reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

Sierpień 2012

anulka, ja szczypania nie mam, ale nadal kłucia raz po jednej raz drugiej stronie i to podobno rozciąganie i normalne.

Olga, weź mi nie mów bo ja już się boję jak przyjdzie rozliczenia za gaz:no: My mamy mieszkanie z poddaszem, jest wysoki strop ponad 3 m i sporo ciepła ucieka do góry. Do tego nasz psiur nie śpi z nami, tylko na kanapie. Zamykamy sypialnie, a sterownik ciepła jest w sypialni i jak tam dojdzie do tych 23 stopni to przestaje grzać, a jak rano wychodzisz do salonu to zimno. Ale musimy spać z zamkniętymi drzwiami, bo jak byłam w szpitalu to mojemu mężowi było smutno podobno i wpuścił naszego knura do łóżka. To była nasza naczelna zasada, nie ma psa w łóżku, ehhh już widzę jego konsekwencje przy dziecku.

Aia, podziwiam z tą nauką. Ja robię obecnie aplikację prawniczą i nie jestem ws tanie wysiedzieć na zajęciach raz w tyg, no zasnęłam ostatnio, aż mi głupio było. No mi też się podobają begle, mają piękne umaszczenie ale to nie jest łatwa rasa. To jedna z najbardziej wymagajacych ras, bardzo uparte, a to dlatego, że te psy mają silny instynkt łowiecki, zawsze żyły i polowały w wielkich sforach. Stad też ich sposób chodzenia takie tropienie, czyli uciekanie za tropem i dlatego widzę jak często nie reagują na nawoływanie swoich państwa. Mój też się gluchy robi, niby przez duże uszy:tak: U nas jest na odwrót, jedno moje spojrzenie i jest przywołany do porządku, z moim mężem robi co chce.Też uważam, że żaden pies z zasady nie rodzi się ułożony, słuchający itd., trzeba z psem pracować nauczyć go zasad.

Nasz knur lubi się bawić z amstaffami, bo te rasy mają podobny sposób ataku, a co za tym idzie zabawy. Atakują całym ciałem i powalają. Chociaż on z każdym się bawi, ma pewien dystans do onków, a to dlatego, że na spacerach często ludzie mają dwa onki, a wiadomo dwa psy to już sfora. Raz został zaatakowany przez agresywnego weimara, to leżał i kwilił i czekał na pancia, aż go uratuje. [h=2][/h]
 
reklama
Czesc dziewczyny!
Mam maly problem od wczoraj mam jakies dziwne klucia w podbrzuszu i zastanawiam sie czy to rozciaga sie macica czy moze zaparacia je powoduja.... Mam nadzieje,ze to nic zlego... Juz na ta ciaze wystarczy nerwow....
Ma tak,ktoras z was moze?


U nas rowniez pogoda paskudna,wieje o malo lba nie urwie:no: .W dodatku zapowiadaja zamiecie sniezne jakby malo wszystkiego bylo:wściekła/y:

Właśnie miałam o to samo pytać :-(
Strasznie mnie rozbolało podbrzusze, tak po lewej stronie, aż chodzić nie mogę.
Ale chyba trochę przecholowałam z bieganiem dzisiaj po mieście, bo najpierw rano na badania krwi, potem szłam do mamy, potem łaziłam po mieście w poszukiwaniu prezentu na chrzciny i zeszło mi się bo nigdzie nie mogłam znaleźć tego co chciałam, potem szybko pędzilismy z siotrzeńcem na bajkę i jeszcze wracając do domu poślizgnęłam się w bramie :wściekła/y: Nogi mi się rozjechały i ledwo co udało mi się nie wywrócić. Tak mnie teraz cholernie rwie ten bok i nie wiem czy to coś poważnego.


Amna dowiedziałaś się coś w tej aptece??
 
