reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

Sierpień 2012

u mnie juz teraz tez luzik :) moj M. sie upomina u sluchanie serduszka :) ja czuje malenstwo i czuje sie dobrze i w ogole juz za 5miesiecy bedziemy na porodowkach :D i tylko sie martwie teraz o siebie, cholercia jasna czy ja podolam obowiazkom :) musze pojsc do sklepu, w ramach oszczednosci biore ze soba wszystkie klepaki, wrzuce do maszyny i postaram sie zmiescic w budzecie klepakowym :D bo inaczej moje zakupy koncza sie na minimum 40f :)
 
reklama
hehe kruszki ja mam ten sam plan, tez z klepakami ide :) zawsze sie tego uzbiera w domu wiec co jakis czas musze zamieniac na 'grube' :)
dzis czekaja mnie cotygodniowe zakupy. szlag mnie trafia jak dla 2 osob wydajemy tygodniowo 100f. na co? szok, musze to jakos zmniejszyc, ale z czego zrezygnowac? I tak nie kupuje nie wiadomo jakich cudow.. duzo warzyw owocow,fakt ze organic ale to tylko dla 2 osob. masakra.
dzis na obiad Pizza Express, maja fantastyczna pizze na cienkim ciescie, ja italianiec jestem wiec inna u mnie nie przejdzie ;) to pewnie dlatego dostalam od dziewczyn z pracy urodzinowy voucher na 60f wlasnie do pizzy express hihhi. Nie powiem, wolalabym np voucher do jakiegos sklepu z ciuchami badz kosmetykami ale w tym wypadku im wybaczam. I tak wiekszosc dnia leze,nie zawsze jest chec na gotowanie, malzonek stara sie jak moze ale od czasu do czasu pizza do domku wskazana ;)))

milego dnia dziewuszki
 
a moje dziecko się właśnie dławiło kawałkiem plastiku... moja wina bo niedokładnie pozbierałam odłamki plastikowego pudełka które wcześniej rozdeptałam na miazgę... udało mi się wyjąć to palcem już prawie z gardła... uff. Zła ze mnie matka że coś takiego zostawiłam na podłodze. Całe szczęście że się dobrze skończyło i nic się nie stało. Idę sprzątać...

acha, i mam od infekcji pęcherza takie swędzenie w tamtym miejscu że zaraz zwariuję... użyłam homeopatycznej maści na hemoroidy Proktosanol, trochę pomogło na szczęście... masakra
 
Amna - gratuluje chłopczyka :))

asia.85 - współczuję, bo też przy feneterolu miałam skutki uboczne a najbardziej to kołatanie serca, niepokój i drżenie rąk, a brałam mała dawkę bo po pół tabletki, bardzo nieprzyjemne brr....

kruszki - jak to dobrze, że moje kochanie siedzi w domu, bardzo rzadko gdzieś ma jakieś szkolenie, czasem jak długo nie wraca z pracy bez przerwy podchodzę do okna i oczekuję jego powrotu, jednym słowem znoszę jajo ;P Ojj... z tymi chłopami źle, bez nich jeszcze gorzej :(

zuzia2012 - biedactwo, takie nasze życie, ciągle tylko robić i robić, syzyfowa robota, wytrwałości w remontach. Dzięki za życzenia, dla Ciebie również wszystkiego naj, naj...!! :)

Olga RaQ - no to miałaś z małą strachu :szok: a to swędzenie/pieczenie nic przyjemnego - nienawidzę tego :wściekła/y:
 
Witam mamusie.
kruszki
u nas nie ma takich ciekawych miejsc. Ale widzę,że ty świetne foty robisz.
k8libby nie odzwyczajasz jeszcze kociaków od łóżka?? Nie boisz się,że będą na dzidzię wchodzić jak się znajdzie w twoim łóżku??
Olga RaQ ale ja chcę,żebyście ze mną przeżywały te nasze cudowne i wesołe chwile to nie czas na smutki.
dorotak jak ja wam współczuję tego,że musicie tak rano się zrywać do roboty-chociaż są dni,że z chęcią bym się z domu wyrwała do ludzi;(
asia.85 gratuluję córeczki:) Ja też biorę zastrzyki mam nadzieję,że mi badania dobrze wyjdą.
cornelka jak po wizycie???
Amna gratulują synka!!!! ale szczęśliwa

