reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Każda z nas wita styczeń z nadzieją i oczekiwaniem. Myślimy o tym, co możemy osiągnąć, co chcemy zmienić, kogo kochamy i za kogo jesteśmy wdzięczne. Ale niektóre z nas mają tylko jedno pragnienie – przetrwać, by nadal być przy swoich bliskich, by nadal być mamą, partnerką, przyjaciółką. Taką osobą jest Iwona. Iwona codziennie walczy o swoje życie. Każda chwila ma dla niej ogromne znaczenie, bo wie, że jej dzieci patrzą na nią z nadzieją, że mama zostanie z nimi. Każda złotówka, każde udostępnienie, każdy gest wsparcia przybliża ją do zwycięstwa. Wejdź na stronę zbiórki, przekaż darowiznę, podziel się informacją. Niech ten Nowy Rok przyniesie szansę na życie. Razem możemy więcej. Razem możemy pomóc. Zrób, co możesz.
reklama

Sierpień 2012

odnośnie cery to ja jestem cała w wysypce... pół twarzy, szyja, dłonie, przedramiona... a swędzi mnie całe ciało. Skóra na palcach u rąk mi już zaczyna pękać, a pękająca skóra okrutnie boli... śmiałam się ostatnio jak sobie palec przecięłam - wyglądało jak mega-pęknięcie a nie bolało wcale, a jak skóra sama pęknie choćby odrobinkę - to boli okropnie...
nie wiem skąd mi się taki napad uczulenia wziął :/
 
reklama
phi84 - witaj, tak jak pisze Olga dzieżko być na bieżąco, a co dopiero nadrobić zaległości ;-)

Olga
- ty to masz z tymi gołębiami :-D:-D ubawiłaś mnie tym opisem propozycji ubrania na cebulkę :-D

lovesummer
- z chęcią bym się zabrała to Twojej walizki do ciepłych krajów :-p Nasi znajomi, z którymi zazwyczaj jeździmy przed sezonem w maju/czerwcu i po sezonie we wrześniu za grosze na campingi (baseny i morze) do Chorwacji i do Włoch, jadą w pierwszy tydzień czerwca do Słowenii i tak bym z nimi pojechała, ale mój mi puka po głowie... Faktycznie to 7 miesiąc będzie to chyba za duże ryzyko, jak myślicie?? a to ponad tysiąc km jazdy autem :baffled:

sopelek83 -streszczenie bardzo trafne :))
 
Dzięki za streszczenie - no to wiem już wszystko (prawie). Co do dolegliwości, mdłości, zachcianek itp. to ja akurat nie mam żadnych - co też nie jest rewelacyjne, bo stąd biorą się obawy (Czy wszystko OK?).
Za to podobnie jak niektórym z Was niestety cera po chwilowej poprawie na początku ciąży też mi się pogorszyła. Co do jazd - to chyba żadnych odpałów nie mam. Choć z Mężem od kilku dni się nie odzywamy, więc on pewnie uważa inaczej ;-)

A czemu się do mężulka nie odzywasz? jeśli można zapytać z czystej babskiej ciekawości :-p

Olga super pomysł z jajkami:-D chyba byłaś bardzo głodna :laugh2:
I współczuję z tą wysypką...może też masz na coś skazę;-)
Mnie też zaczęła swędzieć na początku między dwoma palcami na ręce...posmarowałam clotrimazolum, pomogło, jeśli pomogło to był to jakiś grzybek. Cóż odporność spada i pewnie wszystko można załapać...
 

lovesummer
- z chęcią bym się zabrała to Twojej walizki do ciepłych krajów :-p Nasi znajomi, z którymi zazwyczaj jeździmy przed sezonem w maju/czerwcu i po sezonie we wrześniu za grosze na campingi (baseny i morze) do Chorwacji i do Włoch, jadą w pierwszy tydzień czerwca do Słowenii i tak bym z nimi pojechała, ale mój mi puka po głowie... Faktycznie to 7 miesiąc będzie to chyba za duże ryzyko, jak myślicie?? a to ponad tysiąc km jazdy autem :baffled:

No raczej, 7 mc to za duże ryzyko dla ciebie i dziecka, a ta podróż na siedząco tyle kilometrów...ja nawet bez ciąży w takie wyprawy się nie bawię, tylko samolotem, a w ciąży samolot też ryzyko...odbijesz sobie za rok :-D
 
dorotak samochodem absolutnie się nie baw w takie wyprawy. to najgorszy z mozliwych środków lokomocji dla kobiety w ciąży. jak coś to samolocik- do 34 tygodnia mozna spokojnie latać- jeżeli ciąża przebiega prawidłowo ryzyko jest porównywalne z tym, że jak będziesz szła na spacer skoczy na Ciebie kot zarażony toksoplazmozą :p
no ja niestety raczej nie pojade nigdzie bo dzwoniłam do biura i kobieta mi powiedziała, że na poniedziałek tylko dwa miejsca są na wylot wiec zanim męzu z pracy wróci zapewne sie sprzedadzą. potem niestety jechać już nie mogę
 
