reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

Sierpień 2012

reklama
gdzies byl w necie artykul no i na ulotce w mojej przychodni tak pisze ze 13 tyg plus 6 dni max takie usg bo potem nie ma po co robic... ewentualnie nastepne dopiero w 20 tygodniu ale to juz na co inne...
 
a dla porownania.. ja bylam na ostatni dzwonek i ta przegroda co powinna miec mniej niz 3 mm miala juz PRAWIE 3, wiec jak bym poszla kilka dni pozniej moglabym sie zeschizowac.. lekarz mi mowil ze dlatego nie powinno sie robic tych badan pozniej ale niektorzy lakarze robia i stresuja pacjentki..
 
kurcze dzieki dziewczyny, ja generalnie nie ide po to zeby stwierdzac czy jest syndrom czy nie :) chce zobaczyc moje dziecko :) ale teraz przynajmniej wiem :)
gdybym powiedziala ze nie chce usg na syndrom, to bym go w ogole nie miala :)
 
katjusza - ja nie lubię samych paneli, są takie zimne, każdy pyłek na nich widać, każdy okruszek szeleści pod kapciem, zdecydowanie wolę dywan :) no i psy się ślizgają, stukają pazurami...
ten wywalę i sprawimy sobie nowy :)

sopelek - z tym oddaniem psów na kilka dni to nierealne :p wyjazd z dzieckiem też raczej niewykonalny. Poza tym oddanie psów na jakiś czas nic by nie dało, bo całe moje mieszkanie jest pełne alergenów psich więc w kilka dni efektu by na pewno nie było...

Poza tym ze względu na umiejscowienie wysypki (wyłącznie na policzkach) to podobno raczej alergia pokarmowa niż kontaktowa, proszek zmienię i dywan wywalę ale jednak spróbuję z tą dietą - proste dania, z owoców na razie tylko jabłko, i mleko HA. Mam nadzieję że znajdę przyczynę, bo jak to psy to naprawdę nie wiem co zrobię...

sama tak jak pisałam mam wysypki, ale robią mi się one na przykład od przypadkowych kremów do twarzy (mogę tylko proste, łagodne kremy) albo jak się powycieram nieświeżym ręcznikiem. Z psami mogę się tulić, mogą mnie lizać i nic mi od tego nie jest. No mam nadzieję że to nie psy bo byłoby wtedy naprawdę ciężko... zobaczymy. Jak nie wyleczymy tego to na pewno czekają nas testy...

ale po zdjęciach które znalazłam w google to wygląda jak skaza białkowa. O proszę, linki które znalazłam:
Ostrzeżenie o przekierowaniu

https://www.babyboom.pl/forum/dziec...-przepisy-i-kacik-wsparcia-42597/index11.html - w którymś z kolei poście jest fotka

są też inne fotki, z takimi czerwonymi lub pomarańczowymi plamami, ale Natalia ma idento jak te powyżej, niemal dokładnie takie same krosty, czasem bardziej czerwone a czasem mniej. W sumie dobrze by było żeby to było to, bo mleko zawsze można dać HA, z nabiałem się wstrzymać a z tego przeważnie dziecko wyrasta...
 
Kruszki wg mojego lekarza będziesz na styk :tak: Robi się to do 14 tygodnia tylko, że lekarze liczą inaczej tygodnie niż suwaczki (Każdy w ogóle liczy inaczej :-D) jak masz 14 i 2d to wg lekarza jesteś w 14tyg. czyli nie 13 i 6d a 14 i 6d.
Ja jak pójdę to będzie 14 i 2d i nic a nic się nie stresuję. Moja lekarka jest genialnym położnikiem moją znajomą mam do niej 100% zaufania. Jak do wszystkich moich lekarzy (nie wybieram ich przypadkowo:-D)

Lepiej później niż wcześniej zrobić to badanie tak mi mówiła. Bo jak zrobisz za wcześnie to kość nosowa może nie być jeszcze widoczna np.

Najlepiej pytać lekarzy nie czytać ....
 
kruszki fajnie ze w koncu masz umowione usg. Tylko tak jak mowia dziewczyny na genetyczne i te pomiary bedzie za pozno. No chyba ze dzidzia bedzie troche mniejsza, bo to liczy sie tez przedzial ile ma cm. Ale to i tak nie jest najwazniejsze. Wazne ze zobaczysz w koncu swoja dzidzie. A na pewno wszystko dobrze obejrza czy ma wszystkie narzady itd. Te pomiaru w koncu nie sa najwazniejsze.

Ja mam genetyczne jutro o 14. Strasznie sie boje. Niby pisalam ze nie dopuszczam do siebie zlych mysli ale jednak im blizej wizyty tym strach wiekszy. Szczegolnie ze niedawno moja kolezanka wlasnie na tym genetycznym dowiedziala sie ze jej dzieciatko przestalo sie rozwijac ok 10 tc. Strasznie sie boje zebym jutro nie uslyszala podobnie przerazajacej wiadomosci. A jeszcze ide na badanie sama, bo maz nie moze sie urwac z pracy :-( jak tu poradzic sobie z tym stresem??????? Ide Julke obejrzec na tvn :-)
 
Ja przed tymi badaniami też miałąm okropny stres.... wszystko na szczęście dobrze wyszło, chociaż na wyniki badania biochemiczne surowicy krwi mam jeszcze czekać. Wszystko będzie dobrze, głowa do góry
 
Ja też się bardziej boję, że mi lekarka powie, że dziecko się nie rozwija, albo, że już go nie ma, niż samym badaniem genetycznym :(
 
reklama
Do góry