Błona pisała o swoich wynikach. Myślę że Olga dała Ci tutaj najlepszą radę - sok z żurawiny. Tylko to musi być naprawdę dobry sok z żurawiny a nie jakieś "pseudosoki" Albo żurawit w syropie. To naprawdę rewelacyjnie działa na układ moczowy. No i jeśli były tylko bakterie bez leukocytów to powinno wystarczyć. Jeśli chodzi o anemię to gin musi zobaczyć wyniki na jakim poziomie jest ta anemia i jaka dokładnie. Bo bierze się pod uwagę wiele parametrów, nie tylko ilość czerwonych krwinek. I od tych różnych wskaźników zależy to czy trzeba już włączać jaką suplementację czy na razie łapać się naturalnych sposobów. Także spokojnie, bez paniki :-)

Kurcze jak czytam te wasze wypowiedzi odnośnie ras psów to Was podziwiam. Niektórych ras to nawet nie znam, albo nawet jak gdzieś słyszałam to nie potrafię skojarzyć rasy z wyglądem. O charakterystyce rasy już nawet nie wspomnę. Ale widzę że mamy tu kilka pasjonatek :-) fajnie. Ktoś już proponował utworzenie wątku o naszych pupilach. Myślę że to dobry pomysł. Chętnie pooglądamy wasze zwierzaki.

Ja już po kolacji. Jestem jakaś zmęczona dzisiejszym dniem więc pewnie niedługo wskoczę do łóżeczka. Tylko muszę się wysmarować dzisiaj balsamem bo oczywiście od dwóch dni tego nie robiłam. Ehh ta moja systematyczność.

To co jutro się objadamy pączkami i faworkami :-d ja już dzisiaj jednego pączka zjadłam.
 
Właśnie miałam o to samo pytać :-(
Strasznie mnie rozbolało podbrzusze, tak po lewej stronie, aż chodzić nie mogę.
Ale chyba trochę przecholowałam z bieganiem dzisiaj po mieście, bo najpierw rano na badania krwi, potem szłam do mamy, potem łaziłam po mieście w poszukiwaniu prezentu na chrzciny i zeszło mi się bo nigdzie nie mogłam znaleźć tego co chciałam, potem szybko pędzilismy z siotrzeńcem na bajkę i jeszcze wracając do domu poślizgnęłam się w bramie :wściekła/y: Nogi mi się rozjechały i ledwo co udało mi się nie wywrócić. Tak mnie teraz cholernie rwie ten bok i nie wiem czy to coś poważnego.


Amna dowiedziałaś się coś w tej aptece??

Kochana w sobote bede jechac na zjazd do miasta to sie dowiem.Mi pomoglo dzisiaj na zaparcia jogurt taki pitny i potem popilam Inka:tak:. Na wieczor mozna tez sobie lyknac esputikon bo czytalam ulotke:tak: . Z ta bieganina tez mialam ostatnio do czynienia to takich zakwasow w podbrzuszu dostalam ze wstac z lozka nie moglam ani chodzic,masakra jakas...
 
Ja za to dziś, w tych fantastycznych okolicznościach przyrody (czyt. śnieżycy, w śniegu po kolana) biegałam na pocztę, żeby odebrać list:-( Raz w południe, a drugi raz po południu!!! W południe nastałam się w kolejce, chyba z 20 min., a drugie 20 min. przy okienku, bo okazało się, że list zaginał w akcji:wściekła/y: Pani wzięła awizo, mój numer telefonu i obiecała, że listu poszuka. 2 godziny później zadzwoniła, ze list się odnalazł i że mogę przyjść go odebrać, więc poszłam, na szczęście drugi raz nie musiałam stać już w kolejce:-) Nie ma jak cudowny przymusowy spacer w śnieżycy zapewniony przez cudowną PP;-)
Dziewczyny czy którejś z Was wyszedł wysoki poziom glukozy? Mi przy ostatnim badaniu wyszło 105,6 mg/dL i mój lekarz stwierdził, że wynik jest wysoki, bo w ciąży powinien być poniżej 100 i kazał mi zrezygnować ze słodyczy. Może to tylko chwilowe, bo np. wieczorem przed badaniem zjadłam coś słodkiego, nie wiem, ale staram się unikać nie tylko słodyczy, ale nawet produktów, które zawierają cukier, bo obawiam się cukrzycy ciążowej:-(
 