Witam z rana (?), tak, dopiero się zwlekłam... Zjedliśmy z mężem jajeczniczkę z jajek szczęśliwych kurek.
Mam dzisiaj plan zrobić ciasto marchewkowe, babcia mi z 2kg marchwi przytargała wczoraj.
Miłego dnia dziewczynki!
 
Olga wrzuc pozniej fotke pieska w tym rozowym stroju :tak:
Ja tez mam wysypke na nadgarstkach ,a skóra mnie swedzi po kapaniu strasznie-nawet po balsamie:baffled:

Co do wyjazdów to w pierwszej ciazy w 7 mies jechalam autem do pl 1300 km:tak:A teraz w maju tez sie szykuje wyjazd:baffled: A co najgorsze to we wrzesniu mamy wesele przyjaciólki :baffled: a dzidzius bedzie mial jak dobrze pojdzie ok 2 mniesiecy:baffled:
 
karola - proszę bardzo :)

dsc06355za8.jpg


tylko to jest moja suczka, ona marznie więc ją trzeba ubierać, pies jest odporny no ale jak przy -20 w przeciągu dwóch godzin trzy razy na 10 min wejdziemy na plac a resztę będziemy siedzieć i czekać to muszę mu polarek od Keny pożyczyć :p mam nadzieję że się bydlę w niego wciśnie bo on trochę większy :p

ok, Natalia śpi, lecę z dziabągami na ten mróz na siku ;) mogłyby się na kibelek nauczyć :p
 
reklama
Witam i ja :-) Też dopiero zwlokłam się z łóżka :-) Przeraża mnie to moje lenistwo!! Na razie usprawiedliwiam się trochę moją chorobą. To już czwarty dzień antybiotyku a katar mam nadal koszmarny. Rano to oddychać nie mogę. No i katar jest nadal taki nieładny, ropny. A do tego ten koszmarny ból głowy, który nie odpuszcza przez cały dzień :-( mam nadzieję że do weekendu mi przejdzie. Olga, koniecznie pokaż nam zdjęcie Twojego psa w tym ślicznym ubranku :-) musi wyglądać bardzo zabawnie. A co do Twojej wysypki, to może jesteś uczulona na to samo co Twoja córka?? No chyba że tak się wzięłaś za sprzątanie że Cię te roztocza tak uczuliły. Piszecie o wyjazdach w ciepłe miejsca. Oj jak mi się marzy teraz ciepła plaża, ciepła woda, słoneczko. Mam już dosyć tego mrozu. No dobra nie będę taka wymagająca, wystarczy tylko ładna pogoda i nasza działeczka :-) już się nie mogę doczekać wiosny. Szczególnie że ruszamy z budową gospodarczego na naszej działeczce. Na domek jeszcze przyjdzie nam trochę poczekać, bo pieniędzy brak, ale i tak cieszę się że coś tam już powstanie i będziemy mogli tam chociaż przez lato siedzieć. Będę się wygrzewała na słoneczku i czekała na poród :-) takie mam plany na lato :-) Jutro czeka nas ciężki dzień. Rano mamy rozprawę w sądzie w sprawie stłuczki, którą mieliśmy w sierpniu. Gościu wjechał nam w bok samochodu, przyjechała policja i stwierdziła że to jego wina. A to był taki gówniarz co dopiero co prawko dostał. Niestety nie przyznał się do winy i nie przyjął mandatu. Potem były przesłuchania na policji i w końcu stwierdzili że to jednak nasza wina i sprawa trafia do sądu grodzkiego. Teraz mamy rozprawę i będziemy walczyć. Co najlepsze za nami jechał policjant po służbie, wszystko widział i zeznawała na naszą korzyść!! Więc nie wiem czemu potem zmienili nagle zdanie. Jutro też ma być w sądzie więc mam nadzieję że uda nam się wygrać. Ale już się stresuję tym wszystkim!!

O rety, zanim zdążyłam posta napisać, to Wy już znowu naskrobałyście i widzę że Olga wrzuciła zdjęcie :-) super kubraczek :-)
 
Ostatnia edycja:
Do góry