Cześć dziewczynki u mnie też pięknie, jesteśmy po śniadaniu i jedziemy z psem do jakiejś dolinki. Nie mam dziś nic na obiad, kasy brak, rodzice pojechali na chrzciny musimy wykombinować do kogo się na obiad wkręcić:-)
Ja mam od 3 dni problemy ze skurczami nawet nie samych łydek, ale całych nóg. Dostarczam dzienną dawkę magnezu jestem tego pewna i jeszcze suplementy. Zwiększyłam tak jak mi radził gin magnez z b6 3 razy dziennie i asmag forte tyle samo no i pije tej muszynianki 3 l, co zaspokaja dzienną dawkę dla kobiety ciężarnej, nie pije kawy więc nie ma jak się wypłukiwać ten magnez, może zanim się wchłonie ja juz go wysikam:-)
Jutro wizyta, jestem strasznie zestresowana.
Ratina,takie "dogadanie" to może sobie wiesz, chcą zarobić na Was, niech ściągną z ubezpieczenia, dużo zniżek nie stracisz
Marta, a Ty mam nadzieje, że już dojadasz:-) i dbasz o siebie?
Malinkaizi, jak tez przeczytałam Twojego blog:-( Oczywiście płakałam, ja też jestem po stracie to był 1 trymestr ale b. to przeżyłam. Teraz strasznie się boję, ale zdaje sobie sprawę, źe co ma być to i tak będzie. Trzeba zminimalizować wszelkie ryzyko przez badania, dbanie o siebie i dziecko, wizyty u lekarza, ale ja wierze, że sobie wymodliłam to dziecko.