zuzia, przestałam ją karmić piersią jak miała 5 miesięcy (mleko mi się skończyło), zaczęłam jej dawać mleko Hipp, najpierw 1, potem 2, a gdzieś w grudniu jak miała 10 miesięcy to zmieniłam na 3. Placki na buzi zaczęły jej się właśnie gdzieś w grudniu. jednak też właśnie gdzieś wtedy zaczęłam jej podawać jogurciki dla niemowląt z Nestle, malinowe, potem truskawkowe (pod naciskiem mojej mamy która ciągle mi nadawała że dziecko za mało je, za mało wartościowe - choć ja bardzo dbam o jej dietę, je rzeczy niedosładzane, o naturalnych smakach, kaszki pełnoziarniste bezmleczne które robię na mleku modyfikowanym, mannę na mleku modyfikowanym, obiadki które w dużej części gotuję sama). Generalnie od 6 miesiąca jadła wszystko, najróżniejsze owoce ze słoiczków, różne rodzaje mięs itp. Akurat gdzieś w grudniu zmieniłam też proszek z persila sensitive na zwykły persil. Na razie jeszcze nie wprowadziłam tego Jelpa bo pediatra mi mówiła że na buzi to raczej nie na proszek. No ale teraz już kupię.
Najpierw miała tylko parę krostek na jednym policzku, myślałam że to jakieś jednorazowe uczulenie i że samo zejdzie. Ale z czasem było gorzej - aż początkiem stycznia postanowiłam coś z tym zrobić. To na rączkach i nóżkach ma od niedawna, a buzia to już teraz masakra.
jak więc widzisz - w grudniu było trochę tych zmian - mleko z 2 na 3, proszek, jogurciki, truskawki... tak że można sobie wróżyć z czego to jest, możliwych przyczyn jest mnóstwo... mleko pepti je równo od 7 dni, zero białka krowiego, żadnych serków, jogurtów, masła, nic - i nie widzę na razie żadnej poprawy.
No zobaczymy co dalej...
acha, no i mam dwa psy, stary zakurzony dywan (jeszcze go nie wywaliłam), tak że naprawdę nic nie wiem w tej chwili...