Olga, wożę męża bo jest po operacji kolana i porusza się o kulach i nie bardzo może jeździć, a zwykle to on nas wozi, bo na myśl o jeździe ze mną dostaje palpitacji serca, bo ja trochę pirat jestem. Teraz niestety nie ma wyjścia i musi mieć mnie za szofera
Ponieważ on tez jest teraz na zwolnieniu i spędzamy ze sobą 24h na dobę, mam go juz trochę dość, więc dzisiaj przy okazji odzyskania auta od mechanika, postanowiłam wyrwać się z domu. Odwiedziłam siostrę w pracy, poplotkowałam, przy okazji przyjechał mój tato (pracujemy wszyscy razem) i podziwiał mój bandzioszek ciążowy, który już się rysuje powoli. Byłam też w sklepie, zrobiłam zakupy, wywaliłam brzuch i miałam pierwszeństwo w kasie uprzywilejowanej
Nie było czasu na gotowanie obiadu, więc dowiozłam KFC, właśnie pochłonęliśmy i byczymy się. Jeszcze czeka mnie odkurzanie i wymiana piasku sierściuchom...
Petem już będę się byczyć
Ponieważ on tez jest teraz na zwolnieniu i spędzamy ze sobą 24h na dobę, mam go juz trochę dość, więc dzisiaj przy okazji odzyskania auta od mechanika, postanowiłam wyrwać się z domu. Odwiedziłam siostrę w pracy, poplotkowałam, przy okazji przyjechał mój tato (pracujemy wszyscy razem) i podziwiał mój bandzioszek ciążowy, który już się rysuje powoli. Byłam też w sklepie, zrobiłam zakupy, wywaliłam brzuch i miałam pierwszeństwo w kasie uprzywilejowanej
Nie było czasu na gotowanie obiadu, więc dowiozłam KFC, właśnie pochłonęliśmy i byczymy się. Jeszcze czeka mnie odkurzanie i wymiana piasku sierściuchom...
Petem już będę się byczyć