reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

Sierpień 2012

Witajcie dziewczynki w tym pieknym dniu juz wiosennym ;)

Ja ostatnie dni dosc ciezkie mialam i tez malo sie tutaj udzielalam,w poniedzialek przylecial do nas moj tesc z polski i zostaje u nas do czwartku a w czwartek wszyscy pakujemy sie w auto i jedziemy na wakacje do polski i odwizc tescia przy okazji ;) we wtorek obudzilam sie rano z obolalym gardlem i temperatura... tylko czulam jak narasta a ja sie robie warzywem wiec polecialam na szybko do lekarza no i jak to angielski znachor zalecil paracetamol i lezec, do tego grzybica mi sie przyplatala tego samego dnia czulam sie jak jakis zapchlony kundel z lasu najchetniej schowalabym sie pod lozko ... ale na nastepny dzien musialam isc do pracy, poszlam i to byla jedna z gorszych decyzji moich bo myslalam ze sie tam osune na podloge naszczescie nie bylo tak strasznie jesli chodzi o klientow i bylo spokojnie no ale swoje musialam wystac z ta temperatura i na zmiane dreszcze raz cieplo raz zimno a wyraz twarzy mialam jak karp na wigilijnym stole ---- >:szok: do tego wszytko dochodzilo do mnie jakby w zwolnionym tempie i zapomnialam jak sie mowi po angielsku .... co za STRASZNY STAN dawno a w zasadzie nigdy nie mialam tak , wypilam hektolitry wody bo mnie suszylo , naszczescie znalazl sie wybawiciel i wzial dzisiejsza moja zmiane a za to ja w sobote robie 10 godzin za niego ... tak czy siak uratowal mi zycie ...
Dzisiaj moim zadaniem jest lezec i szukac wozka dla dziecka na necie i ogolnie wypisac sobie rzeczy co potrzebujemy kupic itp oraz cos ugotuje na szybko zeby tesc nie pomyslal ze jestem lewa :)

Kruszki- ciesze sie ze wrocilas, ja rowniez mam scan 26tego w poniedzialek na 14 wiec mam nadzieje ze dowiemy sie juz co tam w trawie piszczy :)
 
reklama
Exotic, super że masz wolne! :) powodzenia w wypełnianiu dzisiejszej misji ;)

kruszki - super że jesteś :)
Alseya witaj :)
nie odpisuję więcej bo sprzątam :p

moje psy zabiegi też znoszą dzielnie, jak zło konieczne :p w morzu westchnień i prób wymigania się
 
Ostatnia edycja:
Witajcie Kochane Towarzyszki:tak:

Na początek bardzo Wam dziękuję za słowa otuchy i pocieszenia. Jednocześnie dołączam się do grona osób niewyspanych. Od połowy nocy tylko przekręcałam się z boku na bok nie mogąc znaleźć dobrej pozycji dla siebie. Obudziłam się więc nie do końca wyspana, ale w nieco lepszym humorze niż ten, który miałam wczoraj przed zaśnięciem. W głowie wszystko mi się poukładało, ochłonęłam i wyciszyłam. Taka huśtawka to teraz moja codzienność :-D Gorzej z osobami,które mają ze mną wtedy styczność, ale niestety mimo że czasem próbuję, trudno powstrzymać napad różnorodnych emocji.

Doti12 dzięki, że pytasz o wizytę. Rzeczywiście miałam ją wczoraj i jest poprawa, z czego bardzo się cieszę (napisałam o tym w wątku Wizyty u lekarza). Muszę jednak jeszcze leżeć i odpoczywać...

Chyba zacznę czytać jakieś książki,bo na ten czas, w którym mam leżeć oglądanie telewizji wydaje się już nudne.

A Wy? Jakie macie plany na dziś?
 
Hejka, dziś będę czytać "Zabawy i gry małżeńskie i pozamałżeńskie", chcę wychwycić moment o goleniu na salę porodową. To dośc długa historia z tym goleniem. Ja w tej chwili już nie dogalam sobie wszystkich miejsc, a mąż to jakoś boję się, że mnie pozacina, ale jak nie będzie wyjścia to będę musiała mu zaufać. Jak rodziłam Tymosława w 2006 r. i dostałam się na porodówkę, to położna zaniemówiła. Mianowicie od widoku, który dostrzegła w moim kroczu, powiedziała, że skończyły się maszynki i że ona mnie nie będzie całej golić i czy nie czytałam najnowszej książki Grocholi? No nie czytałam i żyłam w przeświadczeniu, że włos musi być długi do każdej wizyty u gin. , bo inaczej ktoś może pomyśleć, że jakaś ladacznica jestem, ubawie Was po pachy co?:-DNa porodówce lekarz, stwierdził, że "depliacja znana tylko pod pachami", szybko się skapłam o co chodzi i już teraz się golę :-)Ale nadal jestem ciekawa tej kwestii z książki.
Pozdrawiam
 
