaczej znosi różne sytuacje podczas bycia w ciąży i uważam, że jest to godne podziwu. I nawet byśmy o sobie nie pomyślały, że byłybyśmy w stanie się albo ograniczać w takim lub innym stopniu lub znieść różne sytuacje, ale gdy trzeba,gdy w grę wchodzą wyższe cele, to na bok schodzą nasze ograniczenia. Chociaż pewnie te nasze nerwy, zmienne nastroje, huśtawki, pretensje czasem o byle co do naszych mężów, partnerów nie biorą się znikąd. Gdzieś trzeba znaleźć ujście dla nagromadzonych emocji. I tak powinnyśmy być z siebie dumne :-D
 
Marta, ja b. dobrze znoszę wszelką farmakologie. Na początku ciąży brałąm jeszcze encorton, zastrzyki z hCG i też nie czułam żebym cokolwiek brała. Tak samo po fenoterolu nie mam żadnych skutków ubocznych, a nie biorę żadnej osłony.

MieMie, tak też mówi moja lekarka i M chrzestna diabetolog, ale jednak wolę słuchać gina. Dziś kupie sobie frappe czekoladowe w MacCaffe ale bez bitej śmietany:tak: Super, że lepiej się czujesz:-)

sopelek, mi przepisywała teściowa bo gin dał za mało, pójdę do niej to zobaczymy co tam na liście jest. Cena duża, ale ja w pierwszym trymestrze brałam zastrzyki po 79 zł jeden, co 4 dni, a clexan mnie kosztuje 200 zł w miesiącu więc ja jestem już do kosztów przyzwyczajona, wszytko dla dziecka. Ja mam rozpiskę i skreślam co brałąm już danego dnia.

nataszka, napisz jak synek po wizycie?, może coś w szpitalu złapał, albo reakcja na stres?
 
witajcie - deszczowo u na i posępnie dziś, mi to daleko do tego, żeby Natka sama się bawiła ;-) właśnie jestem po dwugodzinnym maratonie wysypywania i pakowania do pudełek wszystkich zabawek, Natka nakarmiona usnęła i może da mi chwilkę popracować. Potem przyjdzie moja mama i ona z nią trochę poszaleje a potem wróci tata i zrobi z siebie drabinkę do wspinania i jakoś dzień zleci :-D

na obiad dziś tylko zupa - za to do wyboru - ogórkowa lub pomidorowa ;-)

z leków u mnie tylko: duphaston x 2, zastrzyki z fraxipariny (już w uda ładuje, na brzuchu mi się aż zrosty porobiły), magnez x 8 (ale zwykle zapominam i jest x 6), kwasy omega, żelazo i wapń

LaRemi - buziaki!!
 
Ostatnia edycja:
reklama
Miemie a jaki ty miałaś poziom tej glukozy?
Dziewczyny jeżeli ja po 1 h miałam 129 to dużo jest?
 
Do góry