:-)
Nina25 oby się szybko zagoiło&&&
 
Olga, zazdroszczę takiego podejścia, ja nie potrafię. Mój lekarz tez jest ostrożny, no i niestety cały czas cos się dzieje, jak nie plamienie, krwawienie to szalejąca tarczyca, teraz stawiająca się macica, tona leków. Myślę, że jak się już ma swoje pociechy, to w kolejnej ciąży człowiek nawet nie ma czasu się nazbyt zastanawiać bo musi zap... jak mały samochodzik cały dzień:-) Co do plastiku, każdemu się zdarzą albo zdarzyły takie sytuacje i jesteś wspaniała matką pamiętaj:tak: Moja teściowa jak mój maż był mały cały czas pracowała, miała ciągi dyżurów w szpitalu po 4 dni i raz mój maż jako 4 latek zjadł całe opakowanie babci tabletek na serce, pojechali na płukanie żołądka a tu się okazało, że dziecko ma jeszcze od 2 dni złamaną rękę, ale nic się nie przyznawał tylko się bawił:tak:, a babcia która się nimi zajmowała nie zauważyła.

dorotak, ja biorę 3 razy dziennie po pół tabletki fenka więc mało i mam nadzieje, że tak zostanie. Czy brałaś go juz do samego końca?

Malinkaizi, czego ja nie biorę, albo nie brałam do końca pierwszego trymestru:-( teraz 8 magnezów, feneterol, acard, clexane, witaminy. Uda nam się, chociaż jak przy każdym leku się boje, co z dzieckiem ale nie mam wyjścia. Trzeba wierzyć i myśleć pozytywnie.
 
Dziewczyny ja już sama nie wiem do kogo mam się udać mam kaszel od jakiś trzech tygodni już nie daję rady bo się normalnie duszę przy nim mój gin oczywiście zbagatelizował sprawę zapytała czy pale jak powiedziałam,że nie to czy w domu ktoś pali po stwierdzenie że mój tata dla niego to było wyjaśnienie-co za wałkoń poszłam do internistki ale ona nic nie znalazła zresztą nie zdziwiło mnie to bo mojemu tacie też nic na ten kaszel nie stwierdzili mimo prześwieltenia płuc. Już sama nie wiem co mam na to brać syropek dla cieżarnych nie pomógł,naturalny z cukier z cebulą też nie a kaszel jak był tak jest:(
 
Malinkaizi, fenetreolu nie bierzesz? bo jego skutek uboczny to taki rwący kaszel, ja tak mam. Ciąża na pewno nie jest czasem na poszerzona diagnostykę bo rtg nie zrobisz, większości leków brać nie wolno, ale skoro ten kaszel tak długo się utrzymuje to bym drążyła temat. Może jesteś alergikiem i masz początki astmy, mojego męża łapie taki kaszel, ma początki astmy. Na pewno dym potęguje objawy ale nie może być przyczyną, unikaj jak możesz dymu ze względu na dziecko i siebie. Możesz też zrobić posiew z gardła, może jakaś bakteria, na pewno inny internista, może pumunolog lub alergolog?
 
Witam mamusie.
k8libby nie odzwyczajasz jeszcze kociaków od łóżka?? Nie boisz się,że będą na dzidzię wchodzić jak się znajdzie w twoim łóżku??
Nie, nie odzwyczajam, wręcz przeciwnie, będę szukała jak największego kontaktu dziecka z kotami. Ja od pierwszego dnia urodzenia miałam w wózku żywego kota, który żył z nami przez 10 lat. U moich rodziców i teściów tez jest pełno kotów i psów, chcę, żeby moje dziecko żyło w zgodzie ze zwierzakami.