Rzeczywiście historia fajna, humorystyczna, w końcu jakaś odskocznia :-) no i bejbi poruszyłaś bardzo życiowe, praktyczne sprawy.Z tego wynika, że i na salę porodową trzeba się należycie wyszykować :tak: Dobrze wiedzieć wcześniej :-D
 
doti, nataszka dziękuję za troskę, już mi trochę lepiej ( chyba po godzinnej rozmowie z przyjaciółką się poprawiło)
doti kochanieńka, Ty zawsze odpiszesz coś każdej, pocieszysz, a sama masz ciężkie życie... Z całego serca Ci życzę by ta życzliwość jaką masz do ludzi wróciła do Ciebie po stokroć.
Co do golenia, to ja się zle czuję z "zarostem" i raz na 3 dni to już muszę jechać z maszynką.
kruszki dobrze, że juz wróciłaś, zaczynałam się martwić...
Aaa właśnie. Muszę się Wam pochwalić, że już za miesiąc będę mężatką... Obrączki już są (ciekawe ile jeszcze tych nazwisk będę nosić... mam nadzieje, że to drugie - ostatnie podejście)
buzka "Ciężarówki"
 
próbowałam nadrobić zaległośći z dwóch dni nieobecnosci wlasciwie, bo pojawialam sie sekundami, ale ciężko:-p

ja teraz że nie pracuje to wykorzystuje czas by intensywnie spotykać sie ze znajomymi, no i tym kimś z kim może się uda coś głębszego;-) wczoraj zaszalałam i z popielatego blondu farbnęłam się na czerwonoo:-D troszke sie nie poznaje jak patrze w lustro ale chyba jest spoko.
jak tylko troche dłużej sama w domu posiedze to dołki łapią cholerne, wiec wole tego unikac.

chce powroru słońca, bo ostatnie dni znów chłodne.

co do golenia, to mysle ze czy bede isc na porodowke czy nie to nie wytrzymam by co kilka dni sie w kroczu nie wygolić :-p
 
Witajcie dziewczynki. Ja już nawet nie próbuję nadrabiać wszystkiego co piszecie, bo to nie ma sensu. Mam nadzieję że od przyszłego tygodnia będę miała więcej czasu to będę bardziej na bieżąco. Dzisiaj mam nadzieję będzie koniec naszego meblowania i remontowania. Wczoraj już się wprowadziliśmy do naszej sypialni i w końcu wyspałam się na wygodnym łóżku. Współczuje dziewczynom które nie mogą ostatnio spać, bo wiem jakie to jest wkurzające i męczące. Ja na szczęście w ostatnich dniach nie narzekam na sen.

Nataszka, współczuję stłuczki. Ale najważniejsze że nikomu nic się nie stało no i że z dzidzią wszystko jest ok. Ja też jestem ostatnio strasznie roztargniona, ale za kółkiem jeszcze sobie jakoś radzę.

Uciekam zrobić spaghetti :-) a potem układać rzeczy w szafkach i na półkach, bo na razie jeszcze wszystko w kartonach leży.
 
reklama
jukix gratuluję i oby wszystko poszło po Twojej myśli :-D
kruszki fajniutko że już masz kompa :-D pisz co i jak u CIEBIE
Alseya witaj i pisz jak przechodzisz ciążę
MieMie doskonale rozumiem co czujesz, też umiem rozmawiać tylko z mężem, z innymi tematyka moich dolegliwości mnie krępuje. Jedyne słowo jakie umiem powiedzieć to "dobrze"

RatinaZ trzymaj się kochana, nie śpij już na tej kanapie i idź do lekarza, po co się męczyć, może coś ci przepisze


Dziewczyny ja jestem dziś jak zwłoki
:-( miałam też dziwne sny, albo może takie dziwne poczucie całą noc, że coś jest nie tak.To pewnie przez tego wykrytego tętniaka u dziecka, chciałabym żeby wszystko było dobrze, ale jakoś mi tak humor ciążowy padł...
Do tego coś mi się dziąsło uszkodziło od nitki dentystycznej, troszkę spuchło i boli. Ratuję się dentoseptem i wodą utlenioną. Mam nadzieję że minie bez wizyty u lekarza...
No i jeszcze mam problemy z oddychaniem, jakby mi się powierzchnia pluc zminiejszyła, i strasznie szybką akcję serca, już nie wytrzymuję sama ze sobą :-(
Chyba powinnam przenieść się do wątku o dolegliwościach i samopoczuciu :-p

Życzę Wam miłego dnia, ja zdycham na kanapie :-(
 
Do góry