Witam dziewczyny, próbowałam was coś podczytać w ciągu dnia, ale piszecie takie ilości że nie jestem w stanie niestety ogarnąć wszystkiego... teraz też tylko ostatnią str przeczytałam, więc tz góry przepraszam- trochę minie zanim zacznę was dobrze kojarzyć i odpisywać, bo narazie gubię się w tym wszystkim:zawstydzona/y: W każdym razie dziękuje za miłe przyjęcie mnie do grona!
Ja póki co praktycznie cały dzień siedzę pracując, niestety nie dostałam jeszcze L4, dostanę za 4tyg dopiero. W sumie dobre i to. A wieczorami już siedzę ze starszą córą. Wczoraj miałam wychodne, poszliśmy z mężem na kolacyjkę z okazji walentynek, a że ostatnio prawie ciągle się kłócimy to miła odmiana była, trochę się zrelaksowaliśmy, odpoczęliśmy. Szkoda że tak codziennie nie może być, no ale zarabiać trzeba a niestety u nas razem z pracą idą nerwy.
Widzę że pisałyście o piciu soku z żurawiny- ja również polecam, w aptece można dostać bez problemu. Wcinanie samej żurawiny też nie zaszkodzi :) Ale przede wszystkim duuużo pić, ja na początku ciąży miałam piasek w moczu, ale 2tyg porządna kuracja i już następnym razem było ok:tak: A co do anemii to chyba nie ma zasady, mam 2znajome w ciąży co biorą żelazo, dobrze się odżywiają, witaminy biorą a anemię i tak mają- więc jeśli lekarz nie sieje paniki to chyba nie się stresować na zapas, po ciąży organizm wróci do równowagi:tak:
Ech nie wiem co by tu jeszcze napisać, więc poszperam po innych wątkach;-)Dobranoc wszystkim:-)
 
Ja chyba zrezygnuję z tych słodkości jutro, zwłaszcza, że już z okazji Walentynek opychałam się słodkimi prezentami od mojego ukochanego:-( Ehhhhhhh...
 
ja właśnie wróciłam z małego spaceru, byłam z obydwoma psami ale suka ledwo łazi to ją odprowadziłam do domu i wyszłam jeszcze z psem, na jednym z chodników zrobiła się zaspa prawie na metr, kazałam mu biegać przez nią tam i z powrotem - miał kretyn super ubaw z tego, skakał jak zając ;) przynajmniej się trochę wyczyścił :) a ja poszłam w adidaskach! przyniosłam w nogawkach tyle śniegu że musiałam wycierać kałuże w przedpokoju, no i wytrzymałam z tym śniegiem jedynie 10 minut spaceru... fajnie gdyby jutro nie wiało...
 
reklama
Aha! A ja zamierzam się opchać pączkami, a co! :-D Tradycji musi się stać zadość.
Co prawda w ogóle mnie nie ciągnie do słodyczy w ciąży, ale jutro liczę na odmianę. Mam nadzieję tylko, że uda mi się świeże pączusie znaleźć.
Rano jadę na badania krwi to może wracając zawinę do jakiejś cukierni, bo po pracy, a kończę o 17 pewnie dzikie tłumy będą:wściekła/y:

asia no z pracą i zaocznymi, a do tego pisaniem dyplomowej nie jest łatwo, to fakt. Dziękuję opatrzności, że dobrze się czuję w ciąży, jestem naenergetyzowana, w dobrej kondycji fizycznej i nic mi nie doskwiera. Bo przecież bym tego tempa nie zdzierżyła :szok:
A beagle...Szalone głowy. To akurat wiedziała, zanim kupiłam Teśka, żadną dla mnie niespodzianką jego krnąbrny charakterek nie był;-) Sama się sobie dziwię po latach, że był to w pełni przemyślany i gruntownie przeanalizowany wybór, hahaha:-D Człek młody to nieroztropny. Inna sprawa, że jest kochany przytulaka, gamoń i nie zamieniłabym go za nic;-)

jaga Takie numery z PP to norma niestety. Skądś to znam:confused2:

Olga też właśnie wróciłam z brnięcia z psem w kopnym śniegu, fajna zima, nareszcie taka jaką lubię :cool2:
 
Do góry