Wśród moich kotów zapanowała w końcu harmonia, miłość siostrzana wróciła. Chyba w końcu po sterylizacji odzyskały swoje zapachy i juz na siebie nie fukają, śpią wtulone i non stop sie wylizują. Wczoraj z rozpędu wylizały mi pół głowy...
 
reklama
hehe kruszki ja mam ten sam plan, tez z klepakami ide :) zawsze sie tego uzbiera w domu wiec co jakis czas musze zamieniac na 'grube' :)
dzis czekaja mnie cotygodniowe zakupy. szlag mnie trafia jak dla 2 osob wydajemy tygodniowo 100f. na co? szok, musze to jakos zmniejszyc, ale z czego zrezygnowac? ...
my wydajemy tez mase kasy, naprawde nie wiem czy mozna z czegos zrezygnowac, chyba nie da sie, no bo jak tu sobie jedzenia odmowic?? nie da sie :)
ale jestem z siebie dumna wydalam tylko 13f :) i mloda przyjdzie to kupi tylko mleko, to dzis 15f. i to bardzo ograniczone zakupy, my wydajemy okolo 500f na jedzenie w miesiacu, ale juz wliczam w to takze mieso(co miesaic jezdzimy do rzezni po zapas), ziemniaki kupuje w wielkch worach z farm shopu, jaja tez w paletach, to i tak oszczednosc, ale nie moge chocbym chciala ograniczyc kwoty 500f, za chiny sie nie da :)

a moje dziecko się właśnie dławiło kawałkiem plastiku...
zdarza sie kochana, ale jakie masz czujne oko!!uwazam, ze jestes super mama

kruszki - jak to dobrze, że moje kochanie siedzi w domu, bardzo rzadko gdzieś ma jakieś szkolenie, czasem jak długo nie wraca z pracy bez przerwy podchodzę do okna i oczekuję jego powrotu, jednym słowem znoszę jajo ;P Ojj... z tymi chłopami źle, bez nich jeszcze gorzej :(
oj tak :) moj normalnie nie jezdzi, ale ze stara sie o awans to musi czasem gdzies pojechac :)


kruszki
u nas nie ma takich ciekawych miejsc. Ale widzę,że ty świetne foty robisz.
w Polsce sa ciekawe miejsca, ale niestety nie mozna sobie pozwolic czasem na wejscie bo cholera ceny jak dla bogaczy, kilka lat temu chcielismy wejsc sobie na zamek walborku, mloda byla jeszcze malutka, niestety wejscie bylo kosmiczne.. zrezygnowalismy i kawalek dalej byla karuzela, poszlismy sobie tam :)
rok temu w grudniu bylismy w bialce tatrzanskiej na swieta, wydalismy taka kase... masakra... moglismy za to pojechac na wycieczke na karaiby!! i to powaznie!!

Dziewczyny ja już sama nie wiem do kogo mam się udać mam kaszel od jakiś trzech tygodni już nie daję rady bo się normalnie duszę przy nim
hmm skonsultuj z jakims innym lekarzem jeszcze, sprobuj cos wyczytac wyszukac w necie


dziewczynki zabieram sie za babke ziemniaczana :)

Nie, nie odzwyczajam, wręcz przeciwnie, będę szukała jak największego kontaktu dziecka z kotami. Ja od pierwszego dnia urodzenia miałam w wózku żywego kota, który żył z nami przez 10 lat. U moich rodziców i teściów tez jest pełno kotów i psów, chcę, żeby moje dziecko żyło w zgodzie ze zwierzakami.
hmm kazdy robi jak uwaza, ale ja mimo mojego kocura ktory chowany jest tylko w domu uwazam, ze na poczatku nie ma opcji zeby kot mial przyzwolenie sobie np.spac w lozeczku, przysiadzie mi tylkiem na dziecko, nieumyslnie, dziecko za male zeby sie odwrocic, nie nie..
wszystko pod okiem, czujnym okiem, zwierzeta potrafia byc bardzo zazdrosne, bardzo :) moj kocur jest zazdrosny nawet o to ze sniadanie robie corce a jemu nie daje nic akurat
rozpiescilam go :) maly dran :)
 
Ostatnia edycja:
Do góry