reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

Sierpień 2012

reklama
Witajcie u mnie też były problemy z zaparciami ale o dziwo przeszło trochę. Ja nie pije w ciąży kawy i ostatnio w CoffeeHeaven kupiłam sobie latte bezkofeinową, dziewczyny prawie biegłam po 2 łykach do toalety:-D.
Błonka ja mam zawsze bakterie, ostatnio nieliczne. W pierwszym trymestrze miałam b. liczne i zrobiłam posiew i ... jałowy. Mój gin twierdzi, że to są bakterie które są na cewce w przypadku braku leukocytozy się nie leczy. Tak samo moj poprzedni gin uważał, że tylko jak leukocytoza i wyniki powyżej 10 do czwartej, niższe stężenia są nie miarodajne. Bardzo ważny jest też sposob pobierania próbki(raz pobrałam dobrze i brak bakterii, raz zle i liczne), to jest trudne bo w pochwie masz naturalnie bytujące bakterie a pochwa od cewki bardzo blisko.
Nasz pies miał też kiedyś bakterie i białko, ma kamienie w nerkach wiec trzeba było to sprawdzić. Wet chciał pobrać mocz z cewnika, żeby jałowy nam było go żal bo to na żywca i ten cewnik tak duży, myśleliśmy bardziej punkcji pęcherza, ale ostatecznie wyczyściliśmy mu wszystko dobrze:tak:, mój maż go na ręce bo jeszcze był szczeniak i pobraliśmy mocz normalnie do pojemnika i wynik co ...jałowy.
 
haha no z pobieraniem moczu u psów to są jajca :) u samca to chyba gorzej, ja na razie nie miałam potrzeby, bo u suczki to czekałam aż zacznie lać, za ogon, do góry i podstawiałam pojemnik :) ale też jej nie myłam przed tym, choć u nas bardziej o piasek chodziło no i o leukocyty

a ja tydzień temu robiłam badanie ogólne, bakterie nieliczne a leukocytów całe mnóstwo... osad w słoiczku był na centymetr... masakra. Dlatego robię sobie kurację żurawinową która poza układem moczowym ma dużo szersze korzystne działanie
 
Olga na szczęście jeszcze wtedy sikał jak sunia, w ogóle to jest taka wielka psia ciapa, moja mama mówi na niego psia cipeczka:-), z nim można wszytko zrobić. Waży prawie 50 kg a ostatnio o weta chciał mężowi na ręce iść bo się bał oglądania wziernikiem uszu. Poza tym nie jest w ogóle strachliwy, nie wchodzi w konflikty z innymi samcami, to dobrze bo pies u moich rodziców boi się każdej burzy, strzału, a sylwester to dla niego trauma. Ostatnio jest zakochany bez pamięci w pięknej błękitnej dożycy, w kłębie mają tyle samo ona tylko z 10 kg cięższa, ale najlepsze, że ona jest wysterylizowana, wytłumacz mi to skąd u niego taka miłość do niej?, nie daje się odwołać jak jest z nią;-)
Ja też kupie sobie ten sok, on jest do rozcieńczenia z wodą.
 
tak, z wodą się pije, trochę kosztuje ale na dość długo starcza i i tak jest taniej w porównaniu z kuracją żurawiną w kapsułkach - a o wiele bardziej mnie przekonuje :) tylko polecam konkretnie z tej firmy, z oleofarmu się szybko psuje a z ekomedica nie próbowałam ale tam pisze 100ml jednorazowo to nie wiem czy jakiś bardziej rozcieńczony czy co :/

mój pies to też taka sierota :) groźny bullterrier a też mi na ręce przed innym psem uciekał :p i sikał jak baba przez półtorej roku :p
 
Zaraz sobie spiszę nazwę i kupię. No nasz niby Rhodesin polujący kiedyś na lwy ale sobie nie wyobrażam go w akcji:)Chociaż powiem Ci, że ok 5 m-c próbował się z nami, znaczy stawiał się, zawarknął przy misce, próbował kto silniejszy. Wytrzymaliśmy jednak ten okres konsekwencją, przeszedł zresztą 3 etapy szkolenia i chociaż w przedszkolu był najgorszy:cool: to jednak ta nauka nie poszła w las. Ostatnio dzwonili do nas producenci jakiejś karmy i proponowali żebyśmy przyszli na casting, ale nie poszliśmy nasz świno - pies zwany potocznie knurem je wszytko i baliśmy się nie powstrzyma się przy karmie i innych psach bo on kocha zabawę i jest aż za bardzo towarzyski.:-) Wiem, że Ty masz dwa psiurki, mój mąż też marzy o hodowli, ja mniej. Chciałabym drugiego, ale już nie rodesiana ale dożyce właśnie, ale nie na 47 metrach.
 
ja mam 44 metry a moja suka za dwa tygodnie rodzi :p a rhodeziany ponoć bywają agresywne :p tak jak psy typu bull, haha :p a w atakach na ludzi przodują... husky
mnie się kiedyś w przyszłości marzy ridgeback, ale tajski - wspaniałe psy!! jak będę mieć dom z ogrodem i dużo kasy to sobie takiego sprawię :D
 
ach pieskie pieski... ja zawsze chciałam mieć owczarka niemieckiego albo malamuta, ale to dopiero jak się pensjonatu dorobię:p
Co do koszmarów, ja tak miałam przed wyjazdem zanim się wyprowadziłam od męża, budziłam się zapłakana po kilka razy w nocy;( Na szczęście już mi to minęło.
A w walentynki... dostałam mój wymarzony prezent na który czekałam od lat: 1,5 metrowego misia:) Gorsze w tym newsie jest to, że to miś od mojego byłego z dodanym listem, że chciałby się spotkać, że o wszystkim wie i chciałby ze mną być przez ciąże i po niej też;(
Mam ochotę zabić moją siostrę, że mu się wygadała, ale misia nie oddam:p
 
reklama
Olga kiedyś na forum RR czytałam, że w Bawarii były na czarnej liscie ale podobno przez pomyłkę:-)Nasz knur ma koleżankę staffke, ale ona jest starsza i go zawsze odpędza, bo co jej po takim gówniarzu:-)
Zawsze miałam duż psy, ale w typie wilczura. Jedno się zgodzę z tymi głupimi opiniami co są o psach konkretnych ras, tak nasz knur, jego bracia jak jego koledzy dogi nie znają swojej siły. Olga on czasami próbuje się kłaśc na moich kolanach, na ramionach męża na wezgłówku kanapy, trzeba będzie bardzo go pilnować w kontaktach z dzieckiem, bo jest strasznie radosny i ma nieskoordynowane ruchu. No i jeszcze jedno jak coś chce od Ciebie, zwrócić swoją uwagę to się trąca łapą, a łapę ma jak moja reka i ma takie długie palce jak człowiek, niby żeby nie zapadać sie w piaskach pustyni, no i zawsze musi być z nami jak cień. Bedzie trzeba uważać na jego gabaryty.
Widać na usg ile będzie małych? Eddie ma 12 rodzeństwa, jedno niestety sunia przygniotła, w ogóle jego matka nie miała i nie ma w ogóle instynktu. Wszystkie były karmione butelką,a potem opiekę przejęła jego siostra z poprzedniego miotu.
 
